Komentarze
-
masz racje :-)
-
Z krajobrazu przypomina mi troszke Tsibirihinie na Madagaskarze :-)
-
;-))
-
...i pasy w tym celu miał zamontowane... ;-)
-
...fakt, bo do noszenia malucha są określone limity...
-
...bo Maluch jest tak zbudowany, że dowolna ilość osób może za nim biec... ;-)
-
o tak ;-))
-
...czyli jest nas więcej fanów PF 126p... :-) ...!
-
zawsze są dwie możliwości .....wsiąść, albo nie wsiąść ;))
co do malucha,też pamiętam jazdę, i to " niezłą jazdę " w.....siedem osób ;)
( tak to dawniej bywało ) -
dobre porownanie, przypominam sobie te czasy... i te pelne maluchy (z wlasnego doswiadczenia ;-))
Faktycznie, porownanie calkiem trafne.... :) -
...nie wiem czy to dobre porównanie, ale ile czteroosobowych rodzin naszych rodaków jeździło do Turcji, Grecji ...maluchami i to załadowanych po dach z obowiązkowym bagażnikiem na dachu, z kanistrami z benzyną... :-) ...
...wydaje mi się, że wielki tir na tureckiej drodze z "uważającym" kierowcą mógł być tak samo bezpieczny dla fiacika jak hipopotam dla łódki... -
a co zrobic? Jak innych mozliwosci nie ma...
-
no,to zmienia postać rzeczy !
o odwadze już kiedyś wspominałam...;))
( a swoją drogą, w życiu i za żadne skarby nie wsiadłabym do takiej łódki )
-
na jeziorze Chamo tez plynelismy lodka (choc troche wieksza niz ta ;-))
-
jak to nie zastanawiałeś się?
stateczkiem płynąłeś a nie łódką..;)) -
no wlasnie, dobrze to porownales
-
to ich codzienność, ich życie. tak jak u nas zatłoczone hipermarkety, zatłoczone drogi, itd. o wielu rzeczach się już po prostu nie myśli, bo są na porządku dziennym.
-
mysle, ze Ci ludzie nie zastanawiaja sie, co by bylo gdyby... :-) Nie wiem, czy tutaj zyja tez krokodyle, ale na jeziorze Chamo na poludniu kraju roilo sie az od krokdyli i hipopotamow, a rybacy plywali jeszcze mniejszymi lodkami. Ja tez sie tam nie zastanawialem, co by bylo, gdyby jakis hipcio chcial sie wynurzyc pod nasza lodka.... ;-)
-
A bezpiecznie tak płynąć (w kontekście ew. spotkania z krokodylem)?