Po kilkunastu godzinach jazdy samochodem, głównie w deszczu, przekraczamy granicę Chorwacji i nieśmiało pytamy o prognozę pogody. Słyszymy, że "tam za górami pogoda jest zupełnie inna”. I faktycznie, kiedy mijamy góry niebo jest już błękitne, a my z otwartymi ustami patrzymy na księżycowy krajobraz – wyspę pokrytą białymi kamieniami, różniącą się tym od innych zielonych wysp leżących u wybrzeży Chorwacji. To nietypowe ukształtowanie terenu powstało wskutek wiejących tam silnych suchych wiatrów. Widok jest niesamowity, a kiedy zatrzymujemy się, aby zobaczyć to „cudo” lepiej, słyszymy głośne „śpiewy” cykad. Ponoć siła brzmienia odgłosów tych owadów przekracza czasem 100 dB. Na wyspę Pag docieramy promem – można też okrężną drogą przez most – ale to zostawiamy sobie na później. Wyspa jest piękna, podobnie jak małe średniowieczne miasteczko Pag z ładną starówką, kamienicami, wąskimi uliczkami, na których starsze panie sprzedają haftowane koronki oraz wino „domowej roboty”. Wyspa Pag jest piątą co do wielkości wyspą Chorwacji, ale ma najdłuższą linię brzegową – ponad 300 km. Wypoczywamy głównie na dzikich, kamienistych, ale pięknych plażach, omijając przy kąpieli całą masę jeżowców, zajadamy się świeżymi rybami i słonymi serami, które zakupujemy u miejscowych, dzięki uprzejmości gospodarza. A rankiem budzą nas owce, wypasane tuż za naszymi oknami w górach.
Do Chorwacji wrócę, bo zobaczyłam dopiero jej początek.
Zaloguj się, aby skomentować tę podróż
Komentarze
-
Miesiąc temu wróciłam z tygodniowej wycieczki po Chorwacji. Już planuję wyjazd w następnym roku na nieco dłużej. Mam nadzieję że się uda.
-
a ja widziałam tylko na Kolumberze, dzięki i za to
-
A ja to jeszcze w Chorwacji nie byłam - piękne te widoczki ;)
-
Byłem na wyspie Pag w miejscowości Novalija. Miło obejrzeć ponownie tą wyspę.Szczególnie zapamiętałem,wiatr zwany-bora-który wyrwał okno w naszym pokoju i olbrzymie czarne strzykwy.Chciałbym tam jeszcze wrócić.
Widzę, że po pierwszym pobycie udzieliło Ci się zamiłowanie do tego kraju :D
Hehe... podczas pierwszego mojego wyjazdu tam - mieliśmy podobnie. Wyjazd z Polski, przez Czechy, Austrię i Węgry - pogoda ponura i deszczowa. Wjazd do Chorwacji - bez zmian. Ci, którzy jechali pierwszy raz, wyrażali swoje niezadowolenie: jak to - Chorwacja, a pogoda jak u nas? Bywalcy pocieszali - spokojnie, przejedziemy przez tunele i wszystko się zmieni! Pozostało tylko zaufać bywalcom. Pierwszy tunel - pogoda bez zmian. Drugi - to samo. Znowu podnoszą się niezadowolone głosy, znowu uspokajanie. Trzeci tunel - ciągle chmury, deszcz, szarówka. Morale spada ;) Po wyjeździe z czwartego - oślepia nas ostre słońce, czyste, błękitne niebo, promienie słoneczne odbijane przez wody Adriatyku :D
Chorwacja jest pięknym krajem :D Przy każdej możliwości wracam tam (chociaż różnie z tymi możliwościami bywa ;) )
Dzisiaj znalazłem w necie listę pięciu wysp na świecie, które należy zobaczyć :) Jedną z nich jest chorwacka wyspa Hvar, która ma największe roczne nasłonecznienie spośród całej Chorwacji. Polecam!
Pozdrawiam i życzę udanych wypraw :D