W Wielkanoc w ramach ''po śniadaniowego'' spaceru poszedłem na lotnisko. Nie dużo zobaczyłem, ponieważ taras widokowy był zamknięty, najbliższy we Wrocławiu ;-).
Zaloguj się, aby skomentować tę podróż
Komentarze
-
w Londynie więcej, na LHR
-
A taras to najlepszy widok stojących samolotów. W Paryżu jest fajnie, bo to jest lotnisko przelotowe i dużo ciekawych samolotów przelatuje
-
no tam też ale jak startują to już nie dobrze bo już są wysoko i nie widać dokładnie
-
przy Al. Krakowskiej, ale jak lądują na 33 to lepiej jest u sołtysa :)
-
na początku pasu czasem do lądowania lub startowania jest taka górka co można na nią wejść. Z tamtąd są świetne ujęcia tylko bardzo głośno jest.
-
znam parę fajniejszych miejsc do obserwacji samolotów niż taras :)
-
jeszcze nie
-
a bilet-wejściówkę kupiłeś?
"na LOT-owski pan wejdzie wszędzie... na krajowy też. Trzymać w okładce, nie giąć, nie niszczyć! Dwa lata będzie służyć"
:))
Nie ma to jak "przespacerować" świąteczne śniadanie ;) Ja zwykle idę do lasu, mam swoje utarte szlaki, które przechodzę automatycznie, bez zastanawiania się, gdzie iść, ot taki autopilot z GPS ;) Ale to takie uroki mieszkania hen hen z dala od cywilizacji ;)
Lotniskowym wyjadaczem raczej nie jestem, ale pamietam, że w Dublinie też był duży ruch.
Ha! U sołtysa :D Fajne miejsce :) Dzięki Sławku za zabranie i pokazanie, z polowaniem połączone :)
Teraz musiałbym spróbować (z alfinką), ale słyszałem w zeszłym tygodniu w radio, że jakieś remonty nawierzchni i jest samolotowa posucha - cały ruch jest przekierowywany. No chyba że już wszystko wróciło do normy (aż poszukam info).