Podróż Good morning Vietnam
Sajgon zauroczył nas gorącem, wilgocią, ulicznym ruchem bez ładu i składu, kolorami, bałaganem i zaduchem smażonego makaronu z warzywami. Pierwsze miasto azjatyckie w jakim znaleźliśmy sie my, małe żuczki. Zuroczyło mnie od razu i to zauroczenie trwa po dziś dzień.
Hanoi na drugim biegunie akceptacji. Totalne przeciwieństwo Sajgonu. Pewnie dlatego, ze dotarliśmy tam po wielu trudach, w nocy, glodni, oszukani. Miasto mnie nie zachwycilo. Padał deszcz. Smutne. Wielkie. Obce.
Całonocna podróż pociagiem klasy chyba żadnej. Gdyby nie półlitra hanoiki i puszka pepsi byłoby z nami kiepsko, a korzystanie z azjatyckiej toalety w rozbujanym pociągu klasy żadnej polecam twardzielom :)
Sapa urokliwa, spokojna, wyciszona, dla wielbicieli wedrówek górskich. Pola ryżowe zapieraja dech w piersiach.
Zatoka Ha Long. Bezapelacyjnie najbardziej mistyczne miejsce, jakie dotąd widziałam! Nie wiem, co napisać, zdjęcia mówią same za siebie.
Dotarliśmy tam wieczorem. Zachwytom nie było końca. Byłam skłonna wykupić wszystkie kolory i rozmiary lampionów, żeby z mojego warszwskiego 50metrowego mieszkanka zrobić azjatycką świątynię światła! Całe szczęście poczekałam do rana... W świetle dziennym te lampiony nie robią absolutnie żadnego wrażenia :)
Słynna rzeka Mekong, po obejrzeniu której odechciewa się Pangi :)
Kwintesencja Wietnamu Południowego.
Zaloguj się, aby skomentować tę podróż
Komentarze
-
Na mnie w Wietnamie największe wrażenie zrobiło Ha Long, Hoi An, Ninh Binh i Delta Mekongu. W Sapa niestety nie byłam i żałuję, ale może kiedyś :) Co do Hanoi mam podobne zdanie... szaro, buro, głośno, tłoczno, sporo ludzi nastawionych na oszukanie białego! Ale oprócz tego zapamiętałam też pozytywne strony - jednak nie wszyscy w Hanoi to hieny biznesu :) Ostatnio właśnie o Hanoi i Zatoce Ha Long pisałam na moim blogu. Jak kogoś interesuje to mogę podać. Nie chcę się tutaj sama narzucać :D
-
Witaj Wietnam w styczniu 2013r.
Pozdrawiam tadek -
dziwne... okazuje się, że większość zdjęć już kiedyś zaplusiłem. ech... skleroza;-)
-
jakoś umknęła mi ta podróż, a wygląda kolorowo... relacja zaś bardzo... hmmm... esencjonalna;-)
zdjęciami zajmę się wkrótce:-) -
Wietnam to jedno z moich marzen, w jakim miesiacu tam bylas?
-
Fantastyczne zdjęcia! :-) aż chce się jechać... :)
pozdrawiam! -
Oswajam się z widokami... Piękne zdjęcia!
-
Zwiedziłam, bardzo emocjonująca podróż, ale na jedzenie to ja nie mam ochoty no może jakieś warzywka.
-
och, ach! moje klimaty! już nurkuję w tę zdjęciową podróż... ;)
-
Halong