Kwitnacy rzepak to kolorystyczny dywan w plenerze.Zatrzymałem się na chwilę ,a fotografowanie trwało ponad godzinę.
Zaloguj się, aby skomentować tę podróż
Komentarze
-
Ostatnio robiłem podobne ujęcia z pociagu ;)
-
Mam słabość do kwitnącego rzepaku i to na pewno nie z powodu zapachu. Taki widok zawsze mnie ogromnie cieszy, bo oznacza, że czas już wyruszać w podróż.
-
Emdżej, pewnie trzeba się z Tobą zgodzić. Kiedyś (znowu ten PESEL) w czasie tradycyjnych żniw pełno było tematów: a to faceci z kosami, a to kobiety, także aktywistki stosownych organicji, wiążące snopki w ramach akcji "Każdy kłos na wagę złota", a to kombajny ustawione "w schodki" na pegerowskich polach, a to towarzysz...(tu odpowiednie nazwisko) z gospodarską wizytą. O kobietach na traktorach nie wspomnę...
-
poczekam,choć to już nie jest tak fotogeniczne, jak kiedyś
-
...dobrze Emdżej, że na żniwa nie czekałeś...