Między jednym a drugim tygodniem rehabilitacji mojej biednej złamanej nogi :( zamarzyła mi się nadbałtycka, słoneczna plaża. Pojechałam do Koszalina, do przyjaciół, którzy obiecali zawieźć mnie nad morze. Wcześniej pokazali mi miasto. Co jest atrakcyjnego w Koszalinie? Właściwie chyba tylko katedra.