Podróż Bratysława
Do Bratysławy dostaliśmy się tym samym środkiem transportu co do Wiednia, czyli Polskim Busem. Tym razem ''nieco przepłaciłem'', bilet wyszedł za osobę 20 zł. Do Bratysławy przyjechaliśmy o czwartej rano, wyjazd mieliśmy o północy. Tak więc czekał nas cały dzień zwiedzania. Tym razem pogoda dopisała, więc już o 6 wędrowaliśmy po Starym Mieście. Plusem wczesnej pory był brak tłumów na mieście.
Najbliżej dworca autobusowego, z atrakcji stolicy Słowacji znajduje się Kościół św. Elżbiety. Jest on bardzo charakterystyczny, cały utrzymany w biało-niebieskiej kolorystyce. Spokojnie mógłby kandydować na nowe miejsce zamieszkania Papy Smurfa. Wnętrze również utrzymane jest w podobnej kolorystyce, niestety nie ma zdjeć, ponieważ właśnie odbywała się msza.
Dalej pospacerowaliśmy w kierunku Rynku Starego Miasta, po drodze mijając Pałac Prymasowski. Obecnie w budynku mieści się Galeria Miasta Bratysławy. Tuż za Pałacem znajduje się dziedziniec Ratusza Starego Miasta. Przysiadamy na chwilę na ławce tuż przed podpierającą ławkę, ciekawą rzeźbą. Wchodząc w uliczkę tuż obok Ratusza, dojdziemy do rzeźby nazwanej Cumil, jest to rzeźba wychodzącego z kanałów człowieka.
Kolejnym punktem na naszej mapie była Katedra św. Marcina, niestety do środka nie udało nam się wejść, chyba jeszcze było za wcześnie, z zewnątrz katedra niestety nie robi większego wrażenia. Tuż obok katedry znajduje się Nowy Most, przy którym stoi ciekawy pomnik, niestety nie znalazłem informacji na jego temat. Na Nowym Moście, znajduje się pylon na górze, którego znajduje się latający spodek, który jest punktem widokowym, znajduje się tam również restauracja. Z mostu mamy wspaniały widok na Zamek Bratysławski.
Tuż pod mostem znajduje się dość duży przystanek autobusowy. Z tego miejsca odjeżdżają autobusy w kierunku Devin, gdzie znajdują się ruiny zamku. Koszt autobusu w dwie strony to 1,80 euro, wstęp na zamek ulgowy 1,5 a normalny bilet 3 euro.
Zamek Devin, jest wspaniale położony w miejscu gdzie Morawa uchodzi do Dunaju. Zamek zwiedza się bardzo przyjemnie, można na chwilę posiedzieć na ławkach, poskakać w niektórych miejscach po murach, warto jednak uważać na mieszkańców, tj. węże i jaszczurki.
Po powrocie z Devin, pospacerowaliśmy w kierunku Teatru Narodowego, przed budynkiem stoi pokaźna fontanna, która miło chłodzi w taki upał. Z Nowego Mostu do teatru wiedzie bardzo ciekawy deptak, znajduje się wiele restauracji, można posiedzieć, coś zjeść, czy wypić na świeżym powietrzu.
Następnie wdrapaliśmy się na Zamek Bratysławski, skąd można podziwiać wspaniałą panoramę miasta, oraz widoku na Dunaj. Tereny Zamku są czynne do godziny 24, także można tu spędzić na prawdę dużo czasu, nigdzie się nie spiesząc.
Z Zamku Bratysławskiego, zeszliśmy ponownie w okolice Starego Miasta, przechodząc przez Bramę Michalską doszliśmy do siedziby prezydenta Słowacji- Pałacu Prezydenckiego, dawniej nazywanego Pałacem Grassalkovicha. Tutaj również znajduje się ciekawa fontanna, na środku której znajduje się kula ziemska.
Teraz ponownie czekał nas niezły spacer pod górę, zdecydowaliśmy się wejść na wzgórze, na którym znajduje się Slavin- pomnik żołnierzy radzieckich. Znajduje się tam również cmentarz wojenny. Okolice pomnika to jedna wielka strefa bogaczy, domy są po prostu niesamowite, ludzie jeżdżą pięknymi samochodami, przechodząc tamtędy czułem się trochę nieswojo :)
W drodze powrotnej do Starego Miasta, mijamy jeszcze Letni Pałac Arcybiskupi, ten jednak nie robi na nas żadnego wrażenia.
Około godziny 21 pospacerowaliśmy jeszcze nad Dunaj, żeby zobaczyć oświetlony Zamek Bratysławski.
Zaloguj się, aby skomentować tę podróż
Komentarze
-
Oj tak polecam Bratysławę, zwłaszcza, że nie jest wcale tak daleko :)
-
Super wycieczka ci się udała, dużo zobaczyłeś jak na jeden dzień, bardzo tanio dojazd wyszedł a i pogodę miałeś cudną:) Bardzo miło mi się czytało i oglądało Twoje zdjęcia, jedne i drugie super! Ja przez Bratysławę zawsze tylko przejeżdżałem, ale nigdy nie zatrzymałem się na dłużej...Szkoda, teraz widzę, że dużo straciłem...Zdecydowanie będę musiał kiedyś się tam wybrać:) Pozdrawiam!
-
Nigdy nie bylem w Bratyslawie a widzie, ze warto. Bardzo ladne zdjecia zrobiles.
-
Przy pięknej pogodzie wszystko się udaje zobaczyć, a zdjęcia są super :-).
-
Jest w tym roku zaplanowany, nawet hotel i transport zaklepany, konkretnie końcówka lipca :) Teraz na tapetę Budapeszt, wylatuję w środę :)
-
wycieczka i zdjęcia bardzo udane, czyżby następny był Berlin?
-
Piękne zdjęcia, przy pięknej pogodzie :)
-
Oglądając uświadomiłem sobie,że nie byłem w Bratysławie dobre 30 lat.Pozdrawiam
-
teraz pogodę miałeś super, niebo piękne, super chmurki :) fotki ładne