Komentarze do podróży Lake Tahoe...

  1. kolumberka
    kolumberka (18.03.2010 16:02)
    przyjemny powiew `stanów` ;-))!
  2. bobi178
    bobi178 (09.07.2009 7:57)
    udalo mi sie wrzucic zdjecia do tej podrozy jeszcze raz:) zatem wszystko jest w porzadku:)
  3. bobi178
    bobi178 (09.07.2009 7:42)
    kolejne zdjecia z podrozy, ktore zostaly wykasowane? czy ktos sie orientuje co naprawde dzieje sie na kolumber.pl?
  4. kuniu_ock
    kuniu_ock (22.03.2009 2:51)
    Veni, vidi, vici :) Przeczytałem, zdjęcia obejrzałem.. i na Google Earth obejrzałem Lake Tahoe :) Wygląda ciekawie jeśli chodzi o żagle ;)
    Pozdrawiam :)
  5. saltus
    saltus (30.01.2009 22:58)
    dobranoc bobi, ja chyba też się pożegnam, stanowczo za wolno mi to wszystko chodzi, żeby się doczekać jakiejś ożywionej dyskusji :-)
  6. bobi178
    bobi178 (30.01.2009 22:56)
    musze sie pozegnac na dzisiaj: zycze wszystkim dobrej nocy
  7. saltus
    saltus (30.01.2009 22:53)
    dzieki, moze sie przydac :-)
  8. bobi178
    bobi178 (30.01.2009 22:51)
    trzymam zatem mocno kciuki!!!
  9. saltus
    saltus (30.01.2009 22:50)
    czy interview bylo udane okaze się w przyszlym tygodniu, mam nadzieję ze przejde dalej, choc sa spore roznice profilowe. Wszystko bedzie zalezalo od kilku niezaleznych czynnikow. Mnie sie spodobalo i chcialabym, zeby wypalilo, ale czas pokaze... :-)
  10. bobi178
    bobi178 (30.01.2009 22:50)
    a juz przeskakiwanie ze zdjecia na zdjecie graniczy niemal z akrobatyka
  11. bobi178
    bobi178 (30.01.2009 22:49)
    ja mam podobnie u siebie w pracy...internet jest szybki ale poniewaz wszystko przechodzi przez filtry (i spora czesc stron jest zablokowana) wiec nie ma mowy o byciu na biezaco z tym co sie tu dzieje
  12. saltus
    saltus (30.01.2009 22:46)
    juz kilka razy sie tu pojawialam od czasu mojego wyjazdu z Berlina (jutro bedzie tydzien) i za kazdym razem przez polowe mojego czasu tlumaczylam, dlaczego tak malo sie udzielam, czyli internet x 100 :-)
  13. bobi178
    bobi178 (30.01.2009 22:45)
    czy mamy Ci Kasiu gratulowac udanego interview?
  14. bobi178
    bobi178 (30.01.2009 22:43)
    fajnie, ze wyjasnilas bo ktos moglby zle zrozumiec:))
  15. saltus
    saltus (30.01.2009 22:40)
    w Polsce jest dobry internet szerokopasmowy, natomiast ja mam do dyspozycji tylko mobilny, z komórki, a t nie to samo :-)
  16. bobi178
    bobi178 (30.01.2009 22:33)
    ja bym nie mowila glosno i na forum publicznym, ze w Polsce nie ma dobrego internetu:))))
  17. dino
    dino (30.01.2009 22:33)
    skąd ja to znam? jak ja jestem w podróży też mi bardzo brakuje szybkiego domowego internetu :)))
  18. saltus
    saltus (30.01.2009 22:31)
    tak, nadal jestem tu, choć z trudem, bo brak i czasu i szybkiego sensownego internetu, który został w Berlinie. Podróżowanie wiąże się z wyrzeczeniami :-)
  19. dino
    dino (30.01.2009 22:28)
    witamy Kasiu, jeszcze w u nas?
  20. bobi178
    bobi178 (30.01.2009 22:28)
    @saltus: no wlasnie! :)))
  21. dino
    dino (30.01.2009 22:27)
    tak ja cesarze budowali pałace, a potem usuwali oczka budowniczym???
  22. saltus
    saltus (30.01.2009 22:25)
    bo dino w ten sposób dba, aby jego zdjęcia nabierały wymiaru niepowtarzalnych :-)))
  23. dino
    dino (30.01.2009 22:19)
    masz rację Sławku - więcej danych do restore system :)))
  24. voyager747
    voyager747 (30.01.2009 22:17)
    Też zawsze chciałem wjechać na WTC i nie zdążyłem :(
  25. bobi178
    bobi178 (30.01.2009 22:16)
    zostaja wspomnienia i...zdjecia!

    ja zawsze sobie powtarzam, ze jesli kiedys (odpukac!!!) strace pamiec to przynajmniej patrzac na zdjecie jest jakas szansa ze wroci przed moje oczy to co kiedys widzialam i przezylam podrozujac
    dlatego wlasnie czasem po prostu robie zdjecia nie zastanawiajac sie nad ich jakoscia, czasem nie ma czasu na ustawianie aparatu..jest chwila
  26. dino
    dino (30.01.2009 22:16)
    tak: kwaśne deszcze, trzęsienia ziemi i rój pszczół to też ja...
  27. voyager747
    voyager747 (30.01.2009 22:15)
    Demolition Man :)
  28. dino
    dino (30.01.2009 22:15)
    nawet w 2008 w maju byliśmy z Krzyśkiem w Havasu, a sierpniu wodospady i dolinę zalała powódź, w Arches zawalił się Wall Arch,
    mam wymieniać dalej...
  29. voyager747
    voyager747 (30.01.2009 22:13)
    Hm... zamykają, burzą, po Tobie tylko zgliszcza :)
  30. dino
    dino (30.01.2009 22:12)
    tak, wiem! w 2001 w kwietniu byłem na WTC, a we wrześniu... :(
  31. bobi178
    bobi178 (30.01.2009 22:11)
    miales duzo szczescia dino!
  32. dino
    dino (30.01.2009 21:40)
    kręciłem kamerą video scenę strzelaniny, były pokazy rewolwerowców kręcących i podrzucających colty, n.b. zanim odbył się pokaz jeden z kowbojów miał krótką powiastkę dla dzieci dotyczącą broni i jak się zachować kiedy się taki pistolet np. znajdzie, i że to oni w tej zabawie nie robią sobie krzywdy, bo używają ślepaków, itd.

    na terenie była też fantastyczna huta szkła, facet w jednej szopie miał piec i w cieniu werandy wydmuchiwał na żywo niesamowite rzeczy z kolorowego szkła, można było kupić bombki, wazoniki

    W domu Cartwrigta (z Bonanzy) zwiedzało się plan, był salon z cześcią jadalną i kominkiem, w różnych miejscach ukryte odsuwane otwory na ówczesne olbrzymie kamery, itd.


    No to załapałem się na niezly kawałek historii, szkoda, że już tego nie ma :(((
  33. bobi178
    bobi178 (30.01.2009 21:32)
    wszyscy ubolewaja nad tym faktem, ze to muzeum akcji zostalo zamkniete bo bylo dokladnie tak jak opisujesz i mozna bylo "doswiadczyc" dzikiego zachodu w Panderosa Ranch, gdzie zreszta nakrecono znana wszystkim Bonanze...
  34. dino
    dino (30.01.2009 21:29)
    ale jajo - w 2002 - to już tak dawno!
  35. bobi178
    bobi178 (30.01.2009 21:23)
    dokladnie mowiac: w 2004 roku David Duffield kupil ten teren i muzeum bylo sukcesywnie likwidowane

    mozesz sprawdzic na stronie: www.ponderosaranch.com

    kiedy tam byles dino?
  36. bobi178
    bobi178 (30.01.2009 21:07)
    w sierpniu 2008 bylo juz zamkniete bez konkretnych planow ponownego otwarcia...ktos kupil ten teren:(
  37. dino
    dino (30.01.2009 20:45)
    no nie mów - jak to zamknięte! - łaziłem po miasteczku z Dzikiego Zachodu, który był planem do filmu, urządzano tam scenki w stylu strzelaniny w samo południe, a grabarz mierzył trupy i szykował trumny, oprócz tego była wystawa starych samochodów i rekonstrukcja kopalni złota, itd...
  38. bobi178
    bobi178 (30.01.2009 20:30)
    Panderosa Ranch zostalo zamkniete (bylo tam muzeum)
  39. bobi178
    bobi178 (30.01.2009 20:26)
    pamietam dino jak wspomniales o Lake Tahoe i dlatego postanowilam wrzucic to jako podroz; poza tym voyager wspominal o swoim kolejnym wyjezdzie do USA i ze planuje San Francisco-moze wiec zajrzy do Lake Tahoe?
  40. dino
    dino (30.01.2009 20:21)
    podoba się - gratuluję!
    przytoczę fragment swojego komentarza z podróży do Vail z małym dodatkiem:

    ...Lake Tahoe (jezioro i miasto) bardzo mi się podobało, z miasteczka przez które przechodzi granica stanów Kalifornii i Newady widać stoki narciarskie, a samo jezioro jest wspaniałe z takimi perełkami jak zatoka Emerald Bay - boska turkusowa woda z wysepką, na której stoi samotny dom z ciekawą historią: http://www.vikingsholm.org/index.html,
    z kolei po drugiej stronie jeziora jest Ponderosa Ranch gdzie kręcono Bonanzę...

    W okolicy jest wiele szlaków do pieszej turystyki, ja odwiedziłem Carson Pass ze wspaniałymi jeziorami przypominającym nasze tatrzańskie stawy - np. Frog Lake