...a jeżeli już o tym mowa to pamiętam dawno temu jak jeszcze byłem :pastuczkiem" krążył taki dowcip:
Ojciec i syn szli na targ, a syn w nowych butach,
- zezuj buty (powiada ojciec),
- syn posłusznie wykonał polecenie ojca, ale idąc dalej "przygwoździł" bosą stopą w wystający na drodze korzeń.
Stopa spuchła, krew się leje, a ojciec:
- no i widzisz! Jak byś "nie zezuł" to by zelówka poooszła! :D
Ojciec i syn szli na targ, a syn w nowych butach,
- zezuj buty (powiada ojciec),
- syn posłusznie wykonał polecenie ojca, ale idąc dalej "przygwoździł" bosą stopą w wystający na drodze korzeń.
Stopa spuchła, krew się leje, a ojciec:
- no i widzisz! Jak byś "nie zezuł" to by zelówka poooszła! :D