Położona nad Dunajem, przy ujściu rzek Naab i Regen, Ratyzbona (Regensburg) to jedno z najlepiej zachowanych średniowiecznych miast w całej centralnej Europie i jednocześnie jedno z najstarszych miast w Niemczech. Bez większej przesady można stwierdzić, że ratyzbońskie stare miasto jest otwartym muzeum, które pokazuje jak wyglądało jedno z ważniejszych średniowiecznych centrów handlowych w naszej części Europy. Spacerując wybrukowanymi uliczkami raz po raz natrafiamy na romańskie lub gotyckie fasady, domy średniowiecznych patrycjuszy z charakterystycznymi wieżami znanymi z włoskich miast, czy wąskie przejścia i uliczki. Szczególnie domy w formie wysokich wież są czymś unikalnym po północnej stronie Alp. Dzisiejszy wygląd Ratyzbony można uznać za swoisty fenomen. Jest to jedno z nielicznych większych niemieckich miast, które nie zostały zniszczone bombardowaniami Aliantów podczas II wojny światowej. Do dziś nie wiadomo czym podyktowana była taka decyzja alianckiego dowództwa, tym bardziej, że w bliskiej okolicy bombardowano m.in. fabrykę samolotów Messerschmitta.
Niemal wszystkie najważniejsze atrakcje turystyczne Ratyzbony znajdują się w granicy dawnych murów miejskich. Bez większego problemu wszędzie dojdziemy pieszo i jest to zdecydowanie najlepszy sposób na poznanie pierwszej stolicy Bawarii. Warto czasem zbaczać z drogi, dzięki czemu możemy natrafić na nieco skryte dziedzińce czy inne fascynujące fasady.
Dzisiejsza Ratyzbona to piąte co do wielkości miasto Bawarii. Jest siedzibą diecezji rzymskokatolickiej. Posiada trzy szkoły wyższe. Główne gałęzie przemysłu i usług w Ratyzbonie to: elektrotechnika, produkcja samochodów, przemysł maszynowy, browarnictwo, drukarstwo, transport śródlądowy (port przeładunkowy).
Zapraszam na spacer...
Zaloguj się, aby skomentować tę podróż
Komentarze
-
Niestety, pod koniec spaceru byliśmy mocno przemoczeni... A następnego dnia była piękna, słoneczna pogoda, ale byliśmy już w drodze do Polski...
-
...pewnie deszcz nie pomagał w podziwianiu Ratyzbony, choć uroku nie dał rady jej zabrać … :-) ...
-
Myślę. że mogli oszczędzić to miasto (podobnie jak miasta włoskie, czy japońskie Kioto) z racji walorów historycznych, choć z drugiej strony Drezno zostało praktycznie zrównane z ziemią...
-
Prawie w ogóle nie znam Niemiec. W planach mam wycieczkę po Bawarii. To co piszesz Leszku o historii wojennej Ratyzbony i o uniknięciu bombardowania, może świadczyć o doskonałym rozpoznaniu celów ataku przez aliantów oraz o unikaniu niepotrzebnych ofiar, nie tylko w ludziach. Śliczne zdjęcia zachęcają do wyjazdu.
-
z przyjemnością obejrzałam kolejny punkt podróży...