Komentarze
-
..+ oczywiście dla zdjęcia, nie dla przedstawianego przez rzeźbę faktu...
-
pierwszy raz oglądałem Sagradę 10 lat temu, stałem jak urzeczony z zadartą do góry głową,
detali jest tak wiele, że trudno ogarnąć je naraz, trzeba mieć lornetkę, albo zrobić dużo zdjęć różnych fragmentów żeby dostrzec figury, sceny, obrazy
jest w tym coś z Disneya - taka bajkowość zwłaszcza z tej strony bazyliki, gdzie beton sprawia wrażenie kapania, jakby za chwilę wszystko miało się stopić i spłynąć - takie jest ulotne...
chciałbym zobaczyć skończone dzieło - z wklejoną ceramiką, której fragmenty widać na posadzce wewnątrz gmachu... -
Mamy prawie takie same ujęcia ;-)