Komentarze
-
A ja w ostatni dzień marzyłam o langoszach i nie znalazłam... A hale to chyba te niedaleko naszego mieszkania, tam jadłyśmy i piłyśmy piwo, kiedy jeszcze nie mogłyśmy się do domu dostać, marząc o tym, żeby mieć gdzie mieszkać...
-
trochę dalej, w peszcie, są moje ulubione hale, a w nich langosze z czerwonym winem:)
-
Zawiesista, do dobra nazwa dla koloru mostu :)
-
dobre, zawiesista zieleń...