Komentarze
-
W tym roku postaram się ten kościół trochę uporządkować - może ktoś mi w tym pomoże?
-
to o czym napisała kasia najdobitniej widać 'u nas w prusiech' gdzie, przykładowo, do początku lat 90. rolnicy w ogóle nie dbali o swoje gospodarstwa przejęte po niemcach, bo... 'bo niemce i tak przyjdo i zabioro'...
-
zabytki nie zostały osierocone - podobnie jak podczas wojny - zajmowali je dla siebie prominenci, albo zajmowały je bardzo istotne dla gospodarki urzędy (najczęściej rolnicze) i w najmniejszym stopniu nikt z nich nie był zainteresowany dbaniem o tę "burżuazyjną" przeszłość :(
-
ja bym stawiala na brak ciaglosci tradycji - na wojnie ludzie gineli, rzucalo ich w rozne strony swiata, po wojnie przesiedlano... ziemia, zabytki zostaly osierocone, a nowi przybysze nie czuli z nimi zadnej wiezi emocjonalnej, to nie bylo ich, a jeszcze im wtlaczano do glow, ze to "wrogie"...
-
dokładnie, za to my ludzie wschodu... :(
-
Już nie raz w Kolumberze zastanawialiśmy się jak to się dzieje, że na przykład w Anglii nikomu niepotrzebne linie kolejowe, lokomotywy, wagony są pieczołowicie utrzymywane "przy życiu".
Wnioski z tego zastanawiania na razie nie są może zbyt konstruktywne, ale już wiemy, że nie tylko i nie przede wszystkim chodzi o pieniądze...