Dzień spędzony w Splicie.Przechadzka po starym mieście i zwiedzanie Pałacu Dioklecjana. Plac Dioklecjana wybudowany w 295 r . przez pochodzącego z Dalmacji cesarza .Budowla położona jest w miejscu godnym pozazdroszczenia-z jej wychodzących na południe okien [gdzie znajdowały się cesarskie apartamenty ]rozciąga się widok na Adriatyk,a od tyłu [gdzie znajdowały się pomieszczenia dla żołnierzy i służby] widok na wzgórza.Split jest miastem słońca .Świadczą o tym ;dorodne palmy ,opaleni ludzie , kawiarnie pod gołym niebem czynne 24 godz na dobę .Polecam zwiedzenie tego miasta tym co jeszcze tam nie byli.
Jeden z pierwszych badaczy tego naturalnego fenomenu ,akademik Ivo Pavalek, już 1937 r .powiedział; ,, Woda , jeziora , wodospady i lasy są wszędzie ,ale Jeziora plitwickie są tylko jedne ''. Musicie je zobaczyć !
Trudno jest wracać ,gdzie tak miło spędziło się czas .A podróż była piękna i odwiedziłem kilka wspaniałych miejsc.Myślę że wrócę tam jeszcze .
W drodze powrotnej zatrzymaliśmy się miasteczku Excalibur City gdzie kiedyś w strefie bezcłowej je wybudowano.Można się tam zatrzymać i wejść do parku rozrywki, licznych sklepów stracić trochę kasy odpocząć przed dalszą drogą .
To małe miasteczko handlowe znajduje się na terytorium czeskim między przejściem granicznym Kleinhavgsdorf,Austrii i Chvalovicami Czechy .
Byłem raz, zakochałem się w niej wręcz... i chcę wrócić! :D