2014-11-23

Podróż WENECJA...

Opisywane miejsca:
Typ: Album z opisami

Zaloguj się, aby skomentować tę podróż

Komentarze

  1. pt.janicki
    pt.janicki (13.12.2014 20:10) +2
    ...a w sumie na Waszych wspomnieniach toi kolumberowicze się pożywią ... :-) ...
  2. olaf43
    olaf43 (11.12.2014 22:02) +2
    to prawda :) co by się nie działo zawsze jest co wspominać :)
  3. jolrop
    jolrop (11.12.2014 19:46) +3
    Wenecji nie da się zapomnieć bez względu na pogodę. Ma urok i klimat. Byłam tam 2 razy, zawsze podczas tzw. majowego weekendu. Raz lało, tak, że na Placu św. Marka brodziłyśmy na bosaka po kostki w wodzie, raz była piękna pogoda. Ale za każdym razem wróciłam zachwycona, zwłaszcza, że powtórna wizyta pozwala zobaczyć to czego nie widziało się poprzednim razem i spojrzeć inaczej na to co już znam. Miło się czytało, do zdjęć jeszcze wrócę. Pozdrawiam i dziękuję za przypomnienie miłych chwil.
  4. pt.janicki
    pt.janicki (10.12.2014 22:07) +2
    ...jak woda nie zdołała zabrać wspomnień, to faktycznie nic nie da rady!...
  5. olaf43
    olaf43 (10.12.2014 17:40) +2
    Pogoda nam nie dopisała, to jest fakt ale wspomnienia mimo wszystko pozostały :) większe , mniejsze ale są i nikt i nic nam tego nie odbierze :)))
  6. pt.janicki
    pt.janicki (10.12.2014 9:39) +2
    ...taaa, koloryt, to dobre słowo! ... :-) ...
  7. teka59
    teka59 (09.12.2014 22:31) +4
    Bardzo ładne zdjęcia, Aniu. I ciekawie opisana rodzinna wycieczka , a pogoda wbrew pozorom
    dodała kolorytu Waszej wyprawie.
  8. pt.janicki
    pt.janicki (08.12.2014 22:13) +4
    ...mokre wspomnienia wcale nie muszą być złe ... :-) ...
  9. iwonka55h
    iwonka55h (03.12.2014 8:00) +4
    W sumie to jest racja. Jak w trakcie podróży mamy jakieś przeciwności losu czy brak pogody i jesteśmy na to wkurzeni, to po powrocie do domu, pomimo narzekań, właśnie te fakty wspominamy najczęściej i to z uśmiechem na twarzy, czyli nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło.
  10. olaf43
    olaf43 (02.12.2014 20:34) +4
    Smoku fajnie że Ci się podobało, ja nie lubię pisać i nie bardzo mi to też wychodzi i myślę że tak by było jak napisałeś z tym narzekaniem ;)))) czasami można i pomarudzić :)
  11. s.wawelski
    s.wawelski (02.12.2014 16:27) +4
    Otoz to! Przeciwnosci losu tylko dodaja podrozy akcentow i wigoru, zwlaszcza we wspomnieniach i to chodzi! Twoje zdjecia swietnie ilustruja tekst i ja czulem jakbym podrozowal tam razem z Wami. Z mężem pewnie bym razem solidarnie narzekał, ale później z dumą bym o tej wyprawie opowiadal :-)
  12. olaf43
    olaf43 (02.12.2014 15:44) +3
    Smoku, ponodz nie zawsze świeci słońce ;) ja miło wspominam te ulewy i wichury, gdyby mi ktoś powiedział że tam tak tam może być to pewnie bym nie uwierzyła, a tak byłam widziałam i jeszcze Wam pokazałam :)
  13. olaf43
    olaf43 (02.12.2014 15:42) +3
    Mariuszu to jest fakt, często o nich mówi :)
  14. s.wawelski
    s.wawelski (02.12.2014 15:27) +3
    No, takiej pogody to nawet Marger nie mial :-) Ale wszystko sie dobrze zakonczylo :-)
  15. marger22
    marger22 (02.12.2014 8:00) +4
    Zdjęcia super. Przeżyć powódź w Wenecji to pozostaje w pamięci na długo. A mąż mimo że nie chce wspominać tych urodzin to jestem pewien że ich nie zapomni :)
    Pozdrawiam
  16. olaf43
    olaf43 (01.12.2014 17:45) +4
    Mariuszu tak, urodzinki miał super ;)))) do tego stopnia że nie chce wspominać nawet :) nie mam pojęcia co go tak zraziło ;) mi się podobało i ja bym tam jeszcze raz pojechała, może nie na trzy dni ale na jeden na pewno :)
  17. olaf43
    olaf43 (01.12.2014 17:39) +3
    Irenko fajnie że się rozpisałaś ;) a na błędy nie zwracam uwagi, sama je robię :)
  18. marger22
    marger22 (01.12.2014 15:52) +4
    No to miał mąż prezent urodzinowy, że zacytuję: "...mąż powiedział, że nikomu nie poleci tego miejsca, i nie podobało mu się".
    Na razie tylko przeczytałem tekst, zdjęcia przede mną. Widzę, że nie tylko ja nie trafiłem z pogodą we Włoszech. Ale podobnie jak Ty śledząc prognozy też uważałem że przesadzają, jak to deszcz we Włoszech... no i niestety sprawdziło się.
    A co do samej Wenecji to ja zawsze wyjeżdżam stamtąd zachwycony. Chyba coś ze mną nie tak... Jakoś nie czuję tego smrodu na który się niektórzy skarżą, nie widzę tych zruinowanych budynków. Też chodzę bocznymi uliczkami/kanałami. Pewnie nie jest tam wszystko idealne ale gdyby to był taki wychuchany skansen to byłby tak naturalny i miasto nie straciłoby swojego uroku?
  19. hooltayka
    hooltayka (01.12.2014 6:18) +4
    Troszkę się rozpisałam i wkradły się błędy,za co przepraszam,niestety nie ma ty edycji tekstu.
  20. hooltayka
    hooltayka (01.12.2014 6:15) +6
    Wenecję można pokochać,to jedno z najpiękniejszych,ale i najdroższych miast na świecie.I można ciągle do niej wracać i odkrywać na nowo.
    Ale można też rozwiać nasze marzenia o Wenecji,kiedy tu się przyjedzie.
    Starałam się dostrzec to co piękne,ale nie sposób nie zauważyć zniszczonych domów,odpadających tynków,brudnej wody w kanałach,brak koszy na śmieci,zapachu wilgoci.
    Spacerując po Wenecji chciałam odnaleźć magię tego miasta.
    Miasto podzielone jest na dwa światy.Na ten w którym szlaki turystyczne omija się szerokim łukiem i chodzi się znanymi tylko mieszkańcom ścieżkami.
    Drugi to ten,w którym przyjemność wypicia filiżanki kawy czy kilku łyków drinka Bellinii w którejś z najstarszych na świecie kawiarni przy słynnym placu Św.Marka kosztuje fortunę.
    Widok podmokłych domów i odpadających tynków nie jest już taki romantyczny.
    Wenecję opanowali sławni i bogaci,przez co ceny codziennego życia w mieście stale rosną.Podobno statystycznie wyprowadza się stąd każdego dnia jeden stały mieszkaniec.Eksperci alarmują,że niedługo nie zostanie tu żaden rdzenny wenecjanin,bo nie będzie go na to stać.Zostaną sami turyści i to Ci z zasobnym portfelem.
    robią.
    Topografia tego miasta to prawdziwe wyzwanie.Nawet najstarsi wenecjanie mają problem ze znalezieniem adresu.To dlatego,że Wenecja była pierwszym miastem w historii,w którym ponumerowano budynki.
    Kłopot pojawił się z czasem,kiedy domów przybywało i trzeba je było ponumerować.Żaden właściciel nie chciał się pozbywać numeru,który uważał za szczęśliwy dla swojej rodziny.Za to zmieniano je ,gdy przynosiły nieszczęście.Przez stulecia więc chaos w numerowaniu budynków się zwiększał.Ale miastu dodaje to uroku.
    Wenecja nie jest miastem dla starych ludzi.Najczęściej mosty i niezliczona ilość schodów uniemożliwia im poruszanie,zwłaszcza tym schorowanym..
    Wenecja mimo wszystko jest piękna i romantyczna.Dla turystów.
    Miło było tu dzięki Tobie powrócić.
    Pozdrawiam-)



  21. olaf43
    olaf43 (30.11.2014 19:24) +3
    Iwonko pewnie, że można :) i jak będę miała okazję i będę w pobliżu to na pewno tam zajrzę, bo miasto ma swój urok ;)
  22. voyager747
    voyager747 (30.11.2014 18:56) +4
    obejrzałem z przyjemnością
  23. iwonka55h
    iwonka55h (30.11.2014 17:52) +3
    uwielbiam Wenecją i chętnie bym tam wróciła. Z pogodą rzeczywiście mieliście pecha, ale zawsze możecie wrócić. Ładna relacja i zdjęcia.
olaf43

olaf43

Ania
Punkty: 34177