Komentarze do podróży Wielki Step...
-
Renatko, gratuluję wspaniałej wyprawy. Pozdrawiam.
-
Bardzo interesujaca podróż ,podobała mi się pozdrawiam serdecznie
-
tak,ta piosenka też miała swój udział
-
...a może, Renato, to piosenka Niemena tak Cię zainspirowała -
http://www.youtube.com/watch?v=yS0ae-dKUwk
... :-) ... ? -
Serdecznie dziekuje za pamiec i prosze jeszcze o troche cierpliwosci. Chce w tym roku jeszcze cos dodac. Serdecznie pozdrawiam (na twoim profilu tez nie moglem niczego napisac)
-
to mnie pocieszyłeś... ale i tak tam mnie ciągnie, od szkoły podstawowej chciałam zobaczyć Azerbejdżan, choć sama nie wiem dlaczego, pewnie po przeczytaniu jakiejś lektury. Na razie krążę dookoła tego kraju, ale od czegoś trzeba zacząć.
-
...ciągoty na wschód, Renato, były swojego czasu traktowane mocno podejrzanie ... :-) ...
-
pewne niewygody to drobiazg, w drodze są ważniejsze rzeczy, a mnie na wschód ciągnie, chyba nawet bardziej niż do oklepanych Stanów. Nieśmiało Moni przypomnę, że niejaki Petersburg kiedyś się w planach przewinął (ha, ha)
-
przeczytałam już dawno, tera jeszcze komentarz:)
Pomysl z jechaniem busikiem tak daleko - swietnychociaz nawet nie chce wyobrazac sobie niewygód....
Mam nadzieje że kiedys tam trafie, chociaz ze względów jezykowych te rejony sa dosyc daleko mojej liscie.
i ja tam bym chciala zobaczyc oklepane Stany....
-
to mamy tak teraz modny konsensus i to bez kłótni
-
...pełna zgoda!...
-
na pewno warto, a tych najbardziej marudzących na naszą rzeczywistość wysłałabym na jakiś czas gdzie indziej, aby nabrali pokory, docenili to, co mają i nabrali dystansu do gromadzenia dóbr różnych
-
...ale i tak chyba warto tę rzeczywistość poznać, i nie dotyczy to tylko rzeczywistości kazachskiej...
-
niestety rzeczywistość nie zawsze jest piękna
-
...Twoje zdjęcia, Renato, pozwoliły nieco porównać własne wyobrażenia Kazachstanu, znanego z innych relacji, z rzeczywistością...
-
zapraszamy
-
...oczywiście, Renato, jeszcze za Wami podążę, chociaż wirtualnie ... :-) ... !
-
Ja też o tych stronach na razie nie myślę :) Ale dziękuję za pokazanie mi tego kraju, teraz będzie mi się kojarzył z czymś więcej niż z Boratem :))
-
Swego czasu mój kuzyn pracował w Kazachstanie.Był zachwycony krajem i ludźmi.Dużo mi naopowiadał,dużo zdjęć pokazał...Cieszę się,że jeszcze raz mogłam zobaczyć to wszystko Twoimi oczami :)
-
Gratuluję niezwykle udanej podróży. Mnie te strony, jak na razie nie ciągną, ale z przyjemnością obejrzałam.
-
Super podróż gratuluje wyprawy czekam na więcej :) i pozdrawiam
-
Niebanalna podróż. Gratuluję takiej wyprawy.
-
Piękne i ciekawe, zazdroszczę :)
-
Renato, pewną uwagę, dlaczego stosujesz nazwę Charyn Canyon na kazachskie Шарын шатқалы? Przecież nie jesteśmy tu Amerykanami czy Anglikami. Jest przecież polska oficjalna nazwa Kanion Szaryński i taką powinniśmy używać.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Kanion_Szary%C5%84ski
Zamiast Canyon jest polskie słowo "Kanion" a Charyn to "Szaryn" i to nazwa rzeki. To już bardziej zrozumiałbym używanie rosyjskiej nazwy Чарынский каньон ale używanie angielskiej nie ma sensu. Szanujmy swój język:) -
Jeszcze raz gratuluję fantastycznej podróży.
Astana zrobiła na mnie wielkie wrażenie, ale chyba jeszcze większe Charyn Canyon.
No cóż, tak już mam że bardziej podoba mi się to co stworzyła przyroda. -
Witaj Renato, z wielka przyjemnoscia i fascynacja przeczytalem twoja relacje. Wkrotce poogladam tez zdjecia. Ciekawy juz jestem tez kolejnych czesci z Kirgizji i Uzbekistanu, zwlaszcza je tam w sierpniu tez bylem :-)
Serdecznie pozdrawiam
-
i oczywiście zapraszam zainteresowanych
-
dziękuję wszystkim odwiedzającym za wspólną podróż.
-
Z wielką ciekawością obejrzałam i przeczytałam Twoją podróż:)
Gratuluję wyprawy! Ten wschodni kierunek też mnie interesuje:)
Piękne czyste tereny i rozległe przestrzenie!:) Pozdrawiam! -
Z wielkim zainteresowaniem przeczytałem relację, do zdjęć wrócę wkrótce.
Przypomniała mi się moja studencka wyprawa do Tjumenia i Kurganu (za Uralem). -
Pięknie! Z niecierpliwością czekam na cd..... szczególnie na Uzbekistan....
-
dziękuję za miłe słowa.
Co do słów Hooltayki o brudnym i biednym Iranie - tutaj luksusów nie ma, z czystością też bywa różnie, śmieci przy drodze też się zdarzały. Czy bieda? Należałoby zdefiniować to pojęcie. Na pewno żyją skromnie. Dotyczy to także Kirgistanu i Uzbekistanu. -
Masz rację Marcinie,,,,piękne rejony,piekne miejsca.
Nie to co np... brudny i biedny Iran.
To zupełnie inne rejony,warte odwiedzenia.
Do USA też mnie nie ciągnie zupełnie.
Świat się robi taki mały.....
Przepiękna relacja,jeszcze raz obejrzałam...... -
Z wielką przyjemnością przeczytałem i obejrzałem to co na razie zostało opublikowane. Wspaniała podróż do regionu które mnie ciągnie:) Jak dla mnie o wiele ciekawsze to regiony niż choćby "oklepane" do granic możliwości USA. Ale nikt nie wygrał i nie wygra z siłą amerykańskiej popkultury...;) Dlatego wyprawy w te rejony świata są tak mało popularne i duży plus dla Was, że pojechaliście w taką podróż:) Relacja ciekawa, zgrabnie opisana, czekam jednak na więcej:) Pozdrawiam!
-
Co do Ujgurów, to jest ich całkiem sporo we Kazachstanie, jak i w innych państwach w Azji Centralnej, właśnie z powodu polityki władz chińskich w Sinkiangu i tego co tam się dzieje. Oni po prostu od lat uciekają stamtąd do miejsc bardziej przyjaznych im, miejsc gdzie ich język, religia i kultura nie są tępione i niszczone tak jak w Sinkiangu. Sytuacja tam jest nawet gorsza niż w Tybecie, ale na świecie mniej się o tym gada z dwóch powodów. Po pierwsze Tybet ma Dalajlamę, czyli najlepszego PR-owca jakiego można sobie wymarzyć, a po drugie Ujgurowie to muzułmanie, a Zachód, zachodnie media i zachodnia popkultura jak wiadomo z muzułmanów nie robią pozytywnych bohaterów, a częściej wręcz przeciwnie.
-
Hmm, możliwe że tak. Ja bym jednak i tak wolał jechać koleją, jako wieki fan tego środka transportu, więc o samochodzie w te strony świata nigdy nie myślałem. W sumie ja też bym się skupił na Kirgistanie i Uzbekistanie, bo to są najciekawsze państwa w Azji Centralnej. I tam na nie zleciałoby ze 3 tygodnie jak nic. A tu jeszcze ogromny Kazachstan... Ok, zabieram się za czytanie i oglądanie:)
-
Na początku też tak myślałam, ale wbrew pozorom to nie jest dużo bliżej, różnica ok. 100 km a na północy dużo lepsze drogi i można szybciej dojechać. Poza tym to nie ja decydowałam o trasie. Gdyby to ode mnie zależało być może odpuściłabym Kazachstan i skupiła się na Uzbekistanie i Kirgistanie - zawsze są jakieś wybory i coś za coś. Przez Ukrainę wracaliśmy i droga przez zachodni Uzbekistan i Kazachstan jest w kiepskim stanie (sfatygowany asfalt tworzący tarkę lub jego brak, piach, dużo dziur) i wiele kilometrów do przejechania w tempie 30 km/h. Tu czasu się nie zaoszczędzi.
-
Zastanawia mnie to, czemu do Kazachstanu jechaliście przez Listwę, Łotwę i Suzdal? Przecież to jest totalnie w innym kierunku i nie po drodze. Przez Ukrainę byłoby bliżej. To tak jakby z południa Polski jechać do Rzymu na około przez Paryż. Byłoby więcej czasu na zwiedzanie ciekawych miejsc w Azji Centralnej, a jest tego tam sporo, tylko trzeba czasu na dotarcie tam, bo tam niemal wszędzie jest daleko, jak to na Wielkim Stepie. To samo miałem w Mongolii, gdzie "utkwiłem" na 2 tygodnie w drodze do Chin, a i tak obejrzałem malutki kawałek tego wielkiego kraju. A co dopiero Azja Centralna...
-
dzięki. Kirgistan i Uzbekistan będą w oddzielnych podróżach, tylko muszę się z nimi uporać. Zwiedzanie było łatwiejsze.
-
W pięknych miejscach byłaś.
Ciekawa podróż.
Pozdrawiam-) -
Azja Centralna to moje największe życiowe marzenie:) Zazdroszczę ogromnie wyjazdu tam:) Za jakiś czas zabiorę się do chłonięcia tej wyprawy w pełni:) Ta publikacja jak rozumiem będzie rozbudowywana o kolejne punkty z Kirgistanu i Uzbekistanu, tak??
-
dzięki, podróż naprawdę była super
-
Przeczytałam a potem pooglądałam piękne widoki . Super podróż, przyznaję- zazdroszczę:)
-
na liczniku na pewno będzie przybywać kilometrów
-
Wielka wyprawa, odległości przyprawiają o zawrót głowy, jestem ciekawa co będzie dalej.