1987-08-28

Podróż na rowerowym szlaku - Wenecja

Opisywane miejsca: Wenecja
Typ: Blog z podróży

Ostatnio odnalazłam w komputerze stare skany slajdów z Wenecji, no i powróciły wspomnienia:

w Wenecji byłam w sumie dwa razy.

W 1987 roku, brałam udział w wyprawie rowerowej Neapol - Paryż, którą organizował Akademicki Klub Turystyki Rowerowej "Cyklista". Trasa wiodła, tak jak w nazwie, z Neapolu do Paryża - po drodze zwiedziliśmy min. Rzym, Florencję, Bolonię, Wenecję, Weronę Genuę, San Remo, Cannes, Marsylię, Avignion i dalej do Paryża, jakieś drobne 3000 km w 2 miesiące, wg liczników.

W czasie całego wyjazdu robiłam czarno-białe zdjęcia, gdyż tylko takie negatywy zdołałam upolować w sklepie przed wyjazdem. Ale pamietam, że gdy dojechaliśmy do Wenecji  i zobaczyłam to miasto pełne kolorów nie zastanawiając się wielce zrezygnowałam z jakiegoś loda i kupiłam slajdy AGFY. Zrobiłam trochę zdjęć miastu. 

Po powrocie okazało się, że w całym Poznaniu nie wywołam tego filmu, bo u nas nie ma jeszcze takiego procesu wywoływania negatywów. Jeżeli ktoś nie pamięta tamtych czasów, to przypomnę, że wtedy nie było jeszcze w Polsce laboratoriów Kodaka, o fotolabach też nikt nie słyszał. Królowało ORWO. W końcu znalazłam jakiś zakład foto, w którym pan podjął się wywołania filmu, ale pod jednym warunkiem - do koreksu wchodzi 5 filmów i tyle musi mieć negatywów, inaczej to mu się nie opłaci. Mój film był trzeci, więc do szczęcia brakowało jeszcze dwóch. Na wywołanie czekałam jakieś 5 miesięcy, czyli do wiosny 1988 roku. Możecie sobie wyobrazić moją radość, gdy pod koniec lata pojawiły się u nas nowe zakłady foto z obróbką filmów Kodaka, AGFY czy Fuji. Miałam też okazję porównać jakość slajdów ORWO i AGFY, nie chciałam już robić żadnych zdjęć w orwo.

Wrcając do podróży pokażę trochę slajdów z Wenecji, i to zmieściło się na filmie. Fotki z całej wyprawy  pokażę "inną razą".

  • Wenecja 24
  • Wenecja 22
  • Wenecja 23
  • Wenecja 25
  • Wenecja 26
  • Wenecja 27
  • Wenecja 28
  • Wenecja 29
  • Wenecja 30
  • Wenecja 31
  • Wenecja 32
  • Wenecja 21
  • Wenecja 33
  • Wenecja 36
  • Wenecja 40
  • Wenecja 42
  • Wenecja 43
  • Wenecja 44
  • Wenecja 45
  • Wenecja 46
  • Wenecja 47
  • Wenecja 48
  • Wenecja 49
  • Wenecja 50
  • Werona 51
  • Werona 52
  • Werona 53
  • Werona 54
  • pająk 55
  • kwiatek 56
  • nasza droga 57
  • po drodze 58
  • przy granicy Włosko-Francuskiej 59

Zaloguj się, aby skomentować tę podróż

Komentarze

  1. olaf43
    olaf43 (04.09.2014 19:36) +1
    Rewelacyjna podróż i podziwiam za wyczyn rowerowy ;) Wenecja jest piękna :)
  2. lanka
    lanka (26.04.2014 19:21) +1
    super te nostalgiczne fotki, i mój podziw dla wyczynów rowerowych
  3. lanka
    lanka (21.02.2014 16:36) +1
    Zanim tu wrócę, żeby obejrzeć muszę sobie powspominać :)
    Pamiętam ORWO i te bure kolorki> Ale jestem z Łodzi, a tu mieliśmy wytwórnię filmów fabularnych.
    Czasem dostawałam od "kolegów" (w wieku mego taty) pudła tasmy, nawijałam na szpulki w ciemni, cos się cykało w kolorze.
    A potem jak robili film np Wajdy i go wywoływali to nasze podpinali na końcu. Oczywiście były to pozytywy czyli slajdy. Potem w ciemni bawiłam się w proces odwracalny i rzucałam na papier,
    A jak się oszczędzało, nie fociło sie tysięcy zdjęć tylko 24 lub 36.
    A wracajac do podróży to Wenecji rowerem nie widziałam
    Pozdrawiam sentymentalnie.
  4. ramzesik1982
    ramzesik1982 (06.02.2014 22:37) +1
    świetna podróż, podziwiam Cię, że zdecydowałaś się na daleką podróż rowerem, ja byłam w Wenecji z wycieczką autokarową i podróż dała się we znaki, więc tylko pozostaje kolejny raz Cię podziwiać.
  5. hooltayka
    hooltayka (16.01.2014 11:42) +1
    Jestem pełna podziwu dla rowerowej wyprawy.
    Trzeba mieć kondycję i charakter!
    Wenecją byłam też zauroczona.
    Pozdrawiam-)
  6. pan_hons
    pan_hons (12.07.2013 19:49) +1
    Wenecja sama w sobie jest ciekawa, a jak w dodatku jest ona na trasie rowerowej, to tym bardziej podróż mi się podoba:) Świetny pomysł na wyprawę. Z chęcią przeczytam i obejrzę fotki z kolejnych części:) Miło spędziłem tutaj czas:) Pozdrawiam!
  7. eli_ko
    eli_ko (10.12.2012 19:21) +2
    bardzo fajna podróż sentymentalna :)
  8. iwonka55h
    iwonka55h (09.12.2012 9:33) +2
    tak mi przypomniałeś, Piotrze, że rzeczywiście przycinanie i oprawianie slajdów, wkładanie w te rameczki miało swoją magię. Potem wkładanie do magazynku, do rzutnika, czekanie na ciemność i oglądanie, oglądanie, oglądanie...
  9. pt.janicki
    pt.janicki (08.12.2012 21:57) +3
    ...cóż, Iwonko, opublikowanie podroży sentymentalnej musi wywołać różne wspominki. Ja z fotografią barwną zetknąłem się w połowie lat sześćdziesiątych ubiegłego wieku. Oczywiście z przezroczami, tak się wtedy w Łodzi mówiło nawiązując do fotoplastikonu, i oczywiście na filmach ORWO. Oprawianie tych przezroczy to też była zabawa. Wykorzystywałem szklane szybki i oklejki kupowane w NRD. Czasami można udawało się "skombinować" ORWO 21 DIN. To był sukces! Na wywołanie ich "u Kaspera" na ulicy Kościuszki przy "biglu" czekało się około miesiąca. Za to, pamiętam, można było u niego wywołać filmy AGFY i Kodaka wymagające procesu C - 41(negatywy) i E6 (pozytywy) już w 1971 roku...
  10. iwonka55h
    iwonka55h (04.12.2012 19:51) +2
    to prawda, ludzie przychodzą i odchodzą a miasta żyją własnym życiem....
  11. ye2bnik
    ye2bnik (04.12.2012 11:47) +3
    Super klimat starych zdjęć :) Zabytki ciągle te same, ale jak zmieniają się ludzie :)
  12. iwonka55h
    iwonka55h (01.12.2012 10:39) +3
    Agnieszko, ja wcześniej też robiłam zdjęcia takie do albumów rodzinnych, bo tak się wtedy fociło. Jeszcze w 1981 r, podczas wyjazdu do Grecji, robiłam takie zdjęcia, ale po powrocie, gdy co jakiś czas pokazywałam moje slajdy wśród znajomych, stwierdziłam, że takie robienie zdjęć, gdzie jestem na każdej fotce, nie nadaje się do takich pokazów i zaczęłam fotografować inaczej tzn. włażę w kadr na co którymś zdjęciu.
  13. teka59
    teka59 (30.11.2012 20:24) +3
    szacun za taką rowerową wyprawę Iwonko , te zdjęcia mają ogromną wartość!
  14. avill
    avill (30.11.2012 20:19) +3
    Fajnie, że masz takie zdjęcia. Ja w tym czasie jak w ogóle robiłam, to tylko takie do albumów rodzinnych :)
    A odnośnie zdjęć typu Kodak, to też mam podobne wspomnienia, zwłaszcza cena powalała, ale jakość tych zdjęć, to było wtedy coś :)
  15. iwonka55h
    iwonka55h (30.11.2012 10:04) +2
    Leszku, ja negatywów ORWOCOLOR właściwie nie kupowałam ze względu na jakość. Bazowałam na slajdach ORWO, które wtedy wydawały się najlepsze, ale np. zauważyłam, że wiele zależy od wywołania filmu, w niektórych zakładach foto było lepiej, w innych gorzej. W końcu namierzyłam jeden punkt i zawsze tam oddawałam filmy do wywołania.
    Ale byłam zadowolona z negatywów cz.-b. ORWO, w porównaniu do naszych Fotonów, to była rewelacja.
  16. przedpole
    przedpole (30.11.2012 6:59) +2
    Miejscami brudna ,śmierdząca i zaniedbana,ale niepowtarzalna i magiczna.Pozdrawiam
  17. lmichorowski
    lmichorowski (29.11.2012 23:03) +3
    Iwonko, z ORWO mam podobne doświadczenia. Dodam tylko, że o ile na slajdach dało się osiągnąć jeszcze jako taki efekt (czasami nawet zupełnie przyzwoity), to filmy negatywowe ORWOCOLOR i ORWOCHROM to była rzeczywiście tragedia. Ale, z drugiej strony te analogowe zdjęcia sprzed lat darzę zawsze sentymentem. A co do Wenecji, to miałem okazję być w tym mieście chyba z 8-10 razy, zwłaszcza w czasie służbowego pobytu we Włoszech w latach 1987-1988. Mieliśmy dużego odbiorcę w Campodarsego koło Padwy i zawsze, gdy przyjeżdżali na rozmowy delegaci z Polski nie było możliwości, żeby nie wpaść do pobliskiej Wenecji. Pozdrawiam.
  18. marger22
    marger22 (29.11.2012 15:48) +3
    Znasz mój stosunek do podróżowania rowerem, więc nie będę się powtarzał. Sentymentalnych wspomnień ciąg dalszy. Zastanawiam się jak jutro wejdę na Kolumbera gdzie nas zabierzesz... pozdrawiam