Ta część miasta bardzo mi się podobała. Przemierzałam wieczorową porą wąskie uliczki. Każda niby inna, a jednak trudno mi było się zorientować w tych różnicach. Po pół godzinie wałęsania się już nie wiedziałam, gdzie jestem. Jak kończyłam wieczorowe spacerowanie w tej dzielnicy to do hotelu wracałam taksówką.
Tak jak całe miasto tak i ta dzielnica żyła intensywnie do godziny osiemnastej. Potem zamykane były sklepy. I tylko małe grupki miejscowych spóźnialskich i zagubionych turystów spiesznie ”przechadzało” się po wąskich uliczkach. Małe knajpki otwarte były do 20 lub 22…a potem dzielnica zamierała. Po dwudziestej zimową porą przerażała mnie ta dzielnica.
Muszę tutaj powrócić…wiosną albo latem.
Tu tętniło życie tylko do 18, kiedy zamykały się drzwi sklepików i likwidowały się stragany świąteczne. W galerii handlowej najwięcej ludzi przesiadywało w Mc Donalds, chyba prawie do północy. Przez port po godzinie 18 przemykały nieliczne grupki turystów. Kapitanat portu wygaszał oświetlenie swojej siedziby ok. 22. O zgrozo.
Zaloguj się, aby skomentować tę podróż
Komentarze
-
Pewnie tak....wydawało mi się...że chyba świętują...ale nie w mojej dzielnicy...
-
...chyba ostatnio Barca częściej zawodzi swoich fanów...
-
Też miałam taką nadzieję....ale się zawiodłam...
-
...podejrzewam, że jak Barca rozgrywa mecz, a tym bardziej jak go wygra, to miasto nocą jest dłużej czynne niż do 23...
-
Ależ proszę...i czekam na Twoje nocne spacery ...po Barcelonie
-
Dziękuję Irenko za wizytę w Porto. I za wszystki ++. Pozdrawiam
-
Mam i ja nadzieję na wieczorną Barcelonę. Już niedługo, bo za 3 tygodnie. Bardzo lubię to miasto, zwłaszcza jego gotycką część. Podobał mi się ten spacer, mroczne klimaty w mrocznych zaułkach, które widziałam w pełnym słońcu sierpniowego dnia 2 lata temu. Tym razem pójdę Twoimi dróżkami, choć mam ogromną ochotę podeptać śladami Picasso i Joana Miro.Pozdrawiam.
-
Też przypuszczałabym , że Barcelona nocą nie zamiera, a tu niespodzianka...
A co robiłaś w dzień Irenko? -
do Barcelony się wybieram, ciekawe nocne życie pokazałaś.
-
Urocza jest Barcelona wieczorową porą.
Pozdrowienia...-) -
Polecam...
-
A ja ściągnę pomysł i spróbuje tak coś obejrzeć ...
-
Skorzystam z dobrych rad....lato rzeczywiście chyba byłoby najlepsze na nocne spacery....
-
Plan ciekawy :)
Coś dla nocnych Marków lub nie lubiących światła ;-)
Choć ja próbowałabym go realizować w lato - to z tą porą kojarzy mi się nocne życie nocami ...
Pozdrawiam.
Ola