Dotarliśmy tam wieczorem. Zachwytom nie było końca. Byłam skłonna wykupić wszystkie kolory i rozmiary lampionów, żeby z mojego warszwskiego 50metrowego mieszkanka zrobić azjatycką świątynię światła! Całe szczęście poczekałam do rana... W świetle dziennym te lampiony nie robią absolutnie żadnego wrażenia :)