Niestety, i tym razem nie dane mi było zobaczyć kwitnących kijowskich kasztanów. Do Kijowa poleciałem służbowo tylko na 1 dzień. Nie było w ogóle czasu na spacer po mieście i robienie zdjęć, bo właściwie cały czas zabrały nam rozmowy handlowe. Dopiero wieczorem miałem okazję odwiedzić swoich przyjaciół i wspólnie z nimi pospacerować po nocnym Kijowie. Zdjęcia, które zamieszczam, to w zasadzie zapis samej podróży i mały prezent dla Voya.
Podróż Kijowskie kasztany - Krótki wypad do Kijowa - lipiec 2010
2010-07-22