2011-10-19 - 2011-10-21

Podróż LANZAROTE

Opisywane miejsca: Lanzarote, Hiszpania, Fuertaventura (4452 km)
Typ: Album z opisami

Lanzarote. Czerwiec 2010 r.

Najbardziej wysunięta na północ, a zarazem na wschód wyspa Wysp Kanaryjskich, blisko wybrzeża Afryki. Pogoda - raczej „polskie lato” - trochę niespodziewaliśmy się takiej (nie po to człowiek leci 5 godzin żeby siedzieć w swetrze wieczorem :))

Wyruszyliśmy na wyspę pełni obaw i nadziei. Obaw ponieważ słyszeliśmy o niej skrajne w opisie przymiotniki (rzeczywiście jest jedna wielką skrajnością): piękna, surowa, wulkaniczna, czarna, dziwna, niesamowita, czarna i nieurodzajna itp.  Rzeczywiście wszystkie te przymiotniki dobrze określają Lanzarote. Nadziei bo to pierwsza nasza wyprawa na Wyspy Kanaryjskie – a wiemy jakie wyobrażenia z dzieciństwa mamy o tych słynnych wyspach.

Wyspa na pewno warta jest zobaczenia. Nie potrafię się ładnie rozpisywać więc powiem tak: jest inna od wszystkiego co do tej pory widziałem. Bardzo skrajna, fotogeniczna dzika i taka … inna. Powiem krótko: dwa czynniki które ukształtowały Lanzarote to: WULKANY i CESAR MANRIQUE.

Cesar – urodzony w 1919 r. w stolicy wyspy, architekt, malarz, rzeźbiarz, ekolog, kumpel Picassa, przeciwnik wysokich hoteli, bilboardów itp. turystycznego śmiecia – jest, był tym dla Lanzarote czym … np. Mickiewicz dla polskiego romantyzmu, lub … Akropol dla Aten :)) - bez jego wpływu trudno sobie wyobrazić dziś wyspę.

Wulkany, bo wyspa jest ich pełna, są dosłownie na każdym kroku, jedne nieaktywne inne aktywne, tak naprawdę to tykająca bomba zegarowa.

Brak jest na niej dużych miast, stolica wyspy Arrecife (50 tys.) – prowincjonalne, ciche, trochę zapomniane. Reszta to małe miasteczka i wioski. Środek wyspy to park Narodowy Timanfaya – wulkany, wulkany, wulkany i to co zostało po ich wybuchu… – straszna i cudowne zarazem. Zachód prawie niezamieszkały - wulkany i plaże dla serferów. Północ cicha i wietrzna, dzika, kamienna i piękna. Południe – najbardziej turystyczne - plaże.

My mieszkaliśmy niedaleko stolicy w Costa Teguise – ładnej miejscowości turystycznej.

  • Los Hevideros
  • Plaża Las Cucharas, Costa Teguise
  • Plaża Las Cucharas, Costa Teguise_2
  • Plaża Las Cucharas, Costa Teguise_3
  • Plaża Las Cucharas, Costa Teguise_4
  • Punta de Mujeres
  • Punta de Mujeres_2
  • Malpais de la Corona
  • Malpais de la Corona_2
  • Punta de Mujeres_3
  • Punta de Mujeres_4
  • Punta de Mujeres_5
  • Punta de Mujeres_6
  • Malpais de la Corona_3
  • Punta de Mujeres_7
  • Cueva de los Verdes
  • Kościół gdzieś na wyspie
  • Tabaia dulce
  • Wulkan de la Corona
  • Haria
  • Targ w Harii
  • Widok z Ermita de las Nieves
  • Zocos
  • Teguise
  • Teguise_2
  • Castillo de Santa Barbara
  • Pomiędzy wulkanami i winnicami
  • Charco de los Clicos
  • Czarna plaża
  • Warzelnia soli
  • Pomiędzy wulkanami
  • Zocos, dolina La Geris
  • Zocos, dolina La Geris 2
  • Kościół i wulkan
  • Punta de Pechiguera
  • Dolina
  • Playas de Papagayo
  • Droga do Playa de Famara
  • Playa de Famara
  • Playa de Famara_2
  • Playa de Famara_3
  • Klify w Playa de Famara_5
  • Kościół
  • Port w Playa Blanca
  • Playa Blanca
  • Playa Blanca
  • Los Hevideros
Cesar Manrique - najwybitniejszy mieszkaniec Lanzarote, którego duch obecny jest w każdym zakątku wyspy. Swoją życiową misją uczynił niedopuszczenie do zniszczenia tożsamości i wyjątkowości wyspy przez masową turystykę i wysoką architekturę (a’la Costa Del Sol). Widział co stało się na innych Wyspach Kanaryjskich czy Majorce. Na szczęście wygrał tą bitwę i teraz jego koncepcja i powszechnie obowiązująca na Lanzarote (myślę, inne wyspy np. Fuerta tego strasznie zazdroszczą, widząc co pospolita, śmieciowa architektura turystyczno-hotelarska powoduje).

 

Poniżej miejsca, które stworzył lub był pomysłodawcą.
Cesar Manrique - najwybitniejszy mieszkaniec Lanzarote, którego duch obecny jest w każdym zakątku wyspy. Swoją życiową misją uczynił niedopuszczenie do zniszczenia tożsamości i wyjątkowości wyspy przez masową turystykę i wysoką architekturę (a’la Costa Del Sol). Widział co stało się na innych Wyspach Kanaryjskich czy Majorce. Na szczęście wygrał tą bitwę i teraz jego koncepcja jest powszechnie obowiązująca na Lanzarote (myślę, że inne wyspy np. Fuerta tego strasznie zazdroszczą, widząc co pospolita, śmieciowa architektura turystyczno-hotelarska powoduje).   Poniżej miejsca, które stworzył lub był pomysłodawcą.
  • Tahiche, dom Casara Manrique
  • Mirador del Rio_1
  • Widok na La Graciose
  • Mirador del Rio_2
  • Mirador del Rio_3
  • Jaskinia w Jameos del Aqua
  • Krab
  • Jameos del Aqua_2
  • Jameos del Aqua_3
  • Jameos del Aqua_4
  • Wiatrak w Jardin de Cactus
  • Kaktusy_1
  • Kaktus_1
  • Kaktus_2
  • Kaktusy_2
  • Kaktusy_3
  • Kaktus_3
  • Z widokiem na ...
  • Toaleta męska:)
  • Toaleta damska:)
  • Jardin de Cactus
  • Rzeźba
  • Picasso
  • Salon w domu Manrique
  • Patio w Casa Taro de Tahiche
  • Okno
Oddzielnym rozdziałem, także dzięki staraniom Manrique, jest park Narodowy Timanfaya (Parque Nacional de Timanfaya).   „Pierwszego września 1730 r. między 9 a 10 wieczorem ziemia nagle się otworzyła …Z jej wnętrza wynurzyła się potężna góra, z której szczytu wydobywały się płomienie” – tak w swoim pamiętniku opisywał pierwsze dni najpotężniejszej erupcji na Lanzarote Andres Lorenzo Curbelo ksiądz z miasteczka Yaiza. W ciągu 6 kolejnych lat 25 wulkanów nieustannie toczyło lawę, zalewając nią wyspę i zmuszając mieszkańców do ucieczki na północ lub inne wyspy. Populacja Lanzarote zmniejszyła się o połowę.   Tak na 5 tys hektarów powstał w 1974 r. „księżycowy” park Narodowy Timanfaya.
  • Diablo de Timanfaya
  • Timanfaya
  • Timanfaya  2
  • Timanfaya  3
  • Timanfaya  4
  • Timanfaya  5
  • Ruta de los Volcanes
  • Timanfaya  6
  • Siła geotermii:))
  • Timanfaya  7
Arrecife – stolica Lanzarote, zaledwie 56 tys. mieszkańców. Nazwa pochodzi od wynurzających się u wybrzeży kawałków rafy koralowej (arrecife) chroniącej mieszkańców przed piratami. Miasto ciche, spokojne, trochę prowincjonalne. Brak w nim spektakularnych zabytków (jak na całej wyspie), katedr, pałaców itp. Niska zabudowa; najwyższy i jedyny w mieście i na całej wyspie wieżowiec to Grand Hotel (dobra kawa na najwyższym piętrze z pięknym widokiem). Trafiliśmy w stolicy akurat na uroczystości Bożego Ciała. Procesja po mszy idzie uliczkami Arrecife krocząc po wykonanych wcześniej „obrazach” z kolorowej grubej soli morskiej. Po uroczystości mieszkańcy (i turyści) zbierają tą sól w słoiki i woreczki. Też mam taki kolorowy jak tęcza słoiczek, oddany mojej córce z dobroci serca przez jedną z miejscowych pań widzącą, że miotam się i męczę nie mając w co wsypać soli. Stoi teraz na półce i przypomina słoneczną wyspę wulkanów w ponure jesienne dni J
Arrecife – stolica Lanzarote, zaledwie 56 tys. mieszkańców. Nazwa pochodzi od wynurzających się u wybrzeży kawałków rafy koralowej (arrecife) chroniącej mieszkańców przed piratami. Miasto ciche, spokojne, trochę prowincjonalne. Brak w nim spektakularnych zabytków (jak na całej wyspie), katedr, pałaców itp. Niska zabudowa; najwyższy i jedyny w mieście i na całej wyspie wieżowiec to Grand Hotel (dobra kawa na najwyższym piętrze z pięknym widokiem). Trafiliśmy w stolicy akurat na uroczystości Bożego Ciała. Procesja po mszy idzie uliczkami Arrecife krocząc po wykonanych wcześniej „obrazach” z kolorowej grubej soli morskiej. Po uroczystości mieszkańcy (i turyści) zbierają tą sól w słoiki i woreczki. Też mam taki kolorowy jak tęcza słoiczek, oddany mojej córce z dobroci serca przez jedną z miejscowych pań widzącą, że miotam się i męczę nie mając w co wsypać soli.
Stoi teraz na półce i przypomina słoneczną wyspę wulkanów w ponure jesienne dni J
  • Arrecife
  • Grand Hotel
  • Arrecife 2
  • Stary Fort
  • ciężki dzień pracy :)
  • Solne obrazy
  • Boże Cialo, Arrecife 2
  • Solne obrazy 2
  • Radio Maryja :)
  • Procesja
  • Procesja 2
  • Procesja 3
  • Port rybacki
  • Deptak
  • Strary fort
  • Spoglądając w dół ...
  • Wrak
Fuertaventura – jedna z największych Wysp Kanaryjskich położona najbliżej Afryki, stąd pewnie jej „pustynny” krajobraz. Byliśmy tam na jednodniowej wycieczce, a raczej na plażowaniu w Playa de Corralejo. To tylko godzinka promem z Playa Blanca.
Nie chciałbym źle pisać o wyspie (mocna komercja, brzydkie miasto Corraleyo i niemieccy emeryci) ale to zupełnie „inna inszość” ,niż Lanzarote. Plaże, plaże … naturyści i jeszcze raz plaże - podobno najładniejsze na całych wyspach. Ta w Corralejo rzeczywiście piękna i olbrzymia niczym pustynia (to także park narodowy – Parc Natural Dunas de Corralejo).
  • Playa Blanca, Lanzarote
  • w drodze na Fuertę
  • Fuerta wita
  • Playa de Corralejo, Fuerta
  • Playa de Corralejo 2
  • Plaża/pustynia
  • Wydmy ...
  • Playa de Corralejo 3
  • Playa i małpa w czerwonym:))
  • Playa de Corralejo 4
  • Playa de Corralejo 5
  • Playa de Corralejo 5
  • Playa de Corralejo 6
  • Fuerta żegna ...
  • Plaża w Corralejo
  • Port w Corralejo

Zaloguj się, aby skomentować tę podróż

Komentarze

  1. olalach
    olalach (10.11.2011 14:38)
    Piękna podróż! Uwielbiam te kanaryjskie krajobrazy :)
  2. matulewicz75
    matulewicz75 (27.10.2011 14:45) +1
    dzięki chelsea79 :))
  3. matulewicz75
    matulewicz75 (25.10.2011 15:57) +1
    dzięki milanello:)) rzeczywiście plaże były piękne i bardzo szerokie i tak przez 10 km, a i cała wyspa podobno cała w plażach:)) i .... nudystach
    Tam się jeździ głównie na plazowanie stąd tylu emerytowanych niemców:))
  4. milanello80
    milanello80 (25.10.2011 15:45) +2
    Plusa już dałem wcześniej, choć aż korci by drugiego daać za Fuerteventurę. Piękne zdjęcia. Nie wiedziałem, że takie piękne plaże tam mają. Do tej pory kwintesencją plaży były dla mnie cudownie uginające się nad nimi palmy, widzę jednak że i bez nich znaleźć idzie porywające serce plaże.
    Pozdrawiam
  5. matulewicz75
    matulewicz75 (25.10.2011 15:04)
    dzieki:)) bo gogle tak mają:))
  6. matulewicz75
    matulewicz75 (25.10.2011 11:20) +2
    To już finito, nie będę raczej zanudzał dalej;) kolejnymi zdjęciami.
    Uff, nie wiedziałem, że to takie wyczerpujące i przyjemne zarazem:)) (bez podtekstów:))
  7. matulewicz75
    matulewicz75 (25.10.2011 10:51) +2
    to też jest Internet:)) coś sugerujesz Joanno?;))
    Z tymi 5 dniami masz racje, myślę, że i 3-4 intensywne by wystarczyły, ale ja byłem z małym dzieckiem, a to zupełnie inna sytuacja ...:))
  8. ziutek7
    ziutek7 (24.10.2011 22:13) +2
    świetne fotki +
  9. iwonka55h
    iwonka55h (24.10.2011 16:36) +2
    Nowe zdjęcia też bardzo ładne, będzie jeszcze coś?
  10. matulewicz75
    matulewicz75 (24.10.2011 15:06) +1
    Dla kolorów i plaży warto, ale jeśli byś miała stracić 1 dzień (jeśli będziesz np.1 tydzień) to lepiej poświęcić go na Lanzę:))
  11. matulewicz75
    matulewicz75 (24.10.2011 10:02) +1
    tak, myślę, ze można by było kręcić w Timanfaya film z Księżyca lub Marsa
  12. kielec
    kielec (23.10.2011 23:17) +2
    Chyba przybyło zdjęć od mojej wizyty tutaj. Teraz to naprawdę świetna fotorelacja ;)
  13. wojtass83
    wojtass83 (23.10.2011 20:00) +2
    Piotrze super podróż jak oglądałem niektóre zdjęcia to Lanzarote skojarzyło mi się z marsem
  14. matulewicz75
    matulewicz75 (21.10.2011 11:06) +2
    nie przesadzaj anggie, staram się tylko patrząc na was:))
  15. avill
    avill (20.10.2011 22:12) +2
    Bardzo fotogeniczna pogoda, pięknie uwieczniłeś krajobrazy Lanzarote. Pozdrawiam :)
  16. lmichorowski
    lmichorowski (20.10.2011 9:13) +2
    Piękny zakątek świata. I wulkaniczne klimaty przypominające ... no właśnie - Iwonce skojarzyły się z Islandią, mnie - z Hawajami. Pewnie oba skojarzenia są słuszne. Pozdrawiam.
  17. milanello80
    milanello80 (18.10.2011 22:11) +1
    Super galeria. Bardzo urokliwa ta Lanzarote. Oj kiedy, gdy i na Kanary przyjdzie czas, będzie dylemat, której wyspie dać pierwszeństwo.
  18. iwonka55h
    iwonka55h (18.10.2011 19:32) +2
    Ładna wyspa a klimaty wulkaniczne przypominają Islandię.
  19. voyager747
    voyager747 (18.10.2011 18:50) +2
    fotki bardzo fajne, pogoda dopisała