Podróż Rugia
Po wielotygodniowych negocjacjach w gronie rodzinnym decyzja zapadła - zostałem przegłosowany. W tym roku jedziemy nad polskie morze. Mówiąc delikatnie nie przepadam za polskim Bałtykiem w sezonie, dlatego łatwo się nie poddałem. Zaproponowałem rodzinie, w ramach pobytu w Kołobrzegu, kilkudniowy wyjazd na Rugię, a głównymi atrakcjami miało być zwiedzanie oceanarium w Stralsundzie oraz kredowych klifów na północy wyspy. Mój pomysł zdobył aprobatę, a zakwaterowanie w namiocie spotkało się wręcz z entuzjazmem najmłodszej, zainteresowanej.
Rugia to największa niemiecka wyspa. Charakteryzuje się urozmaiconą linią brzegową z licznymi zatokami, mierzejami i jeziorami. Połączona jest z lądem mostem (Rügenbrück), który jest najdłuższym mostem w Niemczech.
Sprawdziliśmy prognozy pogody i wyruszyliśmy w drogę. Okazało się, że znalezienie wolnego miejsca na campingu w sierpniu jest bardzo trudne. Musieliśmy porzucić plan biwakowania na wschodnim wybrzeżu, w pobliżu piaszczystych plaż. Wolne miejsce na campingu znaleźliśmy po drugiej stronie wyspy, na mniejszej wysepce - Ummanz. Camping (cztery gwiazdki), w kraju gdzie panuje uwielbienie do 'ordnungu' przesadną czystością nie grzeszył. Na dodatek musieliśmy się zadowolić miejscem bez elektryczności. Za to samo miejsce wynagrodziło wszystkie niedogodności. Rozbiliśmy się na samym klifie, z pięknym widokiem na zatokę i zachody słońca.
Następnego dnia pierwsze kroki skierowaliśmy w stronę Stralsundu, gdzie znajduje się oceanarium. Ekspozycje dotyczą Morza Bałtyckiego i Północnego. Jest bardzo dużo wystaw tematycznych, m. in. ekosystemy związane z morzem, ochrona mórz, badania, zasoby itd. Wszystko w nowoczesnej formie, dużo interaktywnych wystaw, które namiętnie okupują dzieci.
Jednak największą atrakcją są oczywiście akwaria. Największą niespodzianką dla nas było bogactwo i kolorystyka świata podwodnego w Morzu Północnym. Niesamowite wrażenie robią największe akwaria oraz tunel, gdzie pływają największe okazy, a my czujemy się jakbyśmy przebywali pod wodą.
Po spędzeniu większości dnia w oceanarium i regeneracji sił przy pysznej zupie rybnej i dorszu wyruszyliśmy na krótki spacer po Stralsundzie. Miasto leży na lądzie, nad cieśniną oddzielającą je od Rugii.
Liczne gotyckie zabytki świadczą o potędze miasta w wiekach średnich. Najbardziej imponujący jest ceglany kościół św. Mikołaja oraz ratusz. Cała starówka została wpisana na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Uroku miastu dodaje port z licznymi zacumowanymi jachtami, żaglowcami i innymi jednostkami.
Kolejny dzień to wizyta w Parku Narodowym Jasmund. Miejsce słynie z wysokich, białych klifów, natomiast głównie ochronie poddany jest piękny bukowy las porastający wybrzeże.
Większość turystów swoje kroki kieruje do Konigsstuhl - kredowej skały o wysokości 118 m n.p.m. W pobliżu znajduje się centrum parku narodowego, z punktem informacyjnym, wystawami, sklepikami i barami. Ze skały rozpościera się widok na kredowe wybrzeże. Kolejną atrakcją jest zejście po licznych schodach na plażę i podziwianie klifów z innej perspektywy.
Zwiedzanie klifów w Jasmund najlepiej zaplanować rano, kiedy są oświetlone przez słońce. Niestety nie starczyło nam czasu na dłuższy spacer wybrzeżem, krótka wycieczka na Rugię dobiegała końca...
Rugia ma do zaoferowania znacznie więcej, chociaż raczej nie zdecydowałbym się obrać jej jako głównego celu wyjazdu wakacyjnego. Jest to niewątpliwie raj dla rowerzystów, z licznymi ścieżkami rowerowymi. Chociaż większość wyspy (jej południowo-zachodnia część) jest monotonna. Płaskie obszary są zajęte przez uprawy zbóż a jedynym urozmaiceniem są tradycyjne, piękne domki kryte gontem.
Oceanarium gorąco polecam i uważam że warte jest zobaczenia.
Zaloguj się, aby skomentować tę podróż
Komentarze
-
...odwiedzić Rugię latem, to było marzenie wielu mieszkańców NRD. Szczerze mówiąc, nie dziwię się im ... :-) ...
-
Super podróż, wiem, że to miejsce jest piękne i tym większą przyjemnością obejrzałam.
-
ciekawe miejsce
-
Świetny album:) Piękna i ciekawa podróż:))
Gratuluję i pozdrawiam:) -
uraczyłeś nas pięknymi widokami :)
-
Fajne miejsce na wycieczke.
Chociaz ja wole poludniowe Niemcy,gdzie jestem juz ponad rok,to tam bym sie wybrala.
Piekne wybrzeze i klify.
Serdecznie pozdrawiam.
I zimna woda już nie taka straszna