I mnie się na tym spacerku podobało :))

...całkiem sporą grupę miłośników Tatr zebrałeś, Arnoldzie! Góry może i nieduże, ale dla każdego ich urody wystarczy!...

Z wielka przyjemnością wędruje z Tobą po Tatrach choć tylko wirtualnie:)

W Tatrach dawno nie byłam,fajnie było sobie przypomnieć...
Pozdrawiam-)

Daję oczywiście plusa! A swoją drogą, trzeba będzie się wybrać w Tatry, bo ostatni raz byłem chyba z 8 lat temu.

Ciekawe zdjęcia z Giewonta czy Giewontu... nie wiem jak to się pisze :-)

ckni się jak diabli :) ale damy radę, kto ma nie dać, jak nie my! (mam nadzieję)

Dzięki Kubdu za słowa podtrzymujace moją rozczochraną, lekko przygoloną, ale nadal spokojną :)))

Oj ckni się, ckni, krucafuks;-))

Uda się Zipiz. Spokojna Twoja rozczochrana. Ale ckni się strasznie - to fakt.

podzieliłem na dwie porcje :) nie wytrzymałbym więcej :)))
każdy kęs przywoływał chmarę wspomnień i radości, masę tęsknoty i tej niepewności, czy w tym roku uda się tam pojechać?

Ja zjadłam cały. Nie wytrzymałam. Tatry, Tatry ... zawsze zachłannie, byle bez Zakopca, Krupówek, bo trawienie mi wtedy szwankuje. Panie Layne, smakujesz Pan Tatry w iście eleganckim stylu. A my smakujemy z przyjemnością Twoją podróż.

czasu mało, a chęci do odbycia z Wami podróży... mnióstwo! Tatry niczym tort... będę się nimi delektował po kawałeczku... no chyba, że nie wytrzymam i zjem cały :))) ale wówczas rozchoruję się... z tęsknoty!

Piotrze, zapraszam nieustająco :-)

+ za Tatry? Zawsze! A jeszcze Tatry Twoim okiem Arnoldzie...

...muszę na moment zniknąć, ale jeszcze się wproszę!