Ok zatem krotki opis :)
Wyjazd z Poznania przez Niemcy,nocleg w Etap Hotel w okolicy
Monachium,nastepne 2 noclegi w Ligurii na campingu w Deiva Marina.
Byla to baza wypadowa do zwiedzania Cinque Terre. Moim zdaniem
obowiazkowy punkt programu. Miasteczka sa bardzo malownicze, dogodny
dojazd pociagiem z Deiva Marina. Nastepnie jechalismy w region
Chianti w Toskanii, po drodze zwiedzilismy Pize, moim zdaniem nie
warto tracic na nia zbyt wiele czasu, lepiej poswiecic go na Lukke,
ktora tez zwiedzilismy po drodze. Kolejne 5 noclegow mielismy w
Figline Valdarno na duzym campingu Norcenni Girasole Camping w
regionie Chianti (mieszkalismy w willi Norcenii - polecam, budynek z
czerwonej cegly w toskanskim stylu
www.ecvacanze.it/en/facilities.php?
idp=18&tf=Sistemazioni&tfx=2&f=1). To byla baza wypadowa,
wyjezdzalismy wczesnie rano i wracalismy wieczorem wiec nie
korzystalismy z atrakcji na campingu. Camping przypomina miasto w
miescie, ma swoje markety, restauracje, baseny itd, nie
przyjechalismy jednak do Toskanii zeby lezec na basenie... Zakupy
robilimsy w pobliskim miasteczku w sieci marketow COPP. Pierwszy
dzien poswiecilismy na Siene. Zobaczylismy miedzy innymi Piazza del
Campo,weszlismy do Duomo di Siena (robi wrazenie...podobno wnetrze
ladniejsze niz katedra we Florencji), wdrapalismy sie na jedna z
wież, na szczycie ktorej rosna 2 dęby, widok na cale miasto z góry.W
drodze powrotnej zatrzymalismy sie jeszcze w Greve in Chianti. Drugi
dzien to Florencja. Zobaczylismy miedzy innymi Basilica di Santa
Croce, katedre Santa Maria del Fiore( nie wchodzilismy do katedry a
jedynie na dzwonnice),Palazzo Vecchio i rzezby przed
palacem,przeszlismy przez Ponte Vecchio, wjechalismy tez na chwile do
parku Piazzale Michelangelo. Nie zdazylismy niestety wejsc do ogrodow
Boboli. Polecam tez lodziarnie Vivoli, tych smakow nie da sie opisac,
trzeba sprobowac;) Nastepny dzien to najpiekniejsza trasa i najlepsze
widoki, czyli region Val d’Orcia. Trzeba tam uwazac na droge bo
naprawde mozna sie zapatrzyc. Na szczescie mielismy tam najwiecej
slonca wiec co chwile sie zatrzymywalismy. Zwiedzanie zaczelismy od
Montepulciano, nastepnie najladniejsza naszym zdaniem Pienza ze
slynnymi serami Pecorino, dalej Montalcino. Z Montalcino pojechalismy
jeszcze zobaczyc opactwo Sant'Antimo. Powrot ta sama malownicza
droga. Zielen w maju byla tak soczysta jakby ktos podkrecil kontrast.
Widoczki jak wyjete z kalendarza... W ostatni dzien wybralismy sie do
Cortony. Male miasteczko na wysokim wzniesieniu, swietny widok na
doline. Powrot rowniez przez Niemcy z noclegiem w Etap Hotel.
Przedtem zwiedzilismy jeszcze zespol palacowy w Monachium.
Niestety nie sposob zwiedzic wszystkiego za jednym razem.
Ptrzynajmniej jest powod aby tam wrocic... Nie zdazylismy miedzy
innymi zobaczyc okolic San Gimignano i Volterry. Mielismy tam dosc
daleko. Zdecydowanie polecamy Ligurie i Toskanie, najlepiej
samochodem. Sredniowieczne miasta i miasteczka tworza niespotykany
klimat.
Zaloguj się, aby skomentować tę podróż
Komentarze
-
ładnie przedstawione miejsca, aż chce się tam pojechać :)
-
Gratuluję wycieczki. Toskania jest prześliczna i bardzo ładnie oddałeś jej klimaty. Pozdrawiam.
-
Bardzo fajna podróż:)
-
D90, nieźle :)
-
m0nikk, w Toskanii zdjecia same sie robią ;) Nikon D90...
-
no to chyba wiem gdzie się wybiorę kolejnym razem :D
-
Zakochałam się w Toskanii...:) Mam pytani, jakiego aparatu używasz ?
-
Świetne zdjęcia z mojej ulubionej Toskanii. Szkoda, że tak niechronologicznie rozrrzucone, cóż zganić to można na karb Twojego niezaawansowania na tym portalu. Niemniej początek obiecujący. Toskanię wspominam bardzo sentymentalnie, szkoda, że brakło czasu by zobaczyć Lukkę, Pienzę, a zwłaszcza San Gimigniano. Niewątpliwie tam jeszcze zajrzę.
Pozdrawiam
P.S. Lubię Twoją ksywkę, bo kojarzy mi się z fajnym westernem :) -
lubię takie szybkie wypady, piękne zdjęcia :)