2015-11-27 - 2015-11-28
Podróż Cejlońska herbata
Opisywane miejsca:
(71 km)
Typ: Plan podróży
Zaloguj się, aby skomentować tę podróż
Komentarze
-
kolejna ciekawa podróż, gratuluję
-
Po Twojej relacji nabrałam jeszcze większej ochoty na Sri Lankę i.... herbatę ;-) Pozdrawiam!
-
Gdzie ich tam poniosło...
Chyba planujesz podróże tak, jak to robiliśmy w podstawówce na przerwach, zamykając oczy, wertując atlas i palcem bach!
:) -
Oczywiscie Leszku, swiat sie kurczy :-)
-
Ze Stanów do pól herbacianych nie jest też tak daleko, jak może się wydawać... W czasie ubiegłoorocznych wakacji mieliśmy okazję odwiedzić plantacje herbaty na Azorach... Ale, oczywiście, nie sposób porównywać ich z plantacjami Cejlonu... Pozdrawiam. :)
-
Też wciągnęła mnie herbatka, jeszcze tu wrócę :)
-
Piekne krajobrazy,piekne klimaty.
Pola herbaciane uwielbiam.
Ciesze sie,ze dodales tu relacje ze swojej podrozy do tego bardzo ciekawego kraju.
Z przyjemnoscia przeczytalam i obejrzalam.
Pozdrawiam-) -
piękna herbaciana podróż, z przyejmnością obejrzałam.
-
Zgadzam się, Smoku, że zmienił się nieco sposób funkcjonowania na Kolumberze. Na pewno wymuszone to zostało niedomaganiami naszego serwisu. Szkoda, że Admini, pewnie i właściciel ma swoje powody do takiego traktowania serwisu, użytkowników, ale dziwne, że sprawia wrażenie zaniedbywania także reklamodawców. Cóż...
Oczywiście życzę, żeby Wasze wyruszenie w kolejny "kawałek od domu" było udane, i żeby przyniosło wiele wrażeń wartych zapamiętania na dłuuuuugo! ... :-) ... -
Od czasu Boston Tea Party maja do herbaty awersje... A poza tym geograficznie blizej im do kawy, uprawa juz sie zaczyna u sasiada a czym dalej na poludnie to wybor staje sie coraz wiekszy. A herbata gdzies tam za wieeeeelka woda...
-
...qrcze, a Amerykanie wolą kawę i skąd im to przyszło? ... :-) ...
-
Dziękuję za herbatkę. Była pyszna. Jak zwykle Smoku u Ciebie ciekawa relacja, piękne zdjęcia, a najbardziej Ci zazdroszczę tych chwil za kierownicą tuktuka :)
Pozdrawiam -
Skorzystałem z zaproszenia na herbatkę... ale pewnie na jednej się nie skończy...
-
...jeszcze wrócę na herbatę!...
-
Jak tu slusznie zauwazylas, nie moge sie zdecydowac i stale eksperymentuje :-) Dziekuje Ci za sympatyczny odzew :-)
-
A jednak rybak na okładkę...
Piękne zdjęcie przyciąga jak magnes wszystkich zainteresowanych. -
No coz, staram sie naszą polszczyznę uchowac w tej starszej i choc mniej używanej i modnej wersji, to jednak nadal polskiej... :-) Jeszcze raz dziekuje Ci za mila wizyte i TAKIEŻ komentarze :-))
-
Najpierw obejrzałem zdjęcia. Pod jednym spytałem, czy przywiozłeś sobie jakiegoś listka herbaty. Z jakąż przyjemnością odkryłem później, że w tekście używasz kilkakrotnie tego właśnie zdrobnienia :-) Niby nic, a jednak. Czytając relację pomyślałem też, któż inny mógłby lecieć TYMIŻ liniami, jak nie TENŻE stary (wybacz ;-), dobrze kolumberom znany Smok Wawelski :-) Dzięki za miłe chwile przy cejlońskim naparze spod Twojej ręki.
-
Fajna relacja. Najbardziej zachwycił mnie Park Yala i pola herbaciane. Praca ciężka a i tak kobiety potrafią się jeszcze uśmiechać. Jakże nie wiele potrzeba do szczęścia.
-
Gratuluję wspaniałej podróży:) Jeszcze tu wrócę:)
-
Bardzo przyjemny kraj. Takie Indie w pigułce tyle że pozbawione wielu wad i uciążliwości "wielkiego brata" Pozdrawiam
-
Owszem, o tym nie napisalem, ale na jednym odcinku obslugiwala nas polska stewardesa... Nie musze dodawac, ze byla urocza :-)
-
Jeszcze powrócę...
-
Lekturkę wciagnęłam jednym tchem. Do zdjęć jeszcze wrócę bo zapowiada się uroczo.
Smoku, jak już kolacyjka będzie gotowa, to daj znać. Pobróbujemy razem tej eksplozji smaków.
P.S. A te panie Emirates Airlines to nie przypadkiem Polki?
Wiem, że linia arabska zatrudnia największą ilość przeróżnych narodowści, to ich znak rozpoznawalny. -
Smoku pierwsza stawiam dużo +++++++ na podróż. Przeczytałam tylko parę pierwszych zdań z Twojej podróży i
uśmiech zagościł na mej twarzy.A dlaczego ? Dowiesz się niebawem....:)
Relację przeczytam wkrótce i zdjęcia z przyjemnością obejrzę.Pozdrawiam :)