Komentarze do podróży Eskapada szlakiem dolnej Wisły. Nogat i Kan...

  1. ryzako
    ryzako (25.10.2011 21:41)
    mój sternik zarzadzał składanie masztu nawet jeśli było w zapasie 2m
  2. alefur
    alefur (22.10.2011 11:29)
    Taranem to nas wzięła woda, z przyczyn "nazwijmy to nieokreślonych " my robiliśmy za tamę ... ale takie rzeczy nam nie straszne, w Elblągu trochę pod kurowaliśmy maszt, zdobyliśmy Malbork i dalej opisany przez Ciebie szlak. Dodam, że jedną ze śluz przemierzaliśmy z dusza na ramieniu, a pod jednym z mostów przechodziliśmy na "opuszkach palców" - luzu mieliśmy 2 cm.
  3. ryzako
    ryzako (17.10.2011 23:40)
    ale most autostradowy nad Wisłą w tym miejscu jest...dziwne
  4. pt.janicki
    pt.janicki (17.10.2011 20:12)
    ...w dzisiejszych "Faktach" była informacja, że do Grudziądza nie ma na razie zjazdu z nowo wybudowanej autostrady A1...
    ...mam jednak nadzieję, że po okresie "Polski w budowie" już nie trzeba będzie utyskiwać na takie pierdoły...
  5. ryzako
    ryzako (13.10.2011 10:28)
    zastosowaliście zmodyfikowaną technikę abordażu taranowego?
    dobra strategia polega na wyborze taktyki zapewnaiwjącej maksymalne zdobycze przy minimalnych stratach :)
  6. alefur
    alefur (12.10.2011 20:41)
    zamiast dyplomu, łódka doczekała się wymiany masztu ... za Zamek zdobyliśmy lądem :D
  7. alefur
    alefur (12.10.2011 19:18)
    Parę lat temu płynęłam tym odcinkiem i nawet chcieliśmy zdobyć zamek w Gniewie abordażem :) co źle wpłynęło na stan łódki... ale przygoda była przednia.