• Argentyna 0047b
  • Buenos Aires - wsiadanie do samolotu przez ogon :-) (lot do Ushuaia)

Komentarze

  1. mapew
    mapew (05.03.2011 10:22) +2
    zgadzam sie :-)
  2. city_hopper
    city_hopper (04.03.2011 23:24) +1
    mapew - zakąska jest bardzo ważna, bo może nam 'rozgrzać' lub 'zamknąć' kubki smakowe ;-)
  3. treize
    treize (23.12.2010 8:26) +2
    oby jednak się nie otworzył ( liczę na łut szczęścia )
  4. mapew
    mapew (17.12.2010 17:29) +2
    treize, Buenos Aires bylo tylko na zakaske.
    Ogon ogonem, ale jak sie podczas lotu otworzy.... ;-))
  5. voyager747
    voyager747 (17.12.2010 0:05) +3
    śmiej się ! :)
  6. treize
    treize (16.12.2010 23:58) +2
    to co,już opuszczamy Buenos Aires? szybko :(
    a co do ogona - ilekroć wsiadam do samolotu,słyszę :
    " siadaj na ogonie,bo zawsze dziobem spada w dół " -
    - i nie wiem,śmiać się,czy płakać .....;)
  7. mapew
    mapew (01.09.2010 17:49) +3
    ...a wiec poznales. Brawo :-)
    Ale te linie nazywaly sie wedlug moich zapisow Aerolineas Argentinas (LV-WGM)
  8. voyager747
    voyager747 (31.08.2010 23:49) +4
    Austral Lineas Aereas
    McDonnell Douglas MD-83 (DC-9-83)
    1989- pierwszy lot, też staruszek :)
mapew

mapew

Marek
Punkty: 335391