- 23
Rzym - pierwszy wieczór... 2010 07
Podróż: Roma(ntyczna), pełna niespodzianek
Miejsce:
Rzym, Włochy, Europa
Komentarze
-
...no co Ty Kubdu! ...awanturujesz się?
-
:))), a właściwie to wtedy :(((( brzydko bywa. Ale po tylu latach .. to już tylko krótkie spięcie.
-
...a co się dzieje Kubdu jak do domu wrócisz a tu zupa za słona?
-
Do zmywania garów, Piotrze, dla ścisłości. Do domu przychodzę na gotowy obiadek. Taka to ze mnie baba- kiepska.
-
Przekazałam informację, ale albo nie temu co trzeba, albo trafiłam w 10. I teraz do garów oddelegowana zostałam.
-
gdzie, gdzie ? już lecę :)
-
A na pocieszenie dla Voyagera cosik u mnie.
-
Piotrze ... ten tego ... język mi się zaplątał. To radość zmieszana z prawdziwym przerażeniem. A jak teraz "dam ciała" to wstyd będzie okropny i ... w najlepszym wypadku z klifu skoczę, a w najgorszym zawału na sofie dostanę.
-
a samolocik jakiś ? nie ma :(
-
Voyager, tu: http://kolumber.pl/photos/show/239069 jest latarnia, którą da się obdzielić większą liczbę ich miłośników...
...nieoceniona Kubdu znalazła wyście z konsternacji! -
ufff.... to dobrze :)
-
...Kubdu, z szalonego kłopotu sytuację wyciągnęłaś! Tak mówił jeden z naszych znajomych. ...czy już Ci mówiłem, że za Tobą szaleję? ...na wszelki wypadek przekaż tę informację komu trzeba... Pani Janicka też wie o wszystkim...
-
Spokojnie, dla Zipiza tylko latarnia. Dla nas do podziału reszta. A jak jeszcze pośpi to i latarnię mu zgarniemy.
-
a ja, a ja?
-
ojej, ja już dałam plusa.
-
a ja mogę plusa dać ? :)
ŚLICZNA!!! i się ŚWIECI!!!