Gdy ruszamy z parkingu pod parkiem Krka zatrzymuje nas młody Francuz i Maksykanka. Tłumaczą, że są małżeństwem w podróży poślubnej (którą rozpoczęli w.. Krakowie!) i właśnie spóźnili się na busa. Pytają w którym kierunku jedziemy i droga na Trogir okazuje się dla nich wybawieniem. Już w trasie ustalamy, że najwygodniej byłoby im wyskoczyć w Szibeniku. Zatem ruszamy zwiedzić to miasto!
Szibenik okazuje się prawdziwą perłą na naszym szlaku. Zostawiamy autko pod murami fortecy i pieszo wspinamy się obejrzeć panoramę okolicy by później zwiedzić cudowną i nieprzeludnioną starówkę oraz obejrzeć z bliska wspaniałą katedrę Św.Jakuba. Spędzamy tu całe popołudnie i wieczorem zadowoleni ruszamy do naszych kwater w Slatine.