Komentarze do podróży Wyspa we wtorki i piątki nieczynna...
-
Przepiekne zdjecia! Jestem pod wrazeniem Twoich zdjec ptaszkow, puffinkow w szczegolnosci :-)
-
Cała przyjemność po mojej stronie
-
Piękne zdjęcia i tyle... Mam coraz większą ochotę aby tam pojechać. Dzięki za ucztę dla oka i świetny opis.
Pzdr/bARtek -
Super opisane. Teraz przeglądam zdjęcia, a jestem bARdzo zaciekawiony :)
bARtek -
Fotki zaplusowałem już dawno temu, ale zapomniałęm o relacji ... Teraz nadrabiam. Fascynująca i bardzo praktyczna. Zdecydowanie zachęciłaś :-)
-
Fantastycznie, uroczo,pięknie. Ale czyżby było tego zdania tylko 18 z nas ?
-
Nic dodać do moich przdemówców. Piękno w czystej postaci,,,
-
zostałem porażony zaj....tymi zdjęciami!!! Pokłony głębokie, gdyż oko me wraz z duszą nacieszyło się pięknem...
-
ano! oby planem pozostawał jak najkrócej:-)
-
Piękny plan!
-
ja się kiedyś wybiorę... choć nie wiem kiedy... "wyspami dookoła wyspy". od jersey, guernsey, wight, przez mniejsze wysepki wschodniego wybrzeża, orkady i sztlandy, hebrydy, skye, man, anglesy, aż po isles of scilly. one day...
-
Cieszę się, że moje wspomnienia z podróży nie zniechęcają do Szetlandów. Nie jest to miejsce dla każdego turysty - ale to tylko jedna z licznych zalet :-)
-
świetnie, że dodałaś tekst i to z ciekawymi poradami praktycznymi :) utwierdziłam się w przekonaniu, że pragnę tam pojechać:)
-
Nie mieliśmy okazji spróbowania wina rabarbarowego, ale wyglądało jakoś... podejrzanie. A rabarbar też uwielbiam - zapewne również dzięki temu ogródkowemu Marku ;-)
Naszym zamiarem było nocowanie w namiocie, ale dość szybko przekonaliśmy się, że w naszym autku można sobie urządzić bardzo wygodne, pełnowymiarowe łóżeczko. Nie tylko oszczędziło to szukania osłoniętego, płaskiego skrawka ziemi, ale przede wszystkim ciągłego motania się z mokrym namiotem (jak nie deszcz to bryza morska). Z doświadczenia też wiemy, że przy bardzo silnym wietrze noce w namiocie są baaardzo długie, a na klifie nie odważyłabym się go rozbijać (raz miałam wrażenie, że nawet nasze 2-tonowe autko odleci).
Zflesz - powiadasz Orkady? Mogę coś machnąć, ale, jak widać, nie idzie mi to zbyt szybko.
-
widzisz! jak chcesz to potrafisz:-p tylko ja się pytam gdzie orkady?!?!:-)
-
Ewo, bardzo fajna i interesujaca relacja z podrozy, dobrze, ze ja napisalas!
Mam nadzieje, ze tego nurka szybko przywrocilas do sil ;-)
Przypomnialas mi rabarbar - ten z ogrodu, smaczny :-)
Wy nocowaliscie w namiotach?
Na Twoje maskonury nie moge sie napatrzec :-) -
rabarbarowy kompot kocham........
...ale widocznie jak postoi troszkę dłużej to staje się cud przemiany w ............. wino :) -
ciekawa , interesujaca relacja + porady praktyczne, nop i fotki ma sie rozumiec...gratuluje
rabarbarowe wino?yyyy....?dobre? -
Dzięki!
W 100% się zgadzam z Twoim ex-wpisem! Nie ma złych miejsc i złej pogody do robienia zdjęć.
Nieczynna była wysepka Noss - kolejny szetlandzki ptasi raj. Tak po prostu... chyba rodzinka mieszkająca na niej chce mieć czasem święty spokój ;-)
Jak się ma dylemat czy jechać do słonecznej Argentyny czy na wietrzne Szetlandy, to te drugie są na straconej pozycji! My staramy się jeździć na zmianę w ciepłe i zimne rejony, więc teraz padło na północ.
-
Wolne żarty......jak to nieczynna????? :)
Miejsce niezwykłe. Jeden Kolumberowicz - zfiesz - sam chciał się wybrać, ale pojechał do Argentyny.....a potem mnie namawiał....Jak to miałem kiedyś we wpisie - nie ma takiego miejsca na Ziemi i poza nią, do którego nie wybrałbtym się z......aparatem :)
Fajnie, że napisałaś tekst. Teraz podróż całkiem dobrze smakuje :)))