Vancouver podobno zachwyca. Nie mnie. W tym mieście nigdy nie przestaje padać. Do tego działa jak magnes na bezdomnych z całego kraju - jest tu najcieplej i można się załapać do roboty przy budowie obiektów olimpijskich. Spacer przez downtown po zmroku to przeżycie z zakresu sportów ekstremalnych. Jednak kilka miejsc zasługuje na wyróżnienie. Stanley Park to nietknięty kawał dżungli w środku miasta, a kampus akademicki położony jest w tak uroczym miejscu na półwyspie, że aż chce się tutaj studiować. Wielką pętlę przez całe miasto i część metropolii zatacza zbudowana na estakadzie kolejka Sky Train, która porusza się bez maszynisty!
Pełna relacja z podróży Wojtka Paczosa (na serwisie logo24)