Vancouver to jedno z najbardziej atrakcyjnych miast jakie widziałam. Tu góry zderzają się z oceanem a fjordy wdzierają się do miasta. Piękne szerokie ulice, gąszcz oszklonych wieżowców, nad którymi górują ośnieżone wierzchołki szczytów górskich. 
Główną atrakcją miasta jest dzielnica Down Town, gdzie można zobaczyć wiktoriańskie kamienice, brukowane uliczki, zegar parowy i wieżę Harbour Centre, na którą warto się "wdrapać". Z wysokości stu siedemdziesięciu metrów rozciągają się wspaniałe widoki na miasto.
Vancouver to miasto wielu parków, z których Stanley Park, zasługuje na szczególną uwagę. Najlepiej zwiedzać go wypożyczonym rowerem.
Nasz pobyt w Vancouver miał jeden minus, byliśmy tu stanowczo za krótko!

  • Vancouver
  • Vancouver
  • Vancouver
  • Stanley Park
  • Stanley Park
  • Stanley Park

Kanadę postanowiliśmy zwiedzać wypożyczonym kamperem.
Prosto z wypożyczalni jedziemy do Tsawwassen, skąd wypływa prom w kierunku Vancouver Island. Pierwszy przystanek to Victoria, najbardziej brytyjska część Kanady. Na ulicach spotkamy czerwone, piętrowe autobusy, herbaciarnie, puby i okazałe budynki, jak np. Empress Hotel. Miasto jest czyste i przytulne, warto tu zawitać.
Naszym głównym celem jest jednak Park Narodowy Pacific Rim, znajdujący się na południu wyspy. To tu, chcemy odkryć piękno natury, pospacerować po dzikich plażach, powędrować szlakami najbardziej zalesionej części parku i przy odrobinie szczęścia spotkać niedźwiedzia.
Po drodze odwiedzamy "Cathedral Grove", gdzie można zobaczyć pozostałości lasu pierwotnego oraz Chemainus, miasto wielu murali.
Na wyspie Vancouver wiele miejsc pozostało jeszcze nienaruszonych. I choć można tu spotkać sporo turystów to połączenie turystyki z ochroną środowiska potrafi ze sobą współgrać.

  • W drodze do Vancouver Island
  • W drodze do Vancouver Island
  • Vancouver Island
  • Vancouver Island
  • Vancouver Island
  • Vancouver Island
  • Vancouver Island
  • Vancouver Island
  • Vancouver Island
  • Vancouver Island
  • Vancouver Island
  • Vancouver Island
  • Vancouver Island
  • Vancouver Island
  • Vancouver Island
  • Vancouver Island
  • Vancouver Island
  • Vancouver Island
  • Vancouver Island
  • Vancouver Island
  • Vancouver Island
Z wyspy Vancouver do Gór Skalistych to szmat drogi, ale w Kanadzie jazda samochodem to ogromna przyjemność. Drogi są asfaltowe, ruch niewielki, wokół nas rozciągają się pocztówkowe krajobrazy na iglaste lasy, mniejsze i większe pasma górskie oraz ogromne przestrzenie.
Po drodze zatrzymujemy się w miejscach naznaczonych turystycznymi znakami drogowymi. Odwiedzamy dudniące wodospady i malownicze kaniony. Spotykamy dzikie zwierzaki, przesympatycznych Kanadyjczyków i wciąż z niedowierzaniem patrzymy na siebie, czy aby naprawdę jesteśmy w tym pięknym kraju...
  • W drodze do Gór Skalistych
  • W drodze do Gór Skalistych
  • W drodze do Gór Skalistych
  • W drodze do Gór Skalistych
  • W drodze do Gór Skalistych
  • W drodze do Gór Skalistych
  • W drodze do Gór Skalistych
  • W drodze do Gór Skalistych
  • W drodze do Gór Skalistych
  • W drodze do Gór Skalistych
  • W drodze do Gór Skalistych
  • W drodze do Gór Skalistych
  • W drodze do Gór Skalistych
  • W drodze do Gór Skalistych

Łańcuch Gór Skalistych w Kanadzie ma długość 850 km i pewnie potrzebowalibyśmy pół życia, by poznać jego atrakcje.
Najdzikszym terenem na obszarze Gór Skalistych jest Park Narodowy Jasper. 
Jest maj. W ścianach Gór Skalistych zalega mnóstwo śniegu, wokół nas szczyty Rockies niczym skaliste baszty wznoszą się ku błękitnemu niebu. Pomiędzy wierzchołkami, w głębokich polodowcowych dolinach mienią się niesamowicie piękne jeziora. Na skrajach lasu pasą się jeleniowate, owce kanadyjskie i niedźwiedzie. Wszędzie jest cicho i pusto. To chyba najlepszy czas, by zaprzyjaźnić się z naturą.
Mijamy majestatyczny Mt. Robson, najwyższy szczyt Rockies i dociera do nas, że zaczyna się najpiękniejszy odcinek naszej kanadyjskiej podróży.
Jezioro Malinge to największe i najbardziej znane jezioro polodowcowe Gór Skalistych. Jezioro o długości  22 km, położone jest na wysokości 1670 m n.p.m. i z trzech stron otoczone szczytami górskimi, których ściany gładko opadają do wód jeziora. Tak mniej więcej od połowy czerwca, kiedy jezioro jest zupełnie "czyste", można wybrać się statkiem na rejs w kierunku małej wysepki "Spirit Island", chyba najbardziej pożądanej atrakcji turystycznej tego rejonu. Ze względu na wczesną porę roku, podziwiamy jezioro w zimowej szacie, częściowo pokryte taflą lodu.
Jezioro Medicine, znane ze swego zmiennego poziomu wody. Jesienią, jezioro zawiera mało wody, ale od wiosny, kiedy rzeka Malinge zasila zbiornik dużymi ilościami wód, poziom wody znacznie wzrasta. Woda z jeziora znika w porowate wapienie i sączy się w podziemnych jaskiniach krasowych.To naturalne zjawisko jest jednym z najwększych podziemnych drenaży w Ameryce Północnej.
Pyramid Mountain to pasmo górskie wznoszące się na wysokośc powyżej 2700 m n.p.m., u którego podnóża warto odwiedzić dwa jeziora: Pyramid Lake i Lake Patricia. Widok na zupełnie gładką taflę wody, w której przeglądają się ośnieżone szczyty pasma Pyramid jest niezapomniany!
Lake Edith i Lake Anette to miejsce wręcz wymarzone dla fanów kąpieli słonecznych, którzy znajdą dla siebie kawałek piaszczystej plaży. O tej porze roku, woda w jeziorach była tak zimna, że musiałabym należeć do klubu morsów, by dać się namówić na kąpiel.
Dla spragnionych "odgórnych" widoków polecam wjazd kolejką górską "Jasper Tramway". Przy pięknej pogodzie na pewno warto! Wspaniały widok na okoliczne jeziora, połacie lasów iglastych i ośnieżone szczyty gór. Miłośnicy górskich wędrówek mogą skorzystać z wejścia na szczyt, na wysokość 2470 m n.p.m., do którego ze stacji kolejki prowadzi wyraźnie naznaczony szlak.
Park Narodowy Jasper to miejsce jak z pocztówki, gdzie można podziwiać cuda natury, obcować z dzikimi zwierzętami, zrelaksować się na plaży w iście zimowej scenerii a przede wszytskim odpocząć od cywilizacji. To miejsce, które najbardziej pokochałam zwiedzając Kanadę!

  • Mount Robson
  • Jasper
  • Park Narodowy Jasper
  • Park Narodowy Jasper
  • Park Narodowy Jasper
  • Park Narodowy Jasper
  • Park Narodowy Jasper
  • Park Narodowy Jasper
  • Park Narodowy Jasper
  • Park Narodowy Jasper
  • Park Narodowy Jasper
  • Park Narodowy Jasper
  • Park Narodowy Jasper
  • Park Narodowy Jasper
  • Park Narodowy Jasper
  • Park Narodowy Jasper
  • Park Narodowy Jasper
  • Park Narodowy Jasper
  • Park Narodowy Jasper
  • Park Narodowy Jasper
  • Park Narodowy Jasper
  • Park Narodowy Jasper
  • Park Narodowy Jasper
  • Park Narodowy Jasper
  • Park Narodowy Jasper
  • Park Narodowy Jasper
  • Park Narodowy Jasper
  • Park Narodowy Jasper

Z Jasper, drogą numer 93 jedziemy na południe. To najpiękniejsza droga widokowa Kanady. 
Około 10.000 lat temu, region ten pokryty był ogromnymi lodowcami, które wyrzeźbiły szerokie doliny, otoczone stromymi górami. Dziś już tylko pomiędzy ostrymi krawędziami szczytów można wypatrzeć wartswy lodu.
"Droga Lodowców" ciągnie się od Parku Narodowego Jasper aż do alpejskiego Lake Louise, położonego w Parku Narodowym Banff.
Tu jest naprawdę pięknie! Przez cały czas towarzyszą nam "szare granity", wysoko wznoszące się nad dolinami, po których wije się droga. Wokół nas przełęcze i lodowce. A od czasu do czasu pośród zarośli udaje nam się wypatrzeć jakiegoś zwierzaka. Pomimo tego, że droga ciągnie się na odległość 230 km, o nudzie podróżniczej nie ma mowy. Widoki na skalne urwiska, kaniony, spadające w przepaść wodospady oraz lodowce są cudowne!
Niezapomniane przeżycie to przystanek przy lodowcu Athabasca. Wielokilometrowy jęzor lodu i śniegu o szerokości dochodzącej prawie jednego kilometra, oślepiająco biały, puszysty i lekko pofalowany. Na pierwszy rzut oka, wyglądający bezpiecznie a wcale takim nie jest...
Wjazd na lodowiec możliwy, tylko z przewodnikiem w ogromnym pojeździe, wyglądającym niczym autobus wyposażony w grube, specjalne opony, za który trzeba zapłacić 50 euro od osoby. Warto też samemu pospacerować do czoła lodowca, do którego prowadzi trasa na odległość 1 km, po piarżysku jaki pozostawił po sobie topniejący lodowiec. Po drodze widoczne są tabliczki, pokazujące zasięg lodowca od końca XIX wieku. Co rocznie jego czoło cofa się o kilkadziesiąt metrów. Od momentu, kiedy zaczęto zaznaczać jego zasięg, cofnął się o ponad 1 kilometr.
Warto się pośpieszyć, by go zobaczyć.  

  • Droga Panoramiczna
  • Droga Panoramiczna
  • Droga Panoramiczna
  • Droga Panoramiczna
  • Droga Panoramiczna
  • Droga Panoramiczna
  • Droga Panoramiczna
  • Droga Panoramiczna
  • Droga Panoramiczna
  • Droga Panoramiczna
  • Droga Panoramiczna
  • Droga Panoramiczna
  • Droga Panoramiczna
  • Droga Panoramiczna
  • Droga Panoramiczna
  • Droga Panoramiczna
  • Droga Panoramiczna
  • Droga Panoramiczna
  • Droga Panoramiczna
  • Droga Panoramiczna

Park Narodowy Banff jest najstarszym obiektem tego typu w Kanadzie. To najczęściej odwiedzany park w prowincji Alberta. Na jego atrakcyjność składają się przede wszystkim malownicze jeziora, góry, kaniony, rwące rzeki i zamieszkałe tu zwierzęta.
Bez wątpienia najsłynniejszym i jednym z najpiękniejszych jezior jest Lake Louise. To chyba najbardziej obfotografowane miejsce w Kanadzie, po wodospadzie Niagara.
Lake Moraine to równie malownicze jezioro. W jego krystalicznie czystej wodzie przeglądają się pokryte białymi czapami szczyty, z którego najwyższy ma ponad 3500 m n.p.m. Jego fotka, widnieje na niemal wszystkich kanadyjskich folderach. Pełna zakrętów droga, która prowadzi do doliny dziesięciu szczytów to jedna z najpiękniejszych, jakie były nam dane przejechać w czasie tej podróży.
Miasteczko Banff przypomina nasze Zakopane. Jest tu niezliczona ilość restauracji, kawiarni i sklepów z pamiątkami. Przyjeżdżają tu turyści z całego świata. Latem turyści zachwycają się cudowna urodą Gór Skalistych, wędrując wyznaczonymi szlakami, zaś zimą uprawiają narciarstwo.
Warto zaznaczyć, że podczas wędrówek górskich spotkanie z niedźwiedziem jest niewykluczone. Należy dostosować się do podstawowych zasad poruszania się po parku a czasem dodatkowo do lokalnych zaleceń. Jedzenie należy spożywać tylko i wyłącznie w miejscach do tego wyznaczonych a nie podczas wędrówki w gęstym lesie ponieważ niedźwiedzie mają bardzo wyczulony węch. Podczas wędrówki należy hałasować, w sklepach sprzedawane są specjalne dzwonki, gwizdki i dmuchawy. Hałas pomoże zwierzęciu uniknąć konfrontacji z człowiekiem i oddalić się niezauważonym. W niektórych rejonach parku należy poruszać się większą ilością osób. Często na parkingu dołączaliśmy do innych turystów, by razem dojść do zamierzonej atrakcji.
Oprócz wyżej wymienionych przeze mnie jezior jest jeszcze kilka miejsc zasługujących na uwagę: Lakes Vermilion, trzy jeziora połączone ze sobą, otoczone masywem górskim, raj dla ornitologów. Lake Minnewanka i Johnson Lake. Każdy turysta, powinien też wybrać się nad Johnston Canyon, zaliczany do najpiękniejszych kanionów w  Górach Skalistych. Jego trasa prowadzi wzdłuż wapiennego wąwozu, na dnie którego płynie potok o szmaragdowej wodzie. Szlak ten jest bardzo popularny wśród turystów, dlatego warto wybrać się tam z rana. 

Będąc w Banff polecam udać się do pobliskiego parku Yoho i Kootenay. Ten pierwszy jest dość mały, ale skrywa w sobie prawdziwą perełkę- Lake Emerald! Jezioro zachwyca głęboko turkusowym kolorem wody.To trzeba zobaczyć!
W Parku Narodowy Kootenay warto odwiedzić Redium Hotsprings, najbardziej znane źródła termalne w Górach Skalistych oraz Paint Pots, zimne źródła mineralne w środku lasu. Ich nazwa pochodzi od plemienia Indian Kutenai, którzy błoto stawowe w kolorze ochry wykorzystywali jako naturalny barwnik do malowania swego ciała.
Przejeżdżając przez okolice Banff, widokom na zalesione tereny nie było końca. Na szlakach oprócz dzikiej przyrody i majestatycznych krajobrazów, często towarzyszył nam zapach lasów sosnowych.

  • Banff
  • Park Narodowy Banff
  • Park Narodowy Banff
  • Park Narodowy Banff
  • Park Narodowy Banff
  • Park Narodowy Banff
  • Park Narodowy Banff
  • Park Narodowy Banff
  • Park Narodowy Banff
  • Park Narodowy Banff
  • Park Nardowy Banff
  • Park Narodowy Banff
  • Park Narodowy Banff
  • Park Narodowy Banff
  • Park Narodowy Banff
  • Park Narodowy Banff
  • Park Narodowy Yoho
  • Park Narodowy Yoho
  • Park Narodowy Yoho
  • Park Narodowy Yoho
  • Revelstoke Nationaal Park
  • Revelstoke Nationaal Park
  • Revelstoke Nationaal Park
  • Kootenay Nationaal Park
  • Kootenay Nationaal Park
  • Kootenay Nationaal Park

Naszą prawie czterotygodniową podróż po Kanadzie kończymy w Calgary.
Pomimo tego, że udało nam się zobaczyć wiele cudownych miejsc, przejechać ponad 4000 km, pozostał pewien niedosyt. Pora przedsezonowa (maj/czerwiec) ma swoje plusy i minusy.
Nie udało nam się zobaczyć wszystkich zaplanowanych atrakcji ze względu na nieprzejezdne drogi, wiele jezior widzieliśmy w zimowej szacie, pokrytych grubą pokrywą lodu. Jest zatem powód, by jeszcze tam wrócić.
W zamian za to, ceny kampingów były niższe, nie trzeba było rezerwować miejsc z wyprzedzeniem, na trasach nie było wielu turystów.
Ze względu na wczesną porę roku jest duże prawdopodobieństwo spotkania niedźwiedzi, które co dopiero wybudziły się ze snu... Nasz licznik wskazał: 26 spotkanych niedźwiedzi czarnych i 3 misie grizzly, 3 łosie, 3 białe kozice górskie, wilk, dziesiątki owiec górskich i jeleni wapiti...

 

Podróż po Kanadzie to sama rozkosz! Kraj ma wiele do zaoferowania, nieodparte piękno dziewiczej natury, zapierające dech w piersich widoki na ośnieżone skaliste szczyty i górskie jeziora oraz unikalny świat zwierząt.
Ogromne przestrzenie i panująca wokół pustka to idealne miejsce na wakacje kamperem.
Śmiało mogę powiedzieć, że Kanadę zaliczam do ścisłej czołówki najpiękniejszych miejsc, jakie do tej pory widziałam i choć nigdy jeszcze nie udało mi się wrócić w to samo miejsce, tam powrócę na pewno!

  • Fauna kanadyjska
  • Fauna kanadyjska
  • Fauna kanadyjska
  • Fauna kanadyjska
  • Fauna kanadyjska
  • Fauna kanadyjska
  • Fauna kanadyjska
  • Fauna kanadyjska
  • Fauna kanadyjska
  • Fauna kanadyjska
  • Fauna kanadyjska
  • Fauna kanadyjska
  • Fauna kanadyjska
  • Fauna kanadyjska

Zaloguj się, aby skomentować tę podróż

Komentarze

  1. g_firlit
    g_firlit (28.01.2016 11:11)
    Bajecznie pokazana Kanada. Pozdrawiam i życzę powodzenia w nowej podróży.
  2. s.wawelski
    s.wawelski (24.01.2016 1:41)
    Zycze Ci wielu ciekawych wrazen i wracaj szczesliwie do bazy :-)
  3. koniczyna
    koniczyna (23.01.2016 16:57) +1
    Zapomniałam dodać, że nie będzie mnie przez dłuższy okres czasu.
    Siedzę już na walizkach.
    Kierunek podróży niech będzie niespodzianką.
    Pozdrawiam.
  4. koniczyna
    koniczyna (23.01.2016 15:58) +1
    Smoku,
    Podróż kamperem trwała trzy tygodnie. To była nasza pierwsza, taka podróż. Wspaniała rzecz.
    Zdjęcia zwierzaków są zazwyczaj robione z bliska, z okna kampera. Choć zdarzaly się momenty, że można bylo wysiąść np. przy łosiach lub wapiti z rowerzystą, są zrobione z bliska.
    Niedźwiadki natomiast są fotografowane z okna kampera lub z rejsu motorówką.
    W tym okresie, było mnóstwo niedźwiedzi, które co dopiero wybudziły się ze snu i w poszukiwaniu jedzenia, chodziły dosłownie wszędzie!!! Po campingach, przy parkingach, przeskakiwały przez ulicę a nawet wchodziły mieszkańcom do ogrodów....
    Ta trasa warta jest przejechania, ja chciałabym tam jeszcze wrócić w porze letniej, kiedy większość jezior, będzie już odlodzonych.
    Lipiec/ sierpień to pora sezonowa, jest tłoczno.
    Dzięki za miłe słowa. Pozdrawiam.
  5. s.wawelski
    s.wawelski (19.01.2016 23:30) +4
    Bardzo mi sie Twoja kolejna podroz podobala. Ciekawa narracja, piekne tresciwe zdjecia i inna czesc swiata. Zdjecia widokow piekne, ale wiadomo, zaleza od widokow, natomiast te zdjecia zwierzat wymagaja juz troche smykalki i obserwacji, wiec maja u mnie dodatkowy plus. Zafascynowaly mnie wszystkie zwierzaki zwlaszcza kozice (czy owce) i miesie. W jakich okolicznosciach im robilas zdjecia, bo wyszly znakomicie.

    W Kanadzie bylem kilka razy, w tym w BC 2 razy w 2 roznych miejscach, ale Twoja trasa jest dla mnie czyms zupelnie nieznanym. Kiedys tez bym chcial podazyc Twoim szlakiem. Z Twojej relacji wnioskuje, ze kamperem Wam sie dobrze jechalo. Nie musieliscie wydawac na hotele a drogi nie byly zbyt uciazliwe. Zastanawiam sie jak dlugo ta podroz trwala.

    Dokad nas zabierzesz w kolejna podroz?
  6. s.wawelski
    s.wawelski (19.01.2016 20:53) +4
    Pierwsza czesc trasy sie nieco pokryla z moja przed wielu laty. Na wyspe dostalismy sie promem z Port Angeles (Washington) a pozniej a stamtad tez promem do Vancouver, wioec ominela nas calkowicie wschodnia czesc wyspy, ktora, jak tu zaprezentowalas, jest tez bardzo ciekawa.
  7. koniczyna
    koniczyna (17.01.2016 16:32) +3
    pt.janicki, dzięki za wizytę w "mojej" Kanadzie.
  8. pt.janicki
    pt.janicki (15.01.2016 21:08) +3
    ...kawał Ameryki!...
  9. koniczyna
    koniczyna (03.01.2016 19:59) +3
    Chelsea, Adaola, Imichrowski, jest mi bardzo miło, że odwiedziliście "moją" Kanadę.
    Dziękuję serdecznie za tyle ciepłych słów.
    Pozdrawiam.
  10. lmichorowski
    lmichorowski (03.01.2016 15:05) +4
    Wspaniałe miejsca. Miałem okazję oglądać Park Narodowy Gór Skalistych w USA. Też piękny, ale te parki kanadyjskie przebijają go spektakularnymi widokami. Pozdrawiam. :))
  11. adaola
    adaola (02.01.2016 21:33) +4
    I ja się dzisiaj pozachwycałam Parkiem Narodowym Jasper oraz Drogą Panoramiczną :)))
  12. chelsea79
    chelsea79 (02.01.2016 12:37) +5
    Jeszcze raz się pozachwycam-super, super, super!!!! Gratuluję wyprawy!!!
  13. chelsea79
    chelsea79 (02.01.2016 12:11) +5
    Piękna podróż-British Columbia to moje marzenie:) Dzieki za zdjęcia
  14. koniczyna
    koniczyna (01.01.2016 19:39) +3
    Wracaj, kiedy tylko chcesz!
  15. adaola
    adaola (01.01.2016 19:19) +3
    Dzisiaj zaczęłam, wrócę w weekend:)
  16. koniczyna
    koniczyna (01.01.2016 17:40) +4
    Dziękuję za odwiedziny.
    Kanada to przede wszystkim piękno wspaniałej nie zanieczyszczonej przyrody, która zauroczy nas swoją wyjątkowością.

    Iwonko, masz rację, choć Skandynawię odwiedziłam tylko raz, Norwegia bardzo mi sie spodobała!

    Pozdrawiam noworocznie!
  17. hooltayka
    hooltayka (01.01.2016 12:30) +4
    Wymarzone miejsce na wypoczynek i zwiedzanie kamperem.
    Tak sobie właśnie wyobrażałam Kanadę.
    Twoje zdjęcia jak pocztówki.Pięknie tam!
    Super podróż i piękne zdjęcia.
    Serdecznie pozdrawiam-)
  18. iwonka55h
    iwonka55h (31.12.2015 11:06) +4
    pięknie pokazałaś nam Kanadę. Parki narodowe super, widoki przepiękne. Podobne krajobrazy dzikiej przyrody można zobaczyć w Skandynawii. Życzę Ci abyś wróciła tam i pozwiedzała dalej ten piękny kraj.
  19. voyager747
    voyager747 (31.12.2015 0:05) +3
    pięknie, pięknie, pięknie
  20. koniczyna
    koniczyna (28.12.2015 19:44) +1
    ok