Multimedialny Park Fontann zbudowano na Skwerze I Dywizji Pancernej, na terenie, gdzie dawniej mieściła się niewielka sadzawka, zresztą mało atrakcyjna. W sobotę 7 maja miała być z tej okazji urządzona wielka feta. Muszę dodać, że już od kilku tygodni z niecierpliwością rozmawiało się o otwarciu tego miejsca i choć nie jestem miłośniczką nowoczesnych fontann, to jednak i mi udzieliła się ta atmosfera.
Ta niecierpliwość została źle odebrana przez tzw „złą pogodę” - ponieważ to o niej powinno się dużo mówić, a nie o jakiś tam fontannach, nawet jeśli są czwartymi tak nowoczesnymi na świecie. Maj, majówka, pachnące bzy i zielona trawa – to oprawa godna parku fontann. Jak to popsuć? Wystarczy deszcz, szaro buro i mokro. Zła pogoda się o to postarała ;)
Organizatorzy stawali na wysokości zadania, opatulając elektronikę, głośniki, a nawet zamiatając trawę itp. Nie było to łatwe, bo Park składa się z fontanny głównej z wulkanem, dwóch fontann liniowych, pluskowiska dla dzieci oraz fontanny tunelowej, pod którą można przejść suchą nogą. Ilość wody wyrzuconej w powietrze w ciągu minuty to 30 tys. litrów. Fontanny mają w sumie 367 dysz, w tym 227 sterowanych cyfrowo. Najwyższy, 30-metrowy strumień wody, wytwarza dysza „wulkan", sześć dysz „piruetów" wyrzuca wodę na wysokość 6 metrów, a 12 „balerin" - na 9 metrów. Poza tym w parku są 42 dysze strumieniowe, 140 mgielne, 52 fal wodnych, 10 parabolicznych tworzących labirynt, oraz dysze wytwarzające ekran wodny o powierzchni 130 mkw. Oświetlenie wodotrysków zapewnia 295 reflektorów. Niezły zawrót głowy. A do tego pełna synchronizacja, muzyka oraz filmy wyświetlane na mgle.
Deszcz padał, wiatr wiał … a warszawiacy przyszli tłumnie na plenerowe widowisko "Magia żywiołów" z udziałem tancerzy, akrobatów, pokazów świetlnych i pirotechnicznych. Narracja spektaklu oparta została na „Przemianach" Owidiusza, „Narodzinach Bogów" Hezjoda, „Raju utraconym" Miltona oraz „Księdze Urizena" Blake'a. I nie ważne, że deszcz rozmył makijaże artystów, namoknięte kostiumy nie chciały zwiewnie powiewać, a samo widowisko nie było niepowtarzalne … fontanny zadziałały w strugach deszczu, a fajerwerki skutecznie pogoniły deszcz.
W warszawskim Parku Fontann przez całe lato [maj, wrzesień 21.00, czerwiec,lipiec, sierpień 21.30], co sobotę odbywać się będą widowiska. Przygotowano trzy programy: „Warszawa nowoczesna", „Warszawa Chopina" i „Legendy warszawskie", które będzie można oglądać na ekranie z rozpylonej wody.
Zaloguj się, aby skomentować tę podróż
Komentarze
-
Fontanny prezentują się wspaniale, podobna znajduje się we Wrocławiu przy Hali Stulecia.
-
https://www.youtube.com/edit?o=U&video_id=mVylHKLb6CY&feature=vm
Nie wiem, ale nie dodaje filmów, możliwe, że przez te remonty. -
Wybierz się koniecznie, naprawdę gorąco polecam Co roku też jest inny program multimedialny, w tym był koncert z filharmonii, falujący dyrygent na mgle i wodzie -zjawisko! Jak opanuję wrzucanie filmików, to załączę.
-
Po dacie widzę, że spektakl już troszkę trwa. Rzadko jestem w W-wie i nie słyszałem o tej atrakcji. Wylukam na ząś w Google gdzie to jest może uda się kiedyś tam wpaść. Dzięki za mokrą przechadzkę i kolorowe bicze wodne. Pozdrawiam ciepło.
-
jak widać światło,dźwięk, woda (nawet w postaciu deszczu) daje miłe odczucia :))
-
...dobry pomysł na letni wieczór :)
-
Troszeczkę.
-
Mam nadzieje, ze za bardzo zmoczyc sie nie dalas :-)
-
Fajnie wyglądają te fontanny na Twoich zdjęciach :-). Trzeba będzie to zobaczyć na własne oko albo nawet dwa ;-)
Pozdrawiam -
...trochę szkoda, że terminy fontannowego show i imprezki w "Agorze" się zbiegły...
...ale nie można mieć wszystkiego... :-( ... -
No nie wiem, wszędzie o tym pisali i trąbili. Medialne to było okrutnie.
-
Jak to się stało, że przegapiłam w ogóle informację, że taki park otwierają??? Trzeba się będzie wybrać, któregoś dnia ;)
-
Fajnie, że to pokazałaś. Muszę sobie zaplanować tam wycieczkę (foto) :)
Pzdr/bARtek -
Upsss - Iwonko, ale mi wstyd ;-) Troszkę mi się zapomniało... ale jeszcze to nadrobimy. Możesz trzymać mnie za słowo.
-
Interesujące! Wstyd przyznać, ale nie słyszałam wcześniej o tym parku. Będę się musiała tam wybrać na małą sesję foto... :)
-
no tak, teraz wiemy gdzie była Ola jak był nasz zlot.