Podróż Przygotowania - Morskim Szlakiem Polonii
W 2010 roku żeglarze z Regionalnego Towarzystwa Wioślarskiego LOTTO-Bydgostia-WSG-Bank Pocztowy planują zorganizowanie wieloetapowej wyprawy wzdłuż północno-zachodnich wybrzeży Kanady (tzw. Przejście Północno- Zachodnie) z opłynięciem dookoła Ameryki Północnej i Ameryki Południowej.
Planowany termin rozpoczęcia rejsu 15 maja br. Gdańsk Górki ZachodnieBardzo ważnym elementem wyprawy będą spotkania załogi s/y Solanus z polonią zamieszkującą państwa, przez które wiedzie trasa wyprawy.
Załoga:
Bronisław Radliński - kapitan - ur. 02.03.1951 r., Ostrowy koło Częstochowy
Żeglarstwo rozpoczął w 1973 roku będąc na pierwszym roku studiów w Wyższej Szkole Inżynierskiej w Opolu. Posiadając stopień żeglarza jachtowego uczestniczył w rejsach po jeziorach mazurskich na studenckich obozach żeglarskich. Po skończeniu studiów w 1977 roku podjął prace w Zakładach Naprawczych Taboru Kolejowego w Bydgoszczy, wstępując do Kolejowego Klubu Sportowego - Brda który posiadał jacht pełnomorski typu J-80 o nazwie "Euros", wybudowanym w tychże zakładach. W 1978 roku uzyskał stopień sternika jachtowego. W 1979 roku odbył pierwszy rejs morski na jachcie "Euros", pełniąc funkcję załogi. Od tego roku do chwili obecnej żegluje w każdym sezonie nawigacyjnym, na różnych funkcjach żeglarskich. W 1986 roku zdobył stopień jachtowego sternika morskiego. W tym czasie w ZNTK Bydgoszcz wybudowano drugi jacht typu Horn 30 ("Zentek"). Do chwili sprzedania go był stałym jego opiekunem, jednocześnie prowadząc rejsy zatokowe oraz pełniąc funkcję pierwszego oficera w rejsach morskich. Był jednym z inicjatorów i budowniczych trzeciego jachtu typu J-80 ("Solanus") który w 1992 roku został zwodowany w Górkach Zachodnich. Tego samego roku odbył na nim dziewiczy rejs do Geteborga jako pierwszy oficer. Do 1997 roku brał udział w rejsach po morzu północnym, kanale La Manche oraz morzu norweskim, pełniąc funkcję pierwszego oficera. W 1997 roku uzyskał stopień kapitana jachtowego. W tym samym roku uczestniczył w wyprawie dookoła Islandii, przechodząc jednocześnie cieśninę Pentland Firth dwukrotnie. Z zachodu na wschód i wschodu na zachód. W tym rejsie pełnił funkcję pierwszego oficera. Od 1997 roku do 2000 roku prowadził rejsy w funkcji kapitana, między innymi do Cuxhawen, Helgolandu, Amsterdamu, Rotterdamu, Oslo. W 2001 roku był organizatorem i kapitanem wyprawy wokół Svalbardu. Wyprawa trwała 49 dni podczas której przebył 3700 Mm. W 2003 roku uczestniczył jako kapitan w rejsie polarnym wzdłuż wschodnich wybrzeży Grenlandii osiągając 79º05’N 14º56’W. Reasumując: żeglarstwo morskie uprawiam czynnie 22 lata, ogółem przepłynął 24000 Mm.
Roman Nowak - oficer - ur. 17.08.1949 r.
Zamieszkały w Nakle nad Notecią. Pedagog, żeglarz od 1967 roku, czynny instruktor żeglarstwa. Żeglował po Morzu Północnym, Bałtyku, na Chorwacji. W 2003 roku uczestniczył w rejsie polarnym wzdłuż wschodnich wybrzeży Grenlandii osiągając 79º05’N 14º56’W. Zainteresowania: szkolenie żeglarskie, jazda rowerem.
Stanisław Guzek - oficer - ur. 06.05.1948 r.
Zamieszkały w Nakle nad Notecią. Prywatny przedsiębiorca. Był członkiem załogi, która w 2001 roku opłynęla Svalbard. W 2002 roku rejs Londyn-Świnoujście. Żegluje po Bałtyku. W 2003 roku uczestniczył w rejsie polarnym wzdłuż wschodnich wybrzeży Grenlandii osiągając 79º05’N 14º56’W. Oprócz żeglarstwa interesuje się narciarstwem, turystyką górską.
Witold Kantak - oficer - ur. 21.12.1939 r.
Zamieszkały w Więcborku. Emerytowany nauczyciel matematyki. Żeglarstwo zaczął uprawiać w 1964 roku, a żeglarstwo morskie od 1967 roku. W rejsach morskich przepłynął około 10.000 Mm. Najważniejsze rejsy :
- ostatni etap rejsu dookoła świata na "Zawiszy Czarnym" w 1998 roku,
- miesięczny rejs z Odessy przez Warnę, Stambuł, Cyklady do Pireusu,
- rejs Gdańsk-Tallinn-Leningrad-Gdańsk w 1987 roku.
- W 2003 roku uczestniczył w rejsie polarnym wzdłuż wschodnich wybrzeży Grenlandii osiągając 79º05’N 14º56’W.
Zainteresowania poza żeglarskie to: sport, turystyka górska, tusystyka autokarowa, działka.
Partnerzy:
Totalizator Sportowy Sp. z o.o.
Wyższa Szkoła Gospodarki w Bydgoszczy
Z wielką satysfakcją informujemy, że Patronat nad rejsem „Morskim Szlakiem Polonii 2010-2011” objęli:
- Minister Spraw Zagranicznych Rzeczypospolitej Polskiej - Radosław Sikorski
- Minister Sportu i Turystyki Rzeczypospolitej Polskiej - Adam Giersz
- Wojewoda Kujawsko-Pomorski - Rafał Bruski
- Marszałek Województwa Kujawsko-Pomorskiego - Piotr Całbecki
- Przewodniczący Sejmiku Województwa Kujawsko-Pomorskiego - Krzysztof Sikora
- Prezydent Miasta Bydgoszcz - Konstanty Dombrowicz
Patronat medialny:
- TVP Polonia
- TVP Bydgoszcz
- Miesięcznik Żagle
- portal www.zagle.com.pl
- portal Gazeta.pl
- serwis Kolumber.pl
Wkrótce więcej informacji...
Dane techniczne s/y Solanus
Podstawowe dane:
miejsce budowy:Zakłady Naprawcze Taboru Kolejowego w Bydgoszczy (obecnie PESA Bydgoszcz S.A.)
rok budowy: 1992
miejsce wodowania: Gdańsk
armator: Sekcja Żeglarska Regiolanego Towarzystwa Wioslarskiego Bydgostia w Bydgoszczy
typ jachtu: J-80
materiał: stal
długość kadłuba: 14,5 m
szerokość maksymalna: 3,56 m
długość linii wodnej: 11,93 m
masa jachtu: 13 t masa balastu: 5 t
zanurzenie: 1,95 m
całkowita powierzchnia żagli: 79 m2 fok: 23 m2
grot: 40 m2
bezan: 16 m2
liczba koi: 9
silnik: "Perkins" 37 kW
pojemność zbiorników na paliwo: 500 l
pojemność zbiorników na wodę: 600 l
Wyposażenie dodatkowe: Radar: Raymarine R70RC Plus, antena - Raymarine 2D 18 in. 2kW
GPS: Garmin GPS 128 Navtex Target Pro-Plus
Radio: UKF Sailor VHF RT 2048
Radiopława: Epirb McMurdo 406 MHz
Kolejne etapy wyprawy można już zobaczyć na mapkach.
Autor map: Roman Zamyślewski - www.turystykawodna.pl
Zaloguj się, aby skomentować tę podróż
Komentarze
-
...stopy wody!
-
pozazdrościć rejsu... ja też trzymam kciuki :)
-
trzymam kciuki za powodzenie eskapady!
-
trasa - marzenie :D
pomyślnych wiatrów w żaglach i wspaniałych wrażeń całej ekipie życzę :)
i podzielcie się od czasu do czasu przygodami z wyprawy - z przyjemnością będę tu zaglądać!
Powodzenia! -
:D czekam na kolejne wpisy i foty :))) ehh, też bym się wybrał na taką wyprawę :)))
solanus_bydgoszcz
Punkty: 7817
- 2 podróże
- 449 zdjęć
- 45 komentarzy
Было время - я шёл тридцать восемь узлов,
И свинцовый вал резал форштевень,
Как героев встречали моих моряков
Петроград, Лиепая и Ревель.
А теперь - каждый кабельтов в скрипе зубов,
И хрипит во мне каждая миля...
Было время - я шёл тридцать восемь узлов,
И всё сверкало от мачты до киля.
И мне верили все: и враги, и друзья,
От зелёных салаг до Главкома.
И все знали одно - победить их нельзя,
Лееров их не видеть излома.
И эскадры, завидев мой вымпел вдали,
Самым главным гремели калибром,
И я нёсся вперёд, уходя от земли,
До скулы оба якоря выбрав.
Было всё это так. Мы не ждали наград,
И под килем лежало семь футов.
Ждали дома невесты, и ждал нас Кронштадт,
Как фатою, туманом окутан.
Было всё это так. Только время не ждёт,
Вот сейчас бы и дать самый полный.
Я в машины кричу: "Самый полный вперёд!"
Да не тянут винты, вязнут в волнах...
Не могу, стану в док. Отдохну до поры,
Не пристало Балтфлоту быть слабым.
Лучше флаг в небо взмыть и, кингстоны открыв,
Затопить свой усталый корабль.
Но разве выскажешь всё это в несколько слов,
Когда снятся в кильватере чайки?
На компасе - норд-вест, тридцать восемь узлов,
И всё сверкает от пушки до гайки.
Było tak. Pełna moc. Węzłów trzydzieści sześć.
Ołowiany wał kroił głębinę.
Jak herosów sławiła załogę mą pieśń
W Piotrogrodzie, Lipawie, Tallinie.
A dziś kabel to męka, którą trudno już znieść.
Chrypi we mnie już dziś każda mila…
A był czas. Pełna moc. Węzłów trzydzieści sześć.
Wszystko lśniło od masztu do kila.
I przyjaciel, i wróg - każdy wiarę mi dał,
Od rekruta aż do admirała.
O zwycięstwie nad nami myśleć nawet się bał.
Żadna kula się nas nie imała.
I eskadry, spojrzawszy na wimpel mój w dal
Grzmiały niczym grom i błyskawice.
A ja gnałem jak ptak, lecąc na grzbietach fal,
Do oporu wybrawszy kotwice.
Nikt nie liczył na premie. Taki wtedy był czas.
Sześć stóp wody pod kilem spienione.
Tam czekały dziewczyny, Kronsztadt czekał tu nas
Otulony mgłą, niczym welonem.
Wszystko to było tak. Tylko czas, psia go mać,
Żyć jak dawniej już nam nie pozwala.
I dziś na nic mój krzyk: „Całą naprzód mi dać!”
Bo już śruby nie ciągną w tych falach…
Już nie mogę, już sił coraz bardziej mi brak…
Flagę podnieść, otworzyć „kingstony”?
Nie wypada być słabym. Lepiej zrobić już tak
I zatopić swój okręt zmęczony.
Lecz czy kilka tych słów może zawrzeć tę treść
Kiedy śnią ci się mewy za rufą?
Na kompasie „nord-west”, węzłów trzydzieści sześć.
Wszystko lśni, nawet mutry pod lufą.
Czekam na relację z wyprawy.