Ze Stolpen skierowałem się na południe w kierunku Königstein. Nie daleko , może 20 km. Przepiękne widoki, ale były roboty drogowe i korki. Dla mnie nie miało to znaczenia , sprawnie wszystkie zatory wymijałem. Ale widziałem na twarzach kierowców samochodów oznaki frustracji i beznadziei. Nie dziwię się im. Wąska droga, korek na kilka kilometrów, a słońce mocno przygrzewało w blachę samochodu.
Twierdza Königstein . Jedną z największych atrakcji historycznych tego regionu, jest imponująca , położona na obszarze 9.5 ha . Wznosi się ona wysoko , do 240 m nad rzekę Elbę. Jej mury obronne mają do 42 m wysokości , a ich długość – 1800 m. Pierwsze wzmianki o twierdzy pochodzą z XIII w. Dzisiejszy kształt nadał jej Augusta II Mocnego. Podczas II Wojny Światowej w twierdzy mieścił się oflag, w którym więziono oficerów polskiej armii, a od połowy 40 r oficerów francuskich. Bilet wejściowy za 6 euro, a za 2.5 audioguide po polsku. Na całym obszarze twierdzy jest ponad 30 budynków. Do najbardziej interesujących należą urządzenia techniczne do pompowania wody, zbrojownia, wystawa militarna, kościół garnizonowy. No i armaty – 50 sztuk, niektóre mają 400 lat. 4 godziny, które tu spędziłem , minęły bardzo szybko. Ale odradzałbym zwiedzanie przy brzydkiej pogodzie. Zdjęcia można robić wszędzie. Ocena – 6. Tłok, komercja.