Podróż W drodze do wujka....
Tunezja , Republika Tunezyjska - Al-Dżumhurija at-Tunisija, to kraj w Afryce Północnej kojarzący nam się najbardziej z kilkoma kurortami położonymi nad Morzem Śródziemnym, z hotelami i fakultatywną wycieczką na pustynie.
Dla mnie to początek fantastycznej podrózy i przygody Afryka a.d.2005.Głowny cel podróży To stolica Libii ale czemu, tak zupełnie po drodze i przy okazji, nie zwiedzić Kairuanu... poczuć powiew pustyni....napić sie herbatki ze swiezo suszonego hibiskusa....
Lądujemy w Tunisie i w drogę!!!
Tym punktem podróży pewnie naraże sie kilku osobom ale trudno....Gdybym robił fotki i sprzedawał do katalogów biur podróży to w ciągu kilku chwil byłbym milionerem....chyba!!!
Jedziemy do Kairuanu.
Kairuan to po Mekce, Medynie i Jerozolimie to czwarte święte miasto islamu.
Kairuan to także miasto stu meczetów, tak przynajmniej twierdzą niektóre żródła książkowe i 110% tunezyjskich bajkopisarzy. Fakt jest ich dużo ale czy sto?!
Największą atrakcją Kairuanu jest Wielki Meczet, zwany również Meczetem Sidi Okba, od imienia fundatora i założyciela Kairuanu. Pierwotna budowla została całkowicie zniszczona, a obecna świątynia to dzieło Aghlabidów . Dach meczetu wspiera się na 414 filarach, pochodzących z rzymskich miast na terenie Afryki, a także Kartaginy i Susy.
Słynny Meczetem Cyrulika (Zawija Sidi Sahab) jest oddalony o 1,5 km na północny zachód od medyny. W budynku mieści się grób Abu Zama el-Belawiego, przyjaciela Mahometa. Nosił on przy sobie trzy włosy z brody Proroka, dlatego był znany jako Fryzjer, co wyjaśnia pochodzenie nazwy budowli – Meczet Fryzjera . Osoby wyznające inną religię niż muzułmańska nie mogą go zwiedzać.
Baseny Aghlabidów pochodzące z 862 r. to dwa zbiorniki 48 i 17-kątne, w których gromadzono wodę dla miasta. Woda była dostarczana akweduktem z odległego o 36 km na zachód źródła na wzgórzu.
Madyna Kairuanu otoczona jest murami a w samym jej sercu jest Bir Barouta, koło czerpakowe jest napędzane siłą mięśni wielbłada. Wodę, uchodzącą za świętą, sprzedaje się pielgrzymom w plastikowych butelkach.
El Jem - najciekwaszą atrakcją miasta jest wzniesiona
za czasów cesarza Gordiana monumentalna budowla rzymska – Koloseum
(Amfiteatr Rzymski), która wręcz przytłacza samą zabudowę misata. Wpisane
w roku 1979 na Listę Światowego Dziedzictwa Przyrodniczego i
kulturalnego UNESCO zostało wybudowane w III wieku przez Rzymian i było
areną dla cyrku i rzymskich zawodów gladiatorów. Budowlę wzniesiono
najprawdopodobniej w latach 230-238 n.e. za czasów afrykańskiego
konsula, właściciela ziemskiego i mecenasa Gordiana. Bloki kamienne
sprowadzano z oddalonych o 30 km kamieniołomów w Sulakta na wybrzeżu, a
wodę doprowadzono podziemnym akweduktem ze wzgórz oddalonych 15 km na
północny zachód od El - Jem. Koloseum w El-Jem jest trzecim co do
wielkości koloseum oraz jedno z najlepiej zachowanych (większe jest w
Rzymie oraz Kapui). Potęgę tej monumentalnej budowli możemy dostrzec
jeszcze dziś i wyobrazić sobie że w czasach swojej świetności mieściło
do 30 tyś widzów. Sama główna część amfiteatru zachowana jest w o wiele
lepszym stanie niż samo Rzymskie koloseum. W dobrym stanie są również
dwa długie korytarze, które w czasach imerium służyły jako
pomieszczenia dla gladiatorów i zwierząt. Wielkość Koloseum w El – Jem,
wspaniałej i antycznej budowli to 149 m długości i 124 m szerokości.
Czas wreszcie odpocząć i popluskac sie w morzu....
Jadąc w kierunku granicy Libijskiej mysleliśmy o odpoczynku na Djerbie ale stało sie inaczej.Tafiliśmy do Mahdii, wtedy jeszcze małego rybackiego portu, gdzie życie toczy sie powoli a mieszkający tam ludzie dopiero uczą się życ z turystyki.Zostaliśmy kilka dni i było super.
Dziś, niestety, Mahdia to jedna z czołowych miejscowości turystycznych Tunezji. Choć hoteli w katologach jest sporo w rejonie miasteczka to i tak samo miasteczko jest warte uwagi!!!
Djerba była ,tak nam się przynajmniej wydawało, ostatnim przystankiem przed dotarciem do Libii.
I prosze nie pytajcie gdzie i kiedy ukazało sie naszym oczom to miasteczko.Wykopane w skałach, na wysokości ale zeelktryfikowane i z jednym samochodem...a może to już fata morgana???
Medenine jest tu tylko punktem orientacyjnym!!!
Udało się.Jesteśmy w Libii.Wujcio Muammar już czeka....ale to już na
http://kolumber.pl/g/113829-Z%20wizyt%C4%85%20u%20wujka%20MuammaraZaloguj się, aby skomentować tę podróż
Komentarze
-
Trafiłam tu ponieważ chcemy wrócić do Tunezji by zobaczyć Kairuan i Mahdię, bardzo mi się podobało...... z Sousse i Monastiru łatwo tam dojechać pociągiem ;)
-
fantastycznie mi się zwiedzało, gorąco tylko ten piasek.... w sumie nie przeszkadzał tak bardzo :)
świetny klimat, zatrzymany czas-udało się bo niektóre miejsca jakby nie były zamieszkałe. -
Oj tak. Tunezja ma cudowne zapachy i smaki. Wszystkim polecam odwiedziny w tej krainie.
-
Podzielam opinię Smoka. Fajna podróż i zdjęcia. Tunezji brakuje mi do kompletu w mojej podróży "Miasta Maghrebu". Byłem wprawdzie w tym kraju (w Tunisie i Sousse), ale zdjęcia mi się gdzieś zapodziały. Za to oglądając Twoją relację miałem okazję zobaczyć inne zakątki Tunezji. Pozdrawiam.
-
Ta mala Tunezja jest dosc tresciwa. Ciekawa podroz Smyczku. Na dalsza kontemplacje Afryki Polnocnej zapraszam Cie do mojego Maroka :-)
-
Poczułam powiew znad pustyni.
-
Fajny opis, szczególne dzięki za Mahdię - to moje pierwsze wspomnienie z Tunezji w 2004 r. Wtedy to jeszcze faktycznie była wioska rybacka, a większość hoteli była w budowie. Muszę odkopać zdjęcia do kolejnej wspominkowej podróży.
-
przeczytałam i obejrzałam z zainteresowaniem, relacja z zagadką, czytając szukałam wyjaśnienia nt czekającego wujka
-
Ciekawa relacja, interesujące fotki :-)
-
świetna ta Twoja afrykańska przygoda!!!
Zaprzeczyl temu przewodnik - rodowity Tunezyjczyk,wyznawca Islamu .Niewazne ile pielgrzymek odbedzie sie do Kairuan, nie liczy sie to w ogolnym pielgrzymowaniu. Wazne sa tylko pierwsze trzy miejsca wymienione przez Smyczka 1974.