2010-11-26
Podróż Birma
birma myanmar mandalay kalaw shan inle trekking inle lake jezioro inle targ bazar mingun sagaing pyin u lwin bagan pagan amarapura u bein's bridge
Opisywane miejsca:
(7034 km)
Typ: Album z opisami
Zaloguj się, aby skomentować tę podróż
Komentarze
-
Bardzo ciekawa i dobrze udokumentowana podróż. Gratulacje - zwłaszcza za zdjęcia! Pozdrawiam.
-
Bardzo ciekawa podróż, dobrze udokumentowana słownie i zdjęciowo. Gratulacje. Pozdrawiam.
-
Fajne! Do zdjęc jeszcze wrócę, a relacja bardzo mi się podoba.
Też byłam w Birmie i jest to dla mnie jedno z ciekawszych miejsc do odwiedzenia.
Jak długo tam byłeś? -
Hey Rojuan. Fantastyczne foty z Birmy. Totalnie mnie pochłąnęły i zachęciły jednocześnie do odwiedzenia tego miejsca. Jeszcze tu wrócę poczytać. Tymczasem pozdrawiam.
-
Ciekawie wyszło.I bardzo zachęcająco do wizyty w Birmie
-
fantastycznie się wstrzeliłeś - w lutym wybieram się wreszcie na wyczekany urlop! właśnie do birmy! ;)
tekst więc pożarłam, ale nie ma tak łatwo - czekam na więcej szczegółów!
nie wiem, czy zdecyduję się na oglądanie zdjęć. do lutego jeszcze daleko, mogę nie wytrzymać od nadmiaru birmańskiego piękna ;) -
Wielkie dzięki za zaspokojenie mojej ciekawości
-
Twoje zdjęcia świetnie oddają klimat tego egzotycznego dla nas świata.
.............miałam wrażenie, jak bym też tam była -
Wszystkie są poświęcone Buddzie. Większość powstała w XI-XIII wieku i podobno było ich nawet około 13000 . Do dzisiejszych czasów przetrwało ok 2000 .Teren na którym stoją jest niewielki ,( ok 42km2 ) Większość budowli została zniszczona podczas wojen ,powodzi i trzęsień ziemi. Powstawały podczas największej świetności Birmy , tzw. złotych wiekach. Ich przeznaczenie było różnorodne , niektóre służyły do modlitw ,inne stawiano ku pamięci zmarłych osób , jeszcze inne stawiano w honorze ważnych osób lub pamięci rodzin. Wielu królów tamtej epoki wspierało budowanie takich świątyń . Bagan stało się w tamtych wiekach prawdziwym międzynarodowym centrum kultury Buddyjskiej i studiów religijnych . Przybywali tam mnisi z tak dalekich terenów Azji jak Sri Lanka , Indie , Tajlandia , Kambodża. Junta rządząca Birmą stara się odbudowywać te budowle ,jednak niestety robi to bardzo nieudolnie , używając nowych cegieł i nie trzymając się historycznej architektury dlatego UNESCO wstrzymało przyznanie tytułu "miejsca światowego dziedzictwa".
-
Zacząłeś z wysokiego C! Genialna relacja.
Jedna rzecz mnie ciekawi - dlaczego pagody/stupy budowane są tak gęsto na jakimś obszarze? Czy każda poświęcona jest innemu bóstwu?
-
Przyznam ,że też poznałem paru Birmańczyków w Tajlandii w sumie trochę przez przypadek bo nosiłem koszulkę z Birmańskim napisem i sami się do mnie garnęli :) Ci w Birmie są chyba jeszcze bardziej ...ciekawi? nie dotknięci jeszcze tak skomercjalizowanym życiem . Są to głównie uciekinierzy z prowincji Shan którą miałem okazję odwiedzić . Nieoficjalne statystyki mówią ,że jest ich w Tajlandii około dwóch milionów ,nie maja statusu uchodźcy i po prostu pracują nielegalnie. Ich ucieczki i wypedzenia były efektem zbrojnego ruchu oporu i walk powastańczych w tym rejonie który do dziś nie jest w pełni kontrolowany przez rząd. Niestety Partyzanci przegrali kilka konfliktów i teraz głównie ukrywaja się w górach . Częstym widokiem są tam ludzie zmuszani do pracy przy budowach dróg jako forma represji, pracują głównie kobiety i dzieci , bez zapłaty ,mężczyźni na siłe często sa wcielani do wojska ,wielu uciekło.
-
Oj poczytało się. Dzięki za wiele rzeczowych i praktycznych informacji. Niesamowicie piękne zdjęcia z Birmy przywiozłeś, choć zapewne jeszcze piękniejsze wspomnienia. Zazdroszczę. Przyznam, że również dzięki Twojej relacji ta Birma coraz bardziej mi po głowie chodzi. Oj, plan kiełkuje w głowie coraz wyraźniejszy. Trzeba tam gnać póki jeszcze jest szansa na zobaczenie takiej prawdziwej starej Azji. A jak wiesz jest jej coraz mniej.
Gratuluję super przeżyc i cudownych widoków.
P.S. Podczas moich niedawnych wojaży po Azji poznałem wielu Birmańczyków pracujących w Tajlandii czy też Malezji, by utrzymać często cała rodzinę. Muszę przyznać ,że to niesamowici ludzie, szalenie pogodni i usmiechnięci, w dodatku bardzo pracowici i uczciwi. Mam o nich jak najlepsze zdanie. Nie sądzę, by Ci na stale mieszkający w Birmie byli inni.
Pozdrawiam -
No proszę! jest więcej :-) super zdjęcia! Do Birmy mnie ciągnie, ale do Myanmaru nie koniecznie... mam ogromną nadzieję, że uda się Birmańczykom odzyskać kraj!
-
ciekawy opis,cudowne zdjecia.gratuluje.
-
Rojuan :) Pisz pisz :) ale bez stresu :) Czasem i niepoważne podejście do zadania przynosi fajne efekty ;) Tak więc - bez obaw i niepotrzebnego stresu :D
Pozdrówki, dobrego dnia :)
Ach, no i kawa z rana oczywiście! :) -
Oj chciałoby się poczytać, oj chciało. Tymbardziej, że zbytnio z tego "" miejsca, o którym Pan Bóg zapomniał" nie ma relacji. Coraz realniej myślę o odwiedzinach tego cudownego kraju. Wierze,że do tego czasu będę mógł wczytać się w Twoje uwagi i spostrzeżenia.
Pozdrawiam -
Widzę ,że chyba będę musiał poważnie podejść do zadania i wygrzebać notatki z wyprawy i się rozpisać , trochę to czasu zajmie :)
A co do klubu fiedelówek no to na taki tajny ,nieformalny , rebeliancki się zgadzam :D -
tykuspl :D ta fucha nie jest mi obca, przez całą szkołę średnią byłem skarbnikiem, więc doświadczenie ekonomiczne mam! :D Do tego przez całą swoją kadencję nie zdefraudowałem ani grosika! ;D
Ok, wysyłam podanie :D -
Ten kto wcześniej przystapi dostaje lepsza funkcję.
Kuniu skarbnikiem ??? -
Hejka Rojuan :)
Zielony, nie zielony, ciekawy start :D Fajne zdjęcia :) Też bym się nie pogniewał za kawałeczek opisu ;)
Tykuspl Prezesem Klubu Czapek Fidelówek :D
Ciekawe, czy mi by taka pasowała (niekoniecznie prezesowa ;) )
Pozdrawiam :) -
Fajne fotki, gratuluję.
Ps, a może założymy Klub Czapek Fidelówek ?
Dla Ciebie niestety tylko fotel wiceprezesa. :):):) -
Zapowiada się ciekawie, dopisz coś o szczegółach podróży. Czekam na cdn.
-
Jestem tu nowy i zielony jeszcze ;) coś dopiszę :) .Pozdro
-
Ja dałem plusa na podróż i na zdjęcia, niektóre są fajne.
-
Zdjęcia znakomite. Wrzuć więcej, pamiętając o słówku komentarza :) Pozdrawiam
-
no...na plusa za relację jeszcze nie zasłużyłeś, ale foty przednie!:-)
Pozdrawiam-)