2010-05-06
Podróż Chiny 2010 kulinarny raj
chiny kolendra bułeczki na parze naleśniki szanghaj pekin hutongi świeże ryby japońska pizza chengde dongpo kacze dzioby kiszone tofu słodkie kiełbaski pierożki kaczka po pekińsku
Opisywane miejsca:
(2624 km)
Typ: Porada
Zaloguj się, aby skomentować tę podróż
Komentarze
-
Nie wiem jak to się stało, że ta kulinarna podróż uciekła mojej uwadze, noi i ta piękna dedykacja - bardzo dziękuję i czuję się bardzo wyróżniony i z wrażenia zarumieniony :-)
-
Wow... ale smakowita podróż... aż się rozmarzyłem :) Wiem, że nie wyglądam na takiego co lubi jeść ;P ale marzy mnie się właśnie taka azjatycka kuchenna wyprawa :) Z tymi wszystkimi rozmaitościami, przyprawami korzennymi i różnej innej maści, pełna zapachów, od których żołądek krzyczy: jeść! jeść! do pełna! :D Nie ukrywam, że z czystej ciekawości spróbowałbym chętnie tych wszystkich robali :)
Teraz to wtrząchnąłbym na śniadanie takiego właśnie pikantnego, wielkiego naleśnika.. :D
Świetnie, Kasiu :) Zazdroszczę :D
Pozdrawiam, smacznego :))
K. -
fajnie opisalas, i niezle ujecia... prawda Chiny to raj dla smakoszy..ktos kto lubi probowac i kocha jadlo to szaleje w Chnach. Ja za kazdym razem jak lece do Chin, wracam zakochany w kuchni jeszcze bardziej...smacznie, zdrowo i nawet piwo maja dobre .
-
Nie skorpiny nie. :) Owady też nie! :)
-
bARdzo smakowita podróż. Zazdroszczę. Ciekaw jestem czy próbowaliście skorpionów i podobnych owadów.
Pozdrawiam, bARtek -
Hmmm - no nie do końca... Trochę też zwiedzaliśmy... na tyle dużo jednak, zże po tych dwóch tygodniach miałam ochotę na jakieś słodkie lenistwo na plaży ;)
-
Czyli - nic tam nie robiliście innego tylko jedliście! Ale superaśnie! :)
-
bardzo smaczna podróż :) jeszcze do niej wrócę, ale po posiłku :)
-
To czas najwyższy na śniadanko!!!!
-
Chiny od kuchni :) Jak zwiedzać, to tylko z pełnym brzuszkiem :)