Ajax Loader Ładuję ...

Na Słowenię mieliśmy dotrzeć rok temu, ale jakoś tak wyszło że zwiedziliśmy wtedy Chorwację. W końcu w tym roku udało nam się zobaczyć zieloną  Słowenię, która bardzo nam się spodobała. Jechaliśmy znowu przez Węgry z noclegiem u Rodziny mojej drugiej połówki. Potem właściwie już cały czas autostradą do wybrzeża Adriatyku. Tygodniowa winieta na autostrady i drogi expresowe kosztuje w Słowenii 15 EURO. Jeździ się po Słowenii bardzo fajnie - właściwie cały kraj z zachodu na wschód i z południa na północ można przejechać autostradami - kiedy u nas tak będzie ??? Widzieliśmy tylko jeden patrol policji, łapiący na "suszarkę" - a naczytaliśmy się, że na Słowenii policja bardzo lubi "łapiać" turystów i wlepiać maksymalnie możliwe mandaty.  Generalnie wszystko w Słowenii jest droższe o jakieś 5 - 10 %, czasami nawet 20 % - chodzi o zakupy w marketach. Ceny w restauracjach i knajpach - zachodnioeuropejskie. Wszędzie - dosłownie wszędzie - dogadaliśmy się po angielsku. Czy to sklep, czy budka z lodami, czy muzeum na końcu świata - każdy znał język angielski.Najdłuższy tunel jakim udało nam się przejechać miał prawie 3 km, mniejszych takich do 1 km - już nawet nie liczyliśmy. Obiekty turystyczne bardzo dobrze oznakowane, prawie wszędzie dostępne bezpłatne mapki, broszurki, informacje o miejscach zwiedzania w kilku językach.

Po II Wojnie Światowej Słowenia stała się częścią Jugosławii i pozostawała w jej granicach, aż do 1991 roku, kiedy to ogłosiła niepodległość.

  • Mapa slowenia

Izola była naszą bazą wypadową. Mieszkaliśmy w hotelu Belvedere    http://belvedere.si/, który oferował również bardzo dobrze wyposażony camping. Ze względu na bliską odległość do Włoch wyskoczyliśmy też do Triestu i zwiedziliśmy małe miasteczko portowe - Muggię. Ze względu na to, że w Słowenii 1 i 2 maja to Święto Pracy trafilismy na spory tłok w miasteczku. Oprócz rodowitych Słoweńców sporo turystów z Niemiec i oczywiście z Włoch. Plaże w Izoli nie należą do najfajniejszych, są głównie betonowe lub żwirowe, ale i tak z tego co opowiadali miejscowi w sezonie trudno znależć wolne miejsce na leżak czy kocyk. W końcu dostęp do morza to raptem 47 km pasa nadbrzeżnego całej Słowenii. Izola położona jest w krainie zwanej Primorje. W Primorje możemy wyróżnić cztery główne podregiony: Istria, Kras, Primorska Środkowa oraz dolina rzeki Soczy (Soča). 

Izola może poszczycić się bogatą historią. Tereny te były zamieszkiwane już w II wieku p.n.e. Miasto założone zostało na wyspie w VII wieku n.e. przez mieszkańców miasta Akwileja - stąd też jego nazwa, która pochodzi od włoskiego słowa "wyspa". W XIII wieku Izola staje się częścią Republiki Weneckiej. W czasach napoleońskich weszła w skład tzw. Prowincji Iliryjskich. Później miasto znalazło się pod panowaniem Monarchii Austro-Węgierskiej, a następnie zostało wcielone do Zjednoczonego Królestwa Włoch. Na początku XX wieku doprowadzono tutaj tory kolejowe z Triestu, co przyczyniło się do rozwoju turystyki.

  • Izola
  • Izola
  • Izola
  • Izola
  • Izola
  • Izola
  • Izola
  • Izola
  • Izola
  • Izola
  • Izola
  • Izola
  • Izola
  • Izola
  • Izola
  • Izola
  • Izola
  • Izola
  • Izola
  • Izola
  • Izola
  • Izola
  • Izola
  • Izola

Pierwsze podejście aby zwiedzić Piran - 1 maja - nie udało się ! Trzy parkingi przy wjeździe do tego zabytkowego miasteczka totalnie zastawione. 

3 maja - już spokój i bez problemu zostawiamy auto na parkingu. Wjazd do miasta tylko na przepustki dla miejscowych. My zwiedzamy miasteczko spacerowym krokiem. 

Piran to perła weneckiej architektury gotyckiej, z wieloma wąskimi uliczkami, jest oblegana latem przez niezliczone tłumy turystów. Panuje tu opinia, że najlepszą rzeczą w Piranie, o tej porze roku, jest możliwość szybkiego wyjazdu - mieliśmy próbkę tego co dzieje się w sezonie 1 maja !!!

Piran to starożytna osada, której nazwa pochodzi prawdopodobnie od greckiego słowa pyr, co znaczy ogień. Na krańcu półwyspu rozpalano wielkie ognisko wskazujące statkom drogę do portu w Aegidzie (obecnie Koper). Rzymianie, po zwycięstwie nad plemionami Ilirian i Celtów, założyli tu osadę i nazwali ją Piran. Po Rzymianach przyszła kolej na Słowian, Bizantyńczyków, Franków i patriarchów Akwilei. Pod koniec XIII w. władzę nad miastem na 500 lat przejęła Wenecja.

W przeciwieństwie do Kopru czy Izoli, których mieszkańcy wielokrotnie organizowali zbrojne powstania, Piran udzielił Wenecji pełnego poparcia w zmaganiach z Genuą i Akwileą. Nie bez znaczenia pozostaje fakt, że to Wenecja była największym odbiorcą pirańskiej soli. Okres wenecki był dla Piranu czasem największego rozkwitu – w mieście powstały wówczas najpiękniejsze budowle, a dookoła wzniesiono fortyfikacje.

W czasie rządów austriackich i włoskich, od początku XIX w. do końca II wojny światowej, gospodarka miasta popadła w totalną stagnację. Może dzięki temu, lecz niestety kosztem mieszkańców, Piran zachował swój średniowieczny charakter. Jest więc dzisiaj najlepiej zachowanym zabytkowym miastem wybrzeża adriatyckiego i chronionym zabytkiem kultury.

Obecnie centrum Starego Miasta stanowią Tartinijev trg i mała przystań na północ od portu. W średniowieczu najstarszą częścią ośrodka i zarazem jego centrum był dzisiejszy Trg 1 Maja (nazywany również Prvomajskim trgiem).

  • Piran
  • Piran
  • Piran
  • Piran
  • Piran
  • Piran
  • Piran
  • Piran
  • Piran
  • Piran
  • Piran
  • Piran
  • Piran
  • Piran
  • Piran
  • Piran
  • Piran
  • Piran
  • Piran
  • Piran
  • Piran
  • Piran
  • Piran
  • Piran
  • Piran
  • Piran
  • Piran
  • Piran
  • Piran
  • Piran
  • Piran

Miasteczko to rozrywkowy kurort, położony w piaszczystej zatoce, ok 5 km na południowy wschód od Piranu. 

Uciekliśmy stąd szybciutko, właściwie to było miejsce które nas najmniej zainteresowało z tych które udało nam się zwiedzić.

„Port róż” to miasto wielkich hoteli, restauracji, barów, agencji podróży, sklepów, dyskotek i płatnych plaż. Jeden ze starszych przedstawicieli słoweńskich władz turystycznych zwykł go nazywać „Portobetonem” (czyli portem z betonu)

Portorož jest tak dobrze odrestaurowany, że wygląda jakby zbudowano go całkiem niedawno. Większość zabudowy wzdłuż Drogi Nadmorskiej pochodzi z późnych lat 60. i 70. XX stulecia, ale już od XIII w. istniała tu osada, o której ustronną zatokę przez następne dwa stulecia toczono zacięte walki. W 1689 r. w zatoce Portorož odbyły się regaty galeonów z całej Istrii, w których wzięło udział ponad 100 jednostek.

Prawdziwą sławę miasto zyskało dopiero pod koniec XIX w., kiedy oficerowie austro-węgierscy zaczęli je odwiedzać dla słynnych kąpieli błotnych. Błoto zbierano z basenów solankowych w Sečovlju. Wieści szybko się rozeszły i już w 1912 r. powstał luksusowy hotel Palace. Obecnie ów symbol luksusu popada w ruinę, oczekując na hojnego fundatora, który mógłby zasponsorować dalsze prace renowacyjne.

Główna część miasta wyrasta nad zatoką, ale są również kompleksy hotelowe położone na północnym zachodzie, w Bernadini i na południu, niedaleko ekskluzywnej Promenady Nadmorskiej w Luciji.

Plaże w Portorožu, łącznie z tą największą na 6 tys. osób, są strzeżone i w związku z tym od kwietnia do września płatne.

W Koprze spędziliśmy popołudnie. Chyba wszyscy mieszkańcy wylegli z domów aby świętować wolne dni - pogoda wszak temu sprzyjała ;-)  

Koper w czasie swojej długiej i burzliwej historii był znany pod wieloma nazwami. Starożytni Grecy zwali go Egidą, Rzymianie używali określenia Capris, a Bizantyńczycy – Justinopolis. W XIII w. miasto stało się posiadłością patriarchów Akwilei, z której zarządzano istryjskim majątkiem, otrzymało zatem nazwę Caput Histriae – „Stolica Istrii”. Od tego określenia wywodzi się włoska nazwa Capodistria. W okresie patriarchatu wzniesiono fortyfikacje, wtedy również powstały najpiękniejsze budowle miejskie, m.in. katedra i pałace.

Złota epoka przypada na wieki XV i XVI, kiedy miastem rządziła Republika Wenecka. Rozwój handlu sprawił, że Koper stał się głównym ośrodkiem prawno-administracyjnym Istrii. Miasto zmonopolizowało handel solą, której wręcz desperacko potrzebowała Austria. Los Kopru został jednak przesądzony, kiedy oddalony o 20 km na północny wschód Triest uzyskał w XVIII w. status wolnego portu, a Habsburgowie wybudowali w 1857 r. linię kolejową łączącą miasto z Wiedniem. Wielu mieszkańców przeniosło się wówczas w głąb półwyspu.

W okresie międzywojennym miastem rządzili Włosi. W ramach agresywnej italianizacji pozamykano dwujęzyczne szkoły i ograniczono swobody intelektualistom słoweńskim. Po klęsce Włoch i Niemiec w II wojnie światowej, sporne tereny wybrzeża adriatyckiego – tzw. terytorium Wolnego Miasta Triestu – podzielono na dwie strefy. W 1954 r. na mocy porozumienia londyńskiego strefę B ze stolicą w Koprze przyznano Jugosławii, natomiast strefa A (z Triestem) znalazła się pod administracją włoską. Prawie 25 tys. włoskojęzycznych mieszkańców Istrii przeniosło się do Triestu, ale około 3 tys. zostało w Koprze i innych nadmorskich miejscowościach. Koper jest obecnie głównym ośrodkiem mniejszości włoskiej w Słowenii, a języka włoskiego można tu używać bez ograniczeń.

Od lat 50. XX w. Koper rozwija się dość intensywnie. Ten największy ośrodek na wybrzeżu jest nie tylko jedynym portem Słowenii i austriackim oknem na morze, lecz również prężnym ośrodkiem przemysłowo-handlowym. Pomimo rozwiniętego przemysłu, portów kontenerowych i wysokich biurowców, centrum miasta zachowało średniowieczny charakter. Tereny rekreacyjne rozciągają się po drugiej stronie Zatoki Koperskiej, w leżącym na północy Ankaranie.

Najstarsza część zabudowy Kopru znajdowała się na wyspie aż do początku XIX w., kiedy zbudowano groblę, a teren wokół niej zasypano i wyrównano. Dziś trudno sobie wyobrazić Stare Miasto jako oddzielny skrawek lądu, szczególnie, gdy spogląda się na nie od strony dworca kolejowo-autobusowego, usytuowanego kilometr dalej, przy końcu Kolodvorskiej cesty.

Centralnym punktem Starego Miasta jest Titov trg – przepiękny, gotycko-renesansowy plac z wyraźnymi wpływami architektury weneckiej. Nadmorska przystań i niewielka miejska plaża są usytuowane na północny zachód od placu.

  • Koper
  • Koper
  • Koper
  • Koper
  • Koper
  • Koper
  • Koper
  • Koper
  • Koper
  • Koper
  • Koper
  • Koper
  • Koper
  • Koper
  • Koper
  • Koper
  • Koper
  • Koper
  • Koper
  • Koper
  • Koper
  • Koper
  • Koper
  • Koper
  • Koper
  • Koper
  • Koper
  • Koper
  • Koper
  • Koper

Miasto znajduje się w centrum Słowenii, zostało założone już w IV wieku naszej ery. Zatrzymaliśmy się w mieście aby zwiedzić Stari Grad Celje - zamek, który był w swoim czasie z największą siłą w tym państwie. Jest to również jeden z największych średniowiecznych zamków w Słowenii. Grad Celje jest obecnie jednym z najczęściej odwiedzanych zabytków w Słowenii. W ciągu roku odwiedza go ponad 70 000 osób. Bilet 2 EURO, w tym kupon do wykorzystania na 1 EURO w zamkowej kawiarni - więc wejściówka prawie darmo ;-)

  • Grad Celje
  • Grad Celje
  • Grad Celje
  • Grad Celje
  • Grad Celje
  • Grad Celje
  • Grad Celje
  • Grad Celje
  • Grad Celje
  • Grad Celje
  • Grad Celje
  • Grad Celje
  • Grad Celje
  • Grad Celje
  • Grad Celje
  • Grad Celje
  • Grad Celje
  • Grad Celje

Grad Velenje jest jednym z najlepiej zachowanych zamków w Słowenii. W źródłach historycznych pojawia się dopiero o nim wzmianka w 1270 r. Często zmieniał właścicieli. W XVI wieku budynek całkowicie odnowiono: pół-twierdza została przekształcona w renesansową rezydencję.

Ostatni właściciel zamku, hrabia Coronnini-Kromberg, używał zamku tylko jako letnią rezydencję do 1943 roku. Po drugiej wojnie światowej zamek stał się częścią "ogólnego kapitału społecznego". Wnętrza zostały splądrowane, budynek popadał w ruinę.

W 1957 roku w zamku założono Muzeum słoweńskich kopalni węgla kamiennego.Obecnie znajduje się tam wiele tematycznych wystaw - w tym najbardziej egzotyczna jak na to miejsce - wystawa afrykańska. Kolekcja składa się z elementów, które po 25 latach mieszkania w Afryce podarował Velenje Czech František Foit (rzeźbiarz).

  • Grad Velenje - wystawa afrykańska
  • Grad Velenje - wystawa afrykańska
  • Grad Velenje - wystawa afrykańska
  • Grad Velenje - wystawa afrykańska
  • Grad Velenje
  • Grad Velenje
  • Grad Velenje
  • Grad Velenje
  • Grad Velenje
  • Grad Velenje
  • Grad Velenje
  • Grad Velenje
  • Grad Velenje
  • Grad Velenje
  • Grad Velenje
  • Grad Velenje
  • Grad Velenje
  • Grad Velenje
  • Grad Velenje
  • Grad Velenje
  • Grad Velenje
  • Grad Velenje
  • Grad Velenje
  • Grad Velenje
  • Grad Velenje
  • Grad Velenje
  • Grad Velenje
  • Grad Velenje

Ponad 700 lat dominuje na 100-metrowych ścianach skalnych, mając opinię zamku, którego nie da się zdobyć. Obecny wizerunek zamku pochodzi z okresu renesansu. Połączony z plątaniną korytarzy i jaskiniami, przykuty do olbrzymiej skały robi naprawdę wrażenie.

W jaskini pod zamkiem odkryto ślady neolitu i epoki miedzi, jak również pozostałości po czasach rzymskich. Droga do podziemi prowadzi z wejścia głównego zamku. Ze względu na swoje położenie i temperaturę w jaskini jest w dużo nietoperzy, które są chronione. Jaskinia pełniła rolę strategiczną. Historia mówi, że kiedy zamek był oblegany, ludzie z zamku miali tajne przejścia umożliwiające zaopatrywanie mieszkańców gradu w jedzenie.

Na dziedzińcu przed zamkiem w lato odbywają się pokazy walk rycerskich.

 

  • Predjamski Grad
  • Predjamski Grad
  • Predjamski Grad
  • Predjamski Grad
  • Predjamski Grad
  • Predjamski Grad
  • Predjamski Grad
  • Predjamski Grad
  • Predjamski Grad
  • Predjamski Grad
  • Predjamski Grad
  • Predjamski Grad
  • Predjamski Grad
  • Predjamski Grad
  • Predjamski Grad
  • Predjamski Grad
  • Predjamski Grad
  • Predjamski Grad
  • Predjamski Grad

Štanjel - w regionie zwanym Karst - sięga czasów rzymskich, w średniowieczu wieś rozszerzono na wzgórza, a później osada została otoczona murami obronnymi, aby chronić ją przed najazdami Turków. Głównym punktem tej wioski na skarpie jest zamek i kościół św Daniela. Podczas spaceru wąskimi uliczkami podziwialiśmy domki zbudowane z kamienia. Mimo sporej ilości aut zaparkowanych przy malutkich domkach, nie spotkaliśmy tam nikogo - osada wyglądała na opuszczoną. Oprócz nas nikt akurat nie zwiedzał tego miejsca, kupiliśmy miodek w samoobsługowym stoisku i podziwialiśmy mini - ogródeczki stworzone niezmiernie misternie przy każdym domku.

Kościół późnogotycki św Danijel został zbudowany w drugiej połowie XV wieku. Później, w XVII wieku dobudowana została wieża kościoła.
Zniszczona w czasie II wojny światowej część zamku została odbudowana. Najstarsze pozostałości zamku sięgają do średniowiecza. W tym czasie zamek był własnością hrabiów Gorica. W XVII wieku został przebudowany na renesansową i barokową rezydencję.

 Štanjel ma też swoją galerię - wystawa raczej niezwiązana z miejscowością, można zatrzymać się też w restauracji wkomponowanej w kompleks zabudowań z poprzednich epok.

  • Štanjel
  • Štanjel
  • Štanjel
  • Štanjel
  • Štanjel
  • Štanjel
  • Štanjel
  • Štanjel
  • Štanjel
  • Štanjel
  • Štanjel
  • Štanjel
  • Štanjel
  • Štanjel
  • Štanjel
  • Štanjel
  • Štanjel
  • Štanjel
  • Štanjel
  • Štanjel
  • Štanjel
  • Štanjel
  • Štanjel
  • Štanjel
Grad Snežnik jest najlepiej zachowanym zamkiem w regionie Notranjska - po raz pierwszy wymieniony w źródłach w 1268 roku. Grad zmieniał właścicieli kilkakrotnie. Przed wojną był własnością rodziny Schönburg Saxon z okolic Drezna. W zamku znajduje się trzypiętrowy budynek mieszkalny. Wszystkie oryginalne elementy w zamku, w większości z XIX wieku zostały zachowane w stanie bardzo dobrym. Po zwiedzaniu zamku warto przejść się po parkowych alejkach otaczających budowlę. Zwiedzanie tylko z przewodnikiem - o pełnych godzinach. Podczas naszej sesji razem z nami była tylko jeszcze jedna para.
  • Grad Snežnik - Kozarišče
  • Grad Snežnik - Kozarišče
  • Grad Snežnik - Kozarišče
  • Grad Snežnik - Kozarišče
  • Grad Snežnik - Kozarišče
  • Grad Snežnik - Kozarišče
  • Grad Snežnik - Kozarišče
  • Grad Snežnik - Kozarišče
  • Grad Snežnik - Kozarišče
  • Grad Snežnik - Kozarišče
  • Grad Snežnik - Kozarišče
  • Grad Snežnik - Kozarišče
  • Grad Snežnik - Kozarišče
Dwór Zemono na wzgórzu - został zbudowany w 1683 roku. Budynek został zaprojektowany przez nieznanego architekta włoskiego - jest to późno renesansowy dwór w stylu weneckim ma planie prostokąta. Na zewnątrz jest otoczony pięknymi kamiennymi arkadami. Prawie wszystkie pokoje ozdobione są freskami barokowymi, przedstawiającymi świeckich, elementy ognia, powietrza i wody oraz fantastyczne motywy. Obecnie w dworku organizuje się różnego typu uroczystości. Podczas naszej wizyty przygotowywano się do przyjazdu sporej liczby gości.
  • Grad Zemono
  • Grad Zemono
  • Grad Zemono
  • Grad Zemono
  • Grad Zemono
  • Grad Zemono
  • Grad Zemono
  • Grad Zemono

W miejscowości Hrastovlje możemy zobaczyć romański kościółek otoczony murami obronnymi. Była to mała fortyfikacja, która została stworzona w obronie przed najazdami Turków. Kościół budowany był między XII a XIV wiekiem. W XIX wieku został przedłużony o zakrystię. Wnętrze słynie z nielicznych zachowanych fresków z Istrii, które zostały odkryte podczas odbudowy kościoła w XIX wieku.

  • Hrastovije
  • Hrastovije
  • Hrastovije
  • Hrastovije
  • Hrastovije
  • Hrastovije
  • Hrastovije
  • Hrastovije
  • Hrastovije
  • Hrastovije
  • Hrastovije

W południowo-zachodniej części Słowenii otoczony przez piękne zalesione wzgórza, wznosi się zamek Rihemberk, znany również jako Grad Branik. Rihemberk to doskonale zachowany średniowieczny zamek w pobliżu  miejscowości Nova Gorica. Pierwszy raz sam zamek został wymieniony w pod koniec XII wieku jako lenno rodziny Rihemberk.

Do zamku może wejść każdy - brak opłat za wejście, obiekt nie jest restaurowany, ale jego stan jest naprawę dobry, jak na zamek z tak długą historią. Stoi sobie dumnie na wzgórzu i robi naprawdę niezłe wrażenie ;-)

  • Grad Rihemberk
  • Grad Rihemberk
  • Grad Rihemberk
  • Grad Rihemberk
  • Grad Rihemberk
  • Grad Rihemberk
  • Grad Rihemberk
  • Grad Rihemberk
  • Grad Rihemberk
  • Grad Rihemberk
  • Grad Rihemberk
  • Grad Rihemberk
  • Grad Rihemberk
  • Grad Rihemberk
  • Grad Rihemberk
  • Grad Rihemberk

A teraz szybki wypad do Włoch : 

Małe miasteczko Muggia - na przedmieściach Triestu, jedyna włoska miejscowość na półwyspie Istria. Zachęceni kilkoma opisami w internecie odwiedziliśmy to miejsce "rzut beretem" od granicy ze Słowenią.

Nad miasteczkiem króluje zamek z XIV wieku, forteca wzniesiona przez patriarchę Marquado w celu kontroli obywateli. W 1991 roku obiekt został kupiony przez prywatnych właścicieli, z zamiarem przywrócenia mu dawnej świetności - obecnie faktycznie prowadzone są prace remontowe.

Klimat całodziennej siesty "czuć" w całym miasteczku. Nikt się tu się chyba nie spieszy ;-)     

  • Muggia
  • Muggia
  • Muggia
  • Muggia
  • Muggia
  • Muggia
  • Muggia
  • Muggia
  • Muggia
  • Muggia
  • Muggia
  • Muggia
  • Muggia
  • Muggia
  • Muggia
  • Muggia
  • Muggia
  • Muggia
  • Muggia

I kolejny element włoski w słoweńskiej wyprawie :

Portowy Triest przy granicy ze Słowenią (ponad 200.000 mieszkańców) - jak każde z miasto graniczne przez całe wieki podlegał różnorodnym wpływom kulturowym i językowym. Po dziś dzień na przykład miasto zamieszkuje niewielka grupa posługująca się nadal językiem węgierskim. Miasto dziś należące do Włoch przez stulecia przynależało do Austrii, stąd dominujące przykłady architektury secesyjnej i neoklasycznej. Jako ośrodek o silnie rozbudowanym zapleczu naukowo - badawczym często określane jest mianem Miasta Nauki (Citta della scienza).

Od II w. p.n.e. w granicach Imperium Rzymskiego, później przechodzi pod władzę Bizancjum, następnie wchodzi w skład ziem Karola Wielkiego chcącego przywrócić pod swymi rządami dawną, cesarską świetność. W XIV w. jest areną walk pomiędzy Wenecją, a Austrią. W 1382 r. zostaje Triest  zaanektowany przez Habsburgów. Pod ich rządami wzrasta jego rola  jako miasta portowego. Tu powstaje stocznia i jedna z siedzib towarzystwa żeglugowego Austrian LLoyd, tu powstają też statki wojenne na potrzeby Austro-Węgier.

Triest zostaje przyłączony do Włoch dopiero po I wojnie światowej. Pod koniec II wojny światowej walkę o wpływy prowadzi antyfaszystowska partyzantka włoska i oddziały jugosłowiańskie Tito. Po wejściu aliantów miasto zostaje podzielone na dwie strefy wpływów - jedna pozostaje pod kontrolą aliantów - głównie Amerykanów i Brytyjczyków, druga pod kontrolą Jugosłowian. Część aliancka w 1954 r. oficjalnie została przyłączona do Włoch mimo licznych protestów strony Jugosłowiańskiej. Zakończył wówczas żywot znany przez blisko dziesięć lat jako Wolne Terytorium Triestu.

Co prawda pozostały ślady Tergeste - rzymskiej osady, która utrwaliła nazwę miasta, jednak poza katedrą i nielicznymi pozostałościami średniowiecznej zabudowy dominuje neoklasyczny Triest Marii Teresy, a jedną z atrakcji miasta jest Zamek Mirarmare (il Castello di Miramare) wzniesiony przez Habsburgów. W zamkowym parku można ogladać roślinność ze wszystkich kontynentów.

Trafiliśmy na zawody sportowe dzieci z podstawówek - było wesoło, kolorowo i bardzo głośno.

  • Triest
  • Triest
  • Triest
  • Triest
  • Triest
  • Triest
  • Triest
  • Triest
  • Triest
  • Triest
  • Triest
  • Triest
  • Triest
  • Triest
  • Triest
  • Triest
  • Triest

Zaloguj się, aby skomentować tę podróż

Komentarze

  1. lmichorowski
    lmichorowski (06.10.2011 22:54) +1 + -
    Dzięki za przybliżenie Słowenii, małego ale jakże pięknego kraju. Pozdrawiam.
  2. milanello80
    milanello80 (07.06.2011 0:33) +1 + -
    Niestety nie byłem w tej części Europy, więc nie mam punktu odniesienia. choć już dla samego Predjamskiego Zamku byłbym skłoony tam ruszać. A dodatkowo pokazałaś jeszcze kilka interesujących miejsc,które zresztą zakodowałem w makówie. Zdjęcia pięknie oddające urok śróziemnomorza, mariny, smukłe dzwonnice, rozety, wąskie uliczki, naprawdę pięknie. Relacja może trochę zbyt wikipedyczne, a mało emocjonalna. Do końca nie wiem czy ta Słowenia zauroczyła cię, czy nie. Niemniej dzięki za ukazanie uroków niezanego dla mnie kawałka Starego Lądu

    P.S. Zastanawiam się do teraz, dlaczego określenie zielona Słowenia. Nie spotkałem się z nazywaniem tego typu metaforami miejsc kultury śródziemnomorza. W końcu tamtejsza zieloność nijak się ma do soczystości zieleni krajów regularnie deszczami nawiedzanych, z najradyklaniejszym przykładem Irlandii, zieloną wyspą zresztą zwanej.
  3. aysha_5
    aysha_5 (24.05.2011 21:35) +1 + -
    ano właśnie nie - nawet staliśmy na parkingu przy jaskini, ale tłumy były wielkie ( kilka wycieczek szkolnych ) i daliśmy sobie spokój, widzieliśmy za to kilka mniejszych i nie tak rozreklamowanych !
  4. kielec
    kielec (24.05.2011 21:23) +2 + -
    a w jaskini Postojna nie byliście?
  5. przedpole
    przedpole (23.05.2011 7:57) +2 + -
    Mi też podobała się Słowenia,choć Chorwacja i Czarnogóra bardziej.
  6. aysha_5
    aysha_5 (21.05.2011 11:02) +2 + -
    wyjazd z PL 29.04 i nocleg na Węgrzech u rodziny, w sobotę 30.04 wyjazd z Węgier ( Gyor ) na Słowenię i dojazd ok 17.00 na miejsce, wyjazd ze Słowenii w piątek 6.05 rano i powrót do PL znowu przez Węgry ( z noclegiem ) - czyli na "samo" zwiedzanie Słowenii mieliśmy całe 5 dni
  7. s.wawelski
    s.wawelski (21.05.2011 3:33) +2 + -
    + dojazd i powrót?
  8. aysha_5
    aysha_5 (20.05.2011 23:22) +2 + -
    6 dni jedynie spędzone na Słowenii ;-)
  9. s.wawelski
    s.wawelski (20.05.2011 22:44) +2 + -
    Nie wiedzialem, ze Slowenia to kraina zamkow :-)

    Nie doczytalem, jak dlugo trwala cala wyprawa?
  10. aysha_5
    aysha_5 (08.05.2011 16:10) +1 + -
    ....
aysha_5

aysha_5

Asia Semik
Punkty: 51720