Pół roku czekałam na tę podróż..
To było moje marzenie - zwiedzić Paryż.
Marzenie odkąd pamiętam.
Ze wszystkich miast na świecie, za cel wybrałam sobie kilka lat temu właśnie Paryż.
W końcu nadażyła się okazja!^^
Byłam wtedy w gimnazjum. Nasza szkoła dołączyła się do wycieczki z Koszalina organizowanej przez biuro turystyczne.
Od razu powiem, że koszt takiej wycieczki wyniósł nas 800zł + 70euro( na atrakcje czekające w Paryżu). Oczywiście trzeba mieć pieniążki dla siebie na swoje wydatki ^^ Bo jest co kupować :))
Wyjechaliśmy ze Świdwina, w stronę Koszalina.
Na krzyżówce przyłączliśmy swoją małą grupkę do reszty osób, zapakowaliśmy torby i w drogę ^^
Podróż trwała 19h, autokarem. Wyruszliśmy o godz.13 i dojechaliśmy na 8 rano następnego dnia ;)
Razem z 4 moimi koleżankami zajęłyśmy na całą podróż tylne siedzenia, czyli 5 miejsc. Myślałyśmy, że to będzie najlepsze rozwiązanie...
Mimo, że śmiechu i zabawy było mnóstwo..to noc była okropna...
Dlaczego?
Otóż ogrzewanie było własnie pod naszymi siedzeniami...Czyli było potwornie gorąco. Na dodatek..nie było sposobu, żeby się wygodnie ułożyć i na kilka godzin chociaż zasnąć bez pobudki..
Warunki były ekstremalnie męczące..serio.
Mimo tego, bardzo dobrze wspominam tamtejsze dwie nocki(dojazd i powrót).^^
Mijaliśmy po drodze wiele pieknych miast. Szczególnie zapadł mi w pamięć bodajże Dortmund nocą..ahhh <3 widok z obwodnicy był na prawdę nieziemski!:)
Tak jak już nadmieniłam, dojechaliśmy na około 8 rano na obrzeża Paryża.
Już z daleka ją zobaczyłam...z autostrady..monumentalny zarys mojej wymarzonej Wieży Eiffla <3
Niesamowite! ;)
Dojechaliśmy do campingu Joinville (czyt. żąwill).Oczywiście na miejscu były już setki innych osób, turystów z innych krajów.
Także mieliśmy towarzystwo ;)
Jak to polaków..umieścili nas prawie na końcu campingu... jakieś 100m od łazienki..(o której urokach zaraz wspomnę ^^)
Wybraliśmy sobie miejsce i zaczeliśmy rozkładać namioty. Jako że była nas nieparzysta liczba, "mieszkałam" w namiocie z dwiema przyjaciółkami :)
W autokarze spałyśmy jakieś 3-4h...nie zdawałyśmy sobie wtedy sprawy z tego, że kilka godzin po przyjeździe czeka nas już wyprawa w centrum miasta..
.A gdzie energia? Gdzie ta ekscytacja?...
No cóż..została na tylnych siedzeniach...xD
Po rozłożeniu namiotów nadszedł czas na odświeżenie się po podróży..
Ruszyłyśmy do łazienki..
Chyba do końca życia nie zapomnę tych warunków..
Myślałam, że domki letniskowe pod Krakowem to najgorsze co mnie spotkało.. dopóki nie zobaczyłam tego "czegoś"...
Brud, smród i ubóstwo..- tyle mogę powiedzieć xD
Na około 100 osób przysługiwało 6pryszniców.Woda zimna.Kolejki okropne.Ciemno w budynku.I najgorsze...braliśmy prysznic z włochatymi pająkami nad glowami...:/
Było ich mnóstwo..
Przy myciu sie po ciemku cały czas wypatrywałam czy przypadkiem jakiś nie zamierza mi wesoło spaść na skórę...:((
To była masakra...ale tragedią były... toalety...
Ciemno.Śmierdzi.Brudno.Częsty brak papieru.PAJĄKI.Mokra podłoga.Niezamykające się drzwi.
Ale dobra!Paryż marzeniem?! To jestem w stanie to znieść! :D
I jakoś się tak żyło te 4dni w tych warunkach.:)
Najgorzej było po umyciu głowy w nocy i przejście, w to zimno, te 100 m do jeszcze zimniejszego namiotu.Miałam tylko nadzieję, że się nie przeziębię. ;)
AA zapomniałam o najważniejszym!
JEDZONKO!
.........prawdziwa kuchnia polowa...zazwyczaj nie wybrzydzam..ale tamtego czegoś zazwyczaj nie dało sie jeść:(
na szczęście było coś takiego jak zupki chińskie i puree ziemniaczane ^^
Na prawdę nie spodziewałam się rewelacji jeśli chodzi o zakwaterowanie..ale tego nawet nie potrafiłam sobie wyobrazić ..;)
Wtedy tak o tym nie myślałam...gdy kładłam sie spać do śpiwora, nie myślałam o tym, że mi zimno , tylko o tym, że własnie zasypiam w Paryżu!
Byłam tak podekscytowana, że takie warunki były ciekawą przygodą w podróży ;)
To tak na wstępie mojej podróży we Francji ;)Kolejna notka z tego samego dnia z tą różnicą, że już w "terenie" :) Obiecuję dodawać kolejne punkty w miare możliwości jak najszybciej ^^
Serdecznie zapraszam do czytania i oglądania zdjęć za co również z góry Dziękuję ! <3
Pozdrawiam!
PS Bardzo proszę nie zważać na wszelakie błędy, które popełniłam podczas pisania.:( Trochę się spieszyłam ;P A jesli chodzi o błędy rzeczowe dotyczące zabytków czy miejsc (które zapewne również będą mi się zdarzać) to proszę o poprawienie ich jesli byłby ktoś w stanie ;)
Zaloguj się, aby skomentować tę podróż
Komentarze
-
Natali, my dalej cierpliwie czekamy. Pozdrawiam.
-
uhhh, od maja minelo pare miesiecy i nic ;) :P
-
Dawaj, dawaj dziewczyno tę Francję, ten Paryż. Niech świat zobaczy jak zaszalałaś. Parę miesięcy już minęło jak zasygnalizowałaś ale ja wybaczam i cierpliwie czekam. Mój jeden ze szkiców " wisiał " na portalu prawie dwa lata, lecz się opamiętałem. Na zachętę plusuję podróż ale nie daj się prosić innym podróżnikom, bądź szybsza. Pozdrawiam.
-
Będzie będzie oczywiście :) To dopiero wstęp do podróży :)) będzie mnóstwo zdjęć :)
-
Mam nadzieję, że będzie trochę zdjęć z miasta. Pozdrawiam.