Komentarze do podróży Polowanie na dzikiego zfiesza...
-
Wróciłem ponownie by baczniej przyjrzeć się temu urokowi. Dziękuję i pozdrawiam.
-
Piękne miejsce - też bym się chętnie wybrała, ale na wyjazd zimą to się nie piszę, a latem to pewnie trudniej spotkać tyle zwierza...
-
Piękności
Koniecznie muszę tam dotrzeć nad Bóbr
Pozdrawiam
Piotr -
Normalnie tego nie robię, ale w dniu wyborów kiedy manifestujemy swój obywatelski obowiązek uważam, że trzeba robić i takie akcje. Poniżej zamieszczam treść listu - PROTESTU, którego wzór można znaleźć na FaceBooku i na stronie Biebrza.com do Pana Ministra Ochrony Środowiska:
------
Szanowny Pan
Andrzej Kraszewski
Minister Środowiska
Szanowny Panie Ministrze,
Wyrażam swój zdecydowany sprzeciw wobec podpisanej przez Pana decyzji odstrzale 90 łosi i domagam się natychmiastowego wstrzymania trwającej właśnie egzekucji tych zwierząt w Polsce, a szczególnie w otulinie Biebrzańskiego Parku Narodowego.
Wiadomym mi jest, że absolutnie wszystkie założone w projekcie naukowym cele są możliwe do osiągnięcia metodami innymi niż zabijanie zwierząt. Szczególnie bulwersującym jest fakt, że do określenia płodności klemp zabija się ciężarne matki.
Wiadomym mi jest także, że w Polsce północnowschodniej, a szczególnie na Bagnach Biebrzańskich bytuje unikalna pod względem genetycznym populacja, którą należałoby otoczyć szczególną troską, a nawet formą ochrony. (Ratkiewicz M., Borkowska A., Annales Zoologici Fennici 2008; 45: 360-365).
Zwracam Pana uwagę na fakt, że aktualny odstrzał w otulinie Biebrzańskiego Parku Narodowego prowadzony jest wbrew sprzeciwowi Rady Naukowej tego Parku, a w związku z sezonowymi migracjami łosia do ostoi zimowej aktualnie zabijane są właśnie osobniki pochodzące z Biebrzańskiego Parku Narodowego.
Oczekuję, że w trosce o nasze wspólne dobro narodowe wstrzyma Pan wykonanie tej decyzji.
Proszę o niezwłoczne ustosunkowanie się do mojego wniosku.
Z poważaniem,
[imię i nazwisko, adres zamieszkania, adres emailowy]
---
List tej należy wysyłać do Ministra Środowiska na e-mail: [email protected]
z kopią do nas na e-mail: [email protected]
Można go też wysłać faksem na numer Ministerstwa: 22 57-92-224
----
-
Suuuper - marzy mi się Biebrza zimową porą!
-
...warto pojechać, kiedy jest okazja to ciągnie... bardzo... :)
-
świetna fotorelacja z moich rodzinnych stron. Miodzio :)
-
Fajna podróż i tyle łosiów. A ja w Norwegii widziałam aż DWA, które zaraz uciekły i nawet foty porządnej nie zrobiłam. Biebrza to miejsce, które mi się marzy od dawna. Fajnie Dinuś, że masz z kim jechać na takie sesje, bo to zawsze jeden drugiego mobilizuje.
-
widzę że nad Biebrzę warto się wybrać o każdej porze roku.
Pięknie prezentuje się w zimowej szacie, ale mi pewnie palce by zamarzły ;)
Kuni dzięki za ten szczegółowy opis farmy - mam nadzieję, ze uda mi się tam dotrzeć w czasie jakiejś wizyty na Mazurach latem :) -
heh.. a ja tak lubię głupoty pisać... dałem ciała...
;) -
Kuniu!!!
To jest komentarz konstruktywny.... :))
Dzięki! -
Dino!
Jeśli masz ochotę zapolować na dzikie zwierzęta - polecam Ci Farmę jeleniowatych w Mazurskim Parku Krajobrazowym. W Kosewie Górnym (jakieś 21 km na SE od Mrągowa) Instytut Parazytologii PAN ma taką właśnie farmę - stację badawczą. Są tam ogromne tereny, po których hasają sobie najrozmaitsze łosie, jelenie, sarny itp z najróżniejszych zakątków świata (np chińskie). Przy odrobinie farta można nastrzelać ciekawych fotek z bardzo bliska. Oprócz przejścia z przewodnikiem przez teren ze zwierzętami, jest tam budynek-muzeum z najróżniejszymi różnistościami - np najróżniejsze poroża, skóry, masa zdjęć, informacji na temat jeleniowatych... Potem sadzają Cię na krzesełku, gaszą światła i na wielkim ekranie oglądasz ciekawy film edukacyjny-przyrodniczy (związany właśnie z jeleniowatymi, z Mazurskim Parkiem Krajobrazowym) z masą naprawdę przepięknych zdjęć zwierząt, krajobrazów.
Byłem tam w 2001 roku, ceny biletu nie pamiętam (zresztą na pewno od tamtej pory uległa zmianie), lecz nie była to niewiadomo jaka cena.
Na tę farmę zawędrowaliśmy po całodziennej wędrówce po lasach i bagnach (bardzo świetna przygoda! słowo daję - jak tylko będę miał okazję, to ja to powtórzę!!), więc było to bardzo ciekawe i przyjemne zwieńczenie dnia.
W ogóle to trafiłem tam, gdyż pojechałem na obóz botaniczny do Lipowa (wieś niedaleko Kosewa), gdzie też znaleźć można fajne rzeczy - jeziora Majcz Mały i Majcz Wielki (nad którym jest grób M. Wiechert, na zachodnim zaś brzegu - staropruski kurhan; tylko uwaga, bo właściciel terenu ma wiatrówkę :P). Woda w jeziorach jest naprawdę niesamowita (lecz do kąpieli polecam jedynie Majcz Wielki, gdyż Mały jest zarośnięty najróżniejszymi roślinkami wodnymi). Oczywiście wspomniałem już o bagiennych wędrówkach, tam możesz napotkać dziko rosnącą rosiczkę (owadożerna roślina, pod ochroną!!), prócz tego wiadomo, że zwierzynę najróżniejszą. Sarny, łosie też by się znalazły (mnie w to nie wliczaj, jestem na Mazowszu :P), dziki, ptaki - te "łagodne" jak i drapieżniki, wiewiór chyba nie trzeba wymieniać (jednak nie są takie oswojone jak w Łazienkach).
Co tu ukrywać - masa naprawdę przepięknych widoczków (w końcu park krajobrazowy ;) ) oraz jak najbardziej kontakt z naturą i odpoczynek, wyciszenie.
Tak, tam możesz napstrykać masę świetnych fot! Polecam szczerze! -
Madziu i Andrzeju - dzięki za plusiki :)
-
arnold.layne - dzięki za plusika na podróż :)
-
:))))
no, ale dzięki za pamięć :))) -
wydawało mi się, ze zaplusiłem ją w pierwszej minucie "istnienia";-)
-
no teraz będzie trudniej - w zimie same wyłażą na drogę - teraz trzeba być wcześnie rano i wejść głębiej w las - np. przy Zagrodzie Kuwasy
-
biebrza, jak miło... wybieramy się tam w lipcu. Trudno napotkać łoszaka?
-
chingon :)
miło mi, że się podobało... -
i znowu - krotko, ale tresciwie :)
-
snowboarder - dzięki!
-
dzięki Michale!
-
jest pewna stała kwota na początek, a potem jeszcze od każdej osoby, przy czym grupy nie mogą być za duże - poszukaj na stronie biebrza.com - tam jest ta informacja
-
ile osób powinno się zebrać aby przewodnikowi opłacało się organizować wycieczkę?
-
Ojej, to dopiero, sam kolumber, no no :))
-
@Kolumber - dzięki za ocenę!
-
żaneta... obejrzałem te zdjęcia.... ech... szkoda gadać:-) normalnym aparatem nie da się takich zrobic, prawda?:-)
-
No toś my się minęli o włos , ja czesto nocami po sieci buszuję ;) pozdrówki !
-
Żaneta dzięki - nie śpisz? ja właśnie kończę pracę...
-
dino a ja często sobie słucham odgłosów biebrzańskich , mam taki pliczek mp3 i od razu człowiekowi robi się lepiej na duszy a teraz dzięki Tobie połączę dzwięk z obrazem ;)
co do propozycji zfiesza kolega mieszkał na Orkadach jakiś czas i ma w swoim portfolio kilka fotek więc kto zainteresowany podaję link http://www.grudzinsky.co.uk/ , no to już poglądowo da się ocenić czy warto i co tam można zastać , ja znam to miejsce właśnie z jego relacji foto mnie jednak ciągnie do bardziej wymagających rejonów , więcej gór i bardziej zróżnicowany krajobraz ;) -
dino, swietny tekst i zdjecia-gratujuje!
-
@żaba - nie odniosłem sie wcześniej do snowboardu - gdybym to zobaczył na własne oczy i jeszcze zarejestrował to byłaby super sprawa :)))
n.b. - szefowa Kasia opowiadała historię ludzi z niemieckiej telewizji co koniecznie chcieli coś nakręcić w okolicach Czerwonego Bagna. Akurat sama ich oprowadzała - i nagle z bagien wyskoczył na polanę przed nimi łoś, a za nim wataha chyba 4, czy 5 wilków. Zobaczyły ludzi i usiadły na ogonach. Wszyscy stali jak wryci, tylko kamerzysta zachował zimną krew i wcisnął spust :))) takich zdjęć się nie spodziewali... -
odpowiada mi ;)
-
w ten weekend się już niestety nie da, ale może... chciałbym żeby trochę śnieg popadał
na razie pewny jest wyjazd w Bieszczady w marcu...
-
znaczy dino, zabierasz nas w już ten weekend?
(na pewno masz jakiś samochód... my nie! ;p) -
spałam już w takich miejscach, że mogę i na bruździe ;)
ale ja to raczej dla ogólnych widoków, jest taki piękny album o Biebrzy, cztery pory roku, i nic nie poradzę, że zima mnie jednak najmniej przekonuje :(
pięć złotyk :) -
żaba - to teraz jest ciekawie tam pojechać (bo łosie), albo w momencie jak ptaszyska zaczynają przylatywać - są tacy co podobno śpią w bruździe na polu żeby obserwować :)))
dzięki za dobre słowo :) -
Dino kochany, oto co przeczytałam:
"marzenie zobaczenia nie watahy, ale chociaż jednego wilka na snowboardzie".
Przyznaj, że niewiele było trzeba ;)
a tak bajdełej, Biebrza to moje marzenie, jak Wy to mówicie - dramatyczne takie i poprzysięgłam na pamięć mojej świnki morskiej, że w tym roku, jak tylko przestanie padać i słupek rtęci podskoczy niebezpiecznie, jadę się przedzierać przez wikliny. A właśnie, że tak!
A Ty działaj chłopaku, bo Ci wychodzi! ;) -
dino, kolejna ciekawa podróż, i tekst i zdjęcia. Chłopie, rozkręciłeś sie, tak trzymaj :-)
-
no ja właśnie się przemęczam, żeby jutro pospać... od jutra mam nocki:-(
-
klimaty żanety, więc się zastanówcie. a miejsce niebanalne! nie jakieś tam stany;-)
-
idę pospać - trzymaj się do dzisiejszego popołudnia :)
-
wygląda na ciekawe fotograficznie - trzeba rozważyć
skontaktuję się ze wspólnikiem :))) -
no właśnie!!:-)
ooo...ale mam dla ciebie propozycję, ponieważ nie jestem w stanie się rozdwoić, ani w cudowny sposób pomnożyć urlopu (a tym bardziej środków nań), może ty zaliczyłbyś jedną z moich wymażonych na ten rok destynacji?
http://www.visitorkney.com/
http://www.visitshetland.com/
trasę mam opracowaną logistycznie (loty, i zabawa na miejscu), więc wystarczy, że pojedziesz, zapłacisz, porobisz fotki i powiesz czy warto:-) -
:)) no nie miał kiedy ten brat :)))
jak tak miałem ze swoją siostrą... -
ja bym Swoja też chętnie tam zabrał, ale z urlopem się nie wyrabiam:-) (a jeszcze złosliwie brat mi się jesienią chajta i kolejne dni wolnego przepadną bezproduktywnie:-)
-
on wrócił nad Biebrzę w lato - zabrał swoje dziewczyny - tamto zdjęcie jest właśnie z lata
-
właśnie dziś zapatrzyła sie w zdjęcie krzyska znad czerwonego bagna. pogadaj z nim:-)
-
to już trzeba będzie Krzyśka poprosić, bo moje dobre się skończyły :)
-
dzieki dino!:-) ale mam prośbę: wrzuć jeszcze więcej fotek krajobrazowych. dla Pani Zwierzowej, bo ona wielką miłośniczką Biebrzy jest:-)