Podróż Smażone pająki i inne przysmaki - szlakami Rambo cz.1 - Jasne i ciemne strony Indochin.



Trudno sobie teraz przypomnieć co nas tchnęło, żeby na pierwsze spotkanie z Azją wybrać Indochiny. Może to była chęć zetknięcia się jednocześnie z kulturą hinduską i chińską, może ciekawość jak się miewa komunizm, może lekcja historii, może tropikalne dorzecze Mekongu, może egzotyczne jedzenie...

Przeznaczyliśmy na tą wyprawę miesiąc i to był poważny błąd! Już czytając przewodnik, czy rozmawiając z ludźmi, którzy odwiedzili ten rejon, wiedzieliśmy, że i drugie tyle by nie starczyło. Pogodziliśmy się z faktem, że niektóre rejony pominiemy, z nadzieją, że uda się je wpleść w plan kolejnych wypraw.

Zaszczepiliśmy się na prawie wszystko co trzeba, zrobiliśmy spory zapas odstraszaczy komarowych, kremów przeciwsłonecznych, płynów antybakteryjnych, wilgotnych chusteczek, leków na wszelkie przypadłości, a nawet osobistego zestawu strzykawek, gdyby się nie dało dotrzeć do szpitala w Tajlandii, łyknęliśmy pierwszą dawkę Malarone i w drogę....