nie, to ich tance rytualne - kobiety tanczyly tak prawie nonstop - z malymi przerwami - juz zanim tam przybylismy i przez nastepnych kilka godzin - raz na jednym koncu tej malej wioski (tylko kilka chat), raz na drugim jej skraju. Przy tym popijaly niemalo ich lokalnego goracego napoju alkoholowego i niektore, zwlaszcza te starsze, byly juz troche agresywne...
Nawiasem mowiac na plecach kilku z nich widac zabliznione rany po tym rytualnym pejczowaniu, o ktorym pisalem w innym miejscu
Nawiasem mowiac na plecach kilku z nich widac zabliznione rany po tym rytualnym pejczowaniu, o ktorym pisalem w innym miejscu