• 5

Norwegia26 Hårstad

Podróż: Skandynawia cz.1
Miejsce: Hårstad, Norwegia, Europa

  • 26 Hårstad
  • Na półwyspie Trondenes

Komentarze

  1. irena2005n
    irena2005n (14.12.2011 15:40) +1
    ..właśnie...
  2. ryzako
    ryzako (14.12.2011 15:36) +2
    "ludzi u nas wielu"...choć cyrylicą byłoby wymowniej...
  3. lmichorowski
    lmichorowski (24.01.2011 12:11) +1
    Dzięki, czasami lubię się pobawić w takie przekłady.
  4. irena2005n
    irena2005n (12.01.2011 10:45) +3
    ...niesamowite...tłumaczenie...
  5. pt.janicki
    pt.janicki (11.01.2011 15:39) +1
    [']
  6. lmichorowski
    lmichorowski (04.01.2011 1:05) +1
    Jeżeli zainteresował Cię fragment ballady Dolskiego, to wkleję niżej cały tekst z moim niezdarnym tłumaczeniem:

    Приказ «Назад ни шагу!» был жесток.
    Оглянешься, шагнёшь назад - и крышка.
    И целит в спину твой родной восток,
    Сергей с Урала, из Сибири Мишка...

    Они лежат за ельником в воде.
    И синими бессонными глазами
    Их видит лейтенант НКВД,
    А сам на мушке опера с усами.

    Тот лейтенант, серьёзный и прямой,
    Он видит всё, но ему мало, мало...
    И красный ромбик с жёлтою каймой,
    Как вещий сон, тревожит генерала.

    И генерала вызовут туда,
    Откуда автор страшного приказа
    Следит за всеми и не без труда
    Искореняет трусости заразу.

    Атака... И солдат, покуда цел,
    Идёт на немца твёрдо, без оглядки.
    И немец взял солдата на прицел,
    И русский сзади целит под лопатку.

    Земли моей и гордость, и краса,
    Великий воин, умирал, как жил он,
    И от чужого рабства нас спасал,
    Чтоб собственное было нерушимо.

    Po polsku sens byłby mniej więcej taki:

    "Ni kroku w tył!" - okrutne słowa te.
    Obejrzysz się lub cofniesz - i "po balu".
    Ze wschodu rodak mierzy w plecy twe,
    Z Syberii Miszka i Siergiej z Uralu...

    Leżą w mokradłach wśród świerkowych drzew.
    I błękitnymi, czujnymi oczami
    Widzi ich wciąż lejtnant NKWD,
    A sam na muszce "opera" z wąsami.

    Ten lejtnant to poważny, szczery chłop
    On widzi wszystko, lecz mu ciągle mało...
    A żółty otok i czerwony romb,
    Jak sen proroczy trwożą generała.

    I generała wkrótce wezwą tam,
    Skąd autor tego strasznego rozkazu
    Wciąż śledzi wszystkich, cały ten nasz kram,
    I wykorzenia tchórzostwa zarazę.

    Atak... I żołnierz żywy, póki co...
    Na Niemca idzie twardo, w tył nie bieży.
    I Niemiec już na cel żołnierza wziął,
    I "Ruski" z tyłu pod łopatkę mierzy.

    To mojej ziemi duma z pięknem wraz,
    Bohater żołnierz tak jak żył - tak konał,
    I od niewoli cudzej bronił nas,
    By własna pozostała niewzruszona.


    Dla pełniejszego zrozumienia tekstu wyjaśnienia mogą wymagać może dwie kwestie:

    1) Słowem "oper" określano pracownika operacyjnego sowieckich organów bezpieczeństwa (vide: A. Sołżenicyn - "Archipelag Gułag")

    2) Naszywki w kształcie czerwonych rombów z żółtym otokiem nosili na swoich mundurach funkcjonariusze NKWD.



  7. irena2005n
    irena2005n (03.01.2011 13:52) +1
    ...piękny wiersz....i wzruszający....
  8. lmichorowski
    lmichorowski (03.01.2011 11:38) +2
    To epitafium przypomniało mi balladę rosyjskiego barda i poety Aleksandra Dolskiego "Ни шагу назад" ("Ani kroku wstecz"), kończącą się słowami:

    "Земли моей и гордость, и краса,
    Великий воин, умирал, как жил он,
    И от чужого рабства нас спасал,
    Чтоб собственное было нерушимо".

    co po polsku można by oddać słowami:

    "To mojej ziemi duma z pięknem wraz
    Bohater żołnierz tak jak żył - tak konał
    I od niewoli cudzej bronił nas
    By własna pozostała niewzruszona".
  9. lmichorowski
    lmichorowski (03.01.2011 11:19) +3
    Im postawili chociaż pomnik. Ci, którzy przeżyli "фашистский плен" (faszystowską niewolę) z reguły trafiali do własnych. sowieckich łagrów.
irena2005n

irena2005n

Irena
Punkty: 192147