Komentarze
-
;-)
-
Drugi wpis też możesz poprzeć :) Nie bądź taki skromny :)
-
dokladnie tak jest, Bartku (mam na mysli Twoj pierwszy wpis :-)
-
A tak w ogóle - świetne zdjęcie.
-
Podpisuję się na 100%. Trochę przypomina mi to oburzenie, że można jeść świnkę morską w Peru... Jak się przebywa w pewnym kręgu kulturowym, to pewne kwestie stają się oczywiste i jakoś przestajemy je zauważać, a krytyka innych - to jest TO!
-
przypuszczam, ze jest zrobione z kalabasu (tykwa, Calabash), z ktorego jest tu robiona wiekszosc naczyn i pojemnikow. Owoce kalabasu maja rozne ksztalty, wiec stwarzaja rozne mozliwosci. Tutaj chyba jest obciety czubek, a z boku wycieta dziura...
http://pl.wikipedia.org/wiki/Tykwa
http://pl.wikipedia.org/wiki/Kalabasa
zgadzam sie z ta wypowiedzia. Wydaje mi sie, ze my czesto patrzymy i oceniamy mieszkancow innych krajow - afrykanskich i nie tylko - z naszej perspektywy i z naszego punktu widzenia, i przez to potepiamy czy krytykujemy wiele rzeczy, ktore NAM nie pasuja. Ale trzeba na to spojrzec najpierw oczami tubylcow, poprzez perspektywe ich kultury i tradycji...
-
...naczynie na ciasto zrobione jest ze skorupy jakiegoś owocu? ...bo na gliniane nie wygląda...
...i obok puszka po konserwach...
...byłem kiedyś w Łodzi na spotkaniu licealistów z ambasadorem Nigerii, w którym uczestniczył John Godson - wtedy łódzki radny, a teraz pierwszy czarny poseł na Sejm RP - i mówił, że równie ważne jak pomoc krajom afrykańskim jest zrozumienie ich mieszkańców...
...daleki jestem od twierdzenia, że wiem o co chodzi, ale coś w tym jest...