Komentarze do podróży Chiny 2010 kulinarny raj...
-
Nie wiem jak to się stało, że ta kulinarna podróż uciekła mojej uwadze, noi i ta piękna dedykacja - bardzo dziękuję i czuję się bardzo wyróżniony i z wrażenia zarumieniony :-)
-
Wow... ale smakowita podróż... aż się rozmarzyłem :) Wiem, że nie wyglądam na takiego co lubi jeść ;P ale marzy mnie się właśnie taka azjatycka kuchenna wyprawa :) Z tymi wszystkimi rozmaitościami, przyprawami korzennymi i różnej innej maści, pełna zapachów, od których żołądek krzyczy: jeść! jeść! do pełna! :D Nie ukrywam, że z czystej ciekawości spróbowałbym chętnie tych wszystkich robali :)
Teraz to wtrząchnąłbym na śniadanie takiego właśnie pikantnego, wielkiego naleśnika.. :D
Świetnie, Kasiu :) Zazdroszczę :D
Pozdrawiam, smacznego :))
K. -
fajnie opisalas, i niezle ujecia... prawda Chiny to raj dla smakoszy..ktos kto lubi probowac i kocha jadlo to szaleje w Chnach. Ja za kazdym razem jak lece do Chin, wracam zakochany w kuchni jeszcze bardziej...smacznie, zdrowo i nawet piwo maja dobre .
-
Nie skorpiny nie. :) Owady też nie! :)
-
bARdzo smakowita podróż. Zazdroszczę. Ciekaw jestem czy próbowaliście skorpionów i podobnych owadów.
Pozdrawiam, bARtek -
Hmmm - no nie do końca... Trochę też zwiedzaliśmy... na tyle dużo jednak, zże po tych dwóch tygodniach miałam ochotę na jakieś słodkie lenistwo na plaży ;)
-
Czyli - nic tam nie robiliście innego tylko jedliście! Ale superaśnie! :)
-
bardzo smaczna podróż :) jeszcze do niej wrócę, ale po posiłku :)
-
To czas najwyższy na śniadanko!!!!
-
Chiny od kuchni :) Jak zwiedzać, to tylko z pełnym brzuszkiem :)