2011-04-03

Podróż NOWA ZELANDIA. DWIE WYSPY NA PERYFERIACH ZIEMI. CZĘŚĆ PIERWSZA WYSPA PÓŁNOCNA

Opisywane miejsca: (1242 km)
Typ: Album z opisami

Zaloguj się, aby skomentować tę podróż

Komentarze

  1. jolantas1955
    jolantas1955 (09.08.2013 18:02)
    Mam nadzieję, że kiedyś i ja tam dotrę. Super!
  2. milusie1
    milusie1 (02.08.2013 10:10)
    wyprawa jak z bajki, piękne zdjęcia i cudowne opisy
  3. agaxpl
    agaxpl (11.07.2013 20:59)
    cudownie...
  4. hooltayka
    hooltayka (14.04.2013 6:26)
    Ciesze sie,ze trafilam na te podroz.Wiele pieknych zdjec,ciekawy opis.
    Pozdrawiam.
  5. focus36
    focus36 (07.09.2012 10:05)
    Nowa Zelandia jest jednym z krajow ktore mam zamiar zobaczyc ,zaraz przesiadam sie na druga czesc :-)
  6. lmichorowski
    lmichorowski (30.12.2011 19:14) +2
    Świetna podróż. Nowa Zelandia, to moje niezrealizowane marzenie i bardzo trudne do zrealizowania ze względu na to, że z racji zawodu żony moglibyśmy tam pojechać jedynie w czasie naszych wakacji letnich - co nie jest najlepszą porą na zwiedzanie tego kraju. Dzięki Twojej relacji i pięknym zdjęciom mogę przynajmniej choć trochę przybliżyć sobie ten piękny kraj. Dziękuję i pozdrawiam.
  7. a_evermind
    a_evermind (29.08.2011 22:13) +1
    Przepiękne zdjęcia przesycone kolorami. Aż żal, że mogłam dać tylko po jednym plusie..
  8. voyager747
    voyager747 (23.07.2011 19:28) +2
    szkoda, że to tak daleko, piękna podróż, fajnie masz :)
  9. bartek_sleczka
    bartek_sleczka (01.05.2011 8:42) +3
    Aniu, odżyły wspomnienia. bARdzo zazdroszczę spacerku wśród drzemiących wulkanów. Wiele pięknych zdjęć i bARdzo ciekawy opis. Za rok planuję podobną wyprawę, jednak nieco krótszą, bo sporo miejsc widziałem dwa lata temu. Twoja podróż będzie dla mnie przewodnikiem :)
    Pzdr/bARtek
    PS. Czekam na dalszą część. IMHO południowa wyspa jest nieco bardziej interesująca. Ciekaw jestem Twojego zdania.
  10. milanello80
    milanello80 (23.04.2011 12:24) +4
    Świetna relacja, zdjęcia pocztówkowe wręcz. Jak już pisałem kilka postów niżej, NZ to jedno z moich podróżniczych marzeń. Nawet długi lot nie byłby straszny, gdyby na jego końcu czętowano takim rarytasem.Takie podróze i relacje jak Twoja tylko ugruntowują moją podróżniczą świadomość miejsc koniecznych do odwiedzenia. Jestem ciekawy wrażeń z WYspy Południowej, bo jest ponoć jeszcze urokliwsza.
    Gratuluję i zazdroszczę :)
  11. kielec
    kielec (19.04.2011 22:24) +2
    łał ;)
  12. kuniu_ock
    kuniu_ock (19.04.2011 17:27) +3
    Dzień dobry, Aniu :)) Świetna podróż, zazdraszczam wyprawy w tamte strony. Zastanawiam się tylko - skoro Auckland to miasto żagli, to czemu tych żagielków tam tak mało? ;)
    Wiem wiem, czepiam się... przepraszam :) ja po prostu mam fisia na punkcie żagielków i wody :))
    Pozdrawiam serdecznie, dobrego dnia życzę :D
  13. piotr.austin
    piotr.austin (19.04.2011 16:53) +2
    Przepięknie - dodałem do moich marzeń :^)
    Brawo!

    Pozdrawiam

    Piotr
  14. ye2bnik
    ye2bnik (18.04.2011 14:35) +3
    No i odechciało mi się pracować... :)
    Fantastyczna podróż, zdjęcia miodzio i bardzo ciekawe pisanie - to lubię (i "zazdraszczam") :)
  15. timu
    timu (18.04.2011 11:08) +3
    Tongariro jest genialne, ten kolor wody! :) Miejsce tak piękne, że aż ciężko jest mi sobie wyobrazić, że ten park narodowy to Mordor w ekranizacji Władcy Pierścieni :)
  16. czarmir1
    czarmir1 (17.04.2011 23:51) +3
    Piękna podróż i wspaniałe zdjęcia, a Tongariro robi wielkie wrażenie :-)
    A teraz spokojnie będę czekał...
    Pozdrawiam serdecznie :-)
  17. anna.wujec
    anna.wujec (17.04.2011 23:09) +3
    s.wawelski - Smoku dziękuję za ciepłe słowa, komentarze i pozytywną ocenę zdjęć. Moja podróż trwała 5 tygodni z czego 4 to pobyt w Nowej Zelandii. W czasie podróży przeskakuje się przez kilka stref czasowych ale załóżmy, że 4 dni odpadają na podróż w obie strony. 3 dni w drodze powrotnej spędziłam w Singapurze.
    Byłam tam naszą zimą a środkiem ich lata (koniec grudnia 2010 i styczeń 2011). Był to wysoki sezon i szczyt okresu urlopowego w Nowej Zelandii. Wybrałam taki okres z uwagi na gwarancje pogody, naprawdę potrafi pokrzyżować plany. Kompletnie nie czułam tłoku ale pewnie usłyszysz od wielu osób, że to i owo warto zarezerwować wcześniej. Nie do końca można sobie pozwolić na spontaniczność. Jeśli będziesz zainteresowany to chętnie pomogę w organizacji wyprawy. Zapraszam za jakiś czas na wyspę południową.


    entourager - Obłoki rzeczywiście tworzą na niebie prawdziwe spektakle. To co zwróciło moją uwagę to bardzo niskie położenie chmur kłębiastych, tuż nad horyzontem, czasami magicznie oplatały wzniesienia i góry.
    Na drugą część relacji będzie trzeba poczekać ale cieszę się, że to co już opublikowane podobało się.


    smyczek1974 - a proponowałam i mam to na piśmie :-)


    asta_77 - Bardzo dziękuję. Dla mnie Tongariro z wulkanicznymi pejzażami to też jedno z ciekawszych miejsc w Nowej Zelandii. Nigdy wcześniej nie byłam w takich sceneriach. Kolor jezior powstałych w kraterach wygasłych wulkanów to nie efekt krystalicznie czystej wody, która tak kontrastuje z zastygłą lawą czy powulkanicznym żużlem tylko składu chemicznego. To istna tablica Mendelejewa.


  18. asta_77
    asta_77 (17.04.2011 19:54) +2
    Piękna podróż - szczególnie te jeziora szmaragdowe i błękitne mnie urzekły. A swoją drogą - iedy najlepiej tam pojechać?
  19. milanello80
    milanello80 (17.04.2011 13:59) +4
    Oj, tu na pewno wpadnę na dogłębną lekturę, bo NZ to również jedno z moich podróżniczych marzeń.
  20. smyczek1974
    smyczek1974 (17.04.2011 8:17) +4
    Choć nie wiem czy jeszcze Cie lubię, bo przecież mozna było wziąć smyczusia do plecaka, to zasiadam i zaczynam chłonąć... Ale nie tak od razu...powolutku, pomalutku...
    p.s. Od dawna wiadomo że NZ, nie pomylić z NFZ (!!!!) , jest dla mnie zdecydowanym podróżniczym nr.1!!!
  21. entourager
    entourager (17.04.2011 7:51) +4
    Przede wszystkim gratuluję konsekwencji w spełnianiu dziecięcych marzeń. Za sam ten fakt należy się największy plus i pozytyw.
    To, co mnie urzeka w tej NZ, którą nam pokazujesz to właśnie błękit nieba i obłoki, kapitalnie uzupełniający wszystkie kadry Twojej relacji. Widać więc, że Maorysi (w moim odczuciu) zgrabnie sobie nazwali swój kawałek lądu.
    Zakładam, że Twój zachwyt nad NZ doprowadzi do powrotu w te rejony, a wtedy..... zabieram się z Tobą - droga Pani Przewodnik.
    No i oczywiście głuptaki rulez, jak mówi młodzież.
    Gratuluję raz jeszcze podróży i relacji.

    Rozumiem, że ciąg dalszy będzie już jutro.... ;)
  22. s.wawelski
    s.wawelski (17.04.2011 5:54) +4
    Pamietam jak w dziecinstwie Nowa Zelandia jawila mi sie jako kraina z innej planety gdy czytałem "Dzieci kapitana Granta" i "Chlopcy z Puhawai". Pozniej tesknie myslalem by choc raz tam postawic noge. Z czasem jakos moj zapal znacznie oslabl, ale pod wplywem Twojej relacji znów odżył. Uwielbiam dalekie podroze i opowiesci z nich, wiec zprzyjemnoscią sie oddalem i lekturze i ogladaniu Twoich pieknych zdjęć. Zaluje tylko, ze nie wstawilas ani jednego zdjecia z boom netting :-0)

    Z ciekawosci jeszcze zapytam, ile czasu trwala Twoja podroz po NZ, odliczajac podroz tam i z powrotem i jaka to byla pora roku.
anna.wujec

anna.wujec

Anna Wujec
Punkty: 36099