2010-06-24

Podróż Kaukaz w kilka chwil.

Opisywane miejsca: Batumi, Poti, Kutaisi, Tbilisi, Ananuri, Kazbegi (554 km)
Typ: Album z opisami

Ryszard Kapuściński w "Podróżach z Herodotem" pisał o magii przekraczania granic. Dla mnie najbardziej magiczną granicą była ta pomiędzy Turcją, a Gruzją, pomimo tego, że aby tutaj dotrzeć przejechałem kilka tysięcy kilometrów i mam za sobą kilka granic. Gruzja i Kaukaz miały być ukoronowaniem podróży, która w obie strony miała 10800 km, a odbyta została w większej grupie, wynajętym autokarem. Za sobą pozostawiliśmy Ukrainę, Rumunię, Bułgarię oraz piekną trasę tureckim wybrzeżem Morza Czarnego. Znaleźliśmy się na granicy pomiędzy Turcją i Gruzją, pomiedzy wysokimi na klika metrów płotami, zwieńczonymi drutem kolczastym. Celnicy zniknęli z naszymi paszportami i zaczęła się "kontrola i odprawa celna". Trwało to dobre 8 godzin, w tym czasie nasza przestrzeń ograniczona została do betonowego placu, zalanego niesamowitym skwarem lipcowego słońca. Późnym popołudniem udało się nam opuścić to miejsce, po dopełnieniu "kilku formalności ;)". Wjechaliśmy do Adżarii, regionu Gruzji, który do 2004 cieszył się dużą autonomią i niezależnością od Gruzji. Zastaliśmy zrujnowane miasteczka, opuszczone bloki z wielkiej płyty, a słynne Batumi pozbawione było czaru znanego z piosenki "Alibabek".

Nie zdążyliśmy jeszcze oddalić się od Morza Czarnego, a zatrzymano nas na posterunku wojskowym. Byliśmy już w pobliżu Abchazji, w tamtym czasie dość niebezpiecznego regionu Gruzji. Jak nas zapewniali żołnierze, podróż będziemy mogli kontynuować o świcie. Tak się też stało, ruszamy dalej...

Krajobraz za oknem trochę nam powszednieje, a jest przecież tak różny od tureckiego, do którego przyzwyczailiśmy się przez ostatnie dni. Zniecierpliwienie wzrasta, nie mogę się doczekać kiedy w końcu na horyzoncie wyłoni się Kaukaz.

Tbilisi to tylko przystanek, a przecież może być celem podróży w samym sobie. Wystarczy powiedzieć, że Gruzja przyjęła chrześcijaństwo w IV wieku i od tego czasu powstawały kościoły, które można oglądać do dziś. Tbilisi jest stolicą Gruzji od 1500 lat. Pięknie położone nad rzeką Mtkwari, otoczone ze wszystkich stron górami. W Tbilisi spędzamy raptem dwa dni, więc czasu na zwiedzanie nie ma zbyt dużo. Udaję się obejrzeć najważniejsze zabytki w samym Tbilisi oraz leżącej nieopodal Mcchecie. Mccheta była stolicą Gruzji od III do V wieku i to włąśnie tam zachowały się najwspanialsze budowle. Krótko mówiąc Mccheta jest dla Gruzinów tym czym dla nas jest Wawel.

  • Tbilisi
  • Hotel Iveria
  • Aleja Rustaveli
  • Mccheta
  • Mccheta

Kaukaz przemierzam wzdłuż Gruzińskiej Drogi Wojennej, pradawnego szlaku znanego już od starożytności, który łączy Tbilisi z Władykaukazem w Osetii Północnej. Znana i wykorzystywana była już od średniowiecza, ale nazwę zyskała w XIX wieku, kiedy rosjanie przeprowadzili jej modernizację i nabrała znaczenia militarnego.

Po przekroczeniu bram Kaukazu wita nas twierdza Ananuri. Kompleks pochodzący z XVII wiku, który strzegł Tbilisi od północy. Droga pnie się wyżej i wyżej. Najbardziej zaskakujące i charakterystyczne dla południowego Kaukazu były szerokie doliny i otwarta przestrzeń. Roślinność jest soczysta, a zaskoczeniem było brak lasów iglastych.

Osiągamy Przełęcz Krzyżową (2379 m n.p.m.), skąd rozpościerają się widoki na piękne doliny i najwyższe szczyty Kaukazu, przekraczające 4000 m, z najwyższym Kazbekiem (5047 m n.p.m.) 

  • Twierdza Ananuri
  • Twierdza Ananuri
  • Twierdza Ananuri
  • Kaukaz
  • Kaukaska dolina
  • Gruzińska Droga Wojenna.
  • Kaukaz

Kaukaz zaskakiwał nas za każdym zakrętem drogi. Niestety spędziliśmy tam jedynie 2 dni. Można powiedzieć, że udało mi się tylko powąchać te piękne góry. Zabrakło czasu na piesze wędrówki. Mam nadzieję jeszcze tam wrócić.

P.S. Zdjęcia są skanowane z negatywów, stąd ta jakość zdjęć. Pamiętacie jeszcze te czasy kiedy do aparatu wkładało się rolkę filmu, anie kartę pamięci? ;)

  • Ciekawostka geologiczna
  • Zielony Kaukaz
  • Żółta rzeka
  • Obozowisko w okolicy Sioni
  • Obozowisko w okolicy Sioni
  • Toaleta
  • Poranek
  • Kaukaz
  • Kazbegi
  • Kazbegi

Zaloguj się, aby skomentować tę podróż

Komentarze

  1. pan_hons
    pan_hons (03.06.2013 19:46) +1
    Zachęcający do wyprawy w te rejony opis jak i piękno zdjęć (nawet nie wiedziałem, że są skanowane!) :) Świetna publikacja, aż szkoda, że tak mało tutaj fotek (wiem, wiem, rolki)... Zakaukazie to jedno z moich marzeń podróżniczych, więc z dużym zainteresowaniem czytałem i oglądałem i bardzo się podobało:) Pozdrawiam!
  2. eli_ko
    eli_ko (12.03.2013 21:59) +3
    Chciałabym tam kiedyś pojechać.......
  3. syrokomla8
    syrokomla8 (12.06.2012 10:58) +2
    Piękne widoki!
  4. milanello80
    milanello80 (06.09.2010 22:43) +2
    Piękne miejsce, piękne zdjęcia, ale najbardziej zazdroszczę doznań estetycznych, jakich tam na Kaukazie doświadczyłeś. To cudowne miejsce, miejsce wysublimowanych spotkań natury w czystej postaci (ach te góry) z historią (kościółki, droga wojenna etc.). Przyznam z reką na sercu, że myśli o pięknym Kaukazie wielokrotnie wędrują poprzez moje myśli. Wierzę, że kiedyś powędrują i buty.
    Pozdrawiam
  5. kuniu_ock
    kuniu_ock (25.08.2010 12:53) +1
    Hmm.. Nigdy jeszcze nie byłem na wschodnich terenach, nigdy nie przechodziłem żadnej granicy w czasach "tamtych" ;). Jednak i mnie się zrobiło filozoficznie... Mam nadzieję, że kiedyś wyjdzie mi jakaś podróż w tamte strony..
    Hmm.. Może sama "muzyka" może komuś nei odpowiadać, ale piosenka raczej w temacie.

    http://www.youtube.com/watch?v=4asQYD92y-c

    Pozdrówki
  6. renata-1
    renata-1 (03.08.2010 22:29)
    Pięknie, myślę, że takie takie widoki mogą zrekompensować pewne "niedogodności" podczas odprawy. Co widziałeś, to Twoje.
  7. lutka1
    lutka1 (28.06.2010 12:23)
    Zatęskniłam za tymi głębokimi wąwozami Kaukazu!
  8. g_firlit
    g_firlit (26.06.2010 20:08)
    Dziękuję wszystkim za plusiki i ciepłe słowa.
    Opisałem tutaj 4 dni z 30 i 300 km z 10800. Znajdzie się jeszcze kilka wspomnień i zdjęć, którymi się chętnie z Wami podzielę. Cała szuflada z innych podróży czeka jeszcze na skanowanie...
    Zapraszam wkrótce.
  9. ye2bnik
    ye2bnik (26.06.2010 0:33)
    Świetne ujęcia. Zaletą analogów było to, że zdjęcia były bardziej przemyślane. Nie dało się po prostu skasować pliku, jeśli coś nie wyszło :)
    Czy będzie więcej zdjęć z podróży, nie tylko z Gruzji?
  10. kolumber
    kolumber (25.06.2010 13:38)
    Super! Odżyły wspomnienia i nawet trochę smutno się zrobiło...
  11. henryka.pakula
    henryka.pakula (25.06.2010 13:34)
    Opis i piękne zdjęcia z Twojej podróży przybliżyły mi te egzotyczne dla mnie miejsca. Właśnie opisane przez Ciebie na wstępie "kontrola i odprawa celna" oraz "kilka formalności" to to, co mnie całkowicie pozbawia ochoty do odbycia podróży w tym kierunku świata.