Podróż Dwa tygodnie na miłość. Portugalia. - Wyprawa samochodem w pięciu aktach [AKT 4 i 5]



2008-06-24

AKT 4 i 5 [Costa Azul i Serra da Arrabida, Sintra, Lizbona]

Wybraliśmy się do Lizbony - szaleństwo w jeden dzień, które już od początku nie miało szans powodzenia...ale potrzebowaliśmy wyrwać się w końcu dalej, w rejony inne, bardziej nieznane. Na początku szło nam nieźle bo około godziny 10.00 minęliśmy już Setubal. Byliśmy tak blisko ale jak się okazało bardzo daleko od Lizbony, ponieważ postanowiliśmy zjechać na boczne drogi wzdłuż Costa Azul by móc napawać się ładnymi widokami wybrzeża, co niestety znacznie wydłużyło naszą trasę. Przejechawszy przez pasmo górskie Serra da Arrabida minęliśmy wiele zapierających dech w piersiach krajobrazów i niezwykły szlak pielgrzymkowy Convento Novo, który na zboczu góry prezentował się imponująco. Kierując się już na Lizbonę natrafiliśmy na drogowskaz, który ponownie wywrócił cały nasz dzień do góry nogami: droga na Sintrę. Oboje lubimy Sapkowskiego nie mogliśmy więc pominąc na naszej trasie osławionej 'Cintry', kiedy znaleźliśmy się już tak blisko. W ten sposób cały nasz dzień minął na zwiedzaniu pałacu szalonego księcia brandenburskiego znajdującego się w Parque de la Pena i wspaniałego Zamku Mauretańskiego. Dzień miał się ju ku końcowi kiedy udaliśmy się w drogę powrotną do Lizbony, nie wiedząc co robić dalej. Nie wzięliśmy odpowiedniego ekwipunku jednak zmęczeni całym dniem postanowiliśmy zostać tutaj na noc. Lizbona okazała się dla nas miastem nie do przebycia bo zupełnie nie potrafiliśmy opanować sieci jej ulic i autostrad co sprawiło, że prawie 3 godziny blądziliśmy jeżdżąc w kółko, nie mogąc kupić mapy, ani znaleźć noclegu. Załamani postanowiliśmy przenocować w samochodzie, a nad ranem udać się w podróż powrotną. Nie mogliśmy jednak zasnąć ponieważ takie duże miasto jak Lizbona nie cichnie nawet nocą, włączyliśmy więc do działania plan awaryjny by znaleźć nocleg polecany w przewodniku. Przy pomocy jego i napotkanych ludzi trafilismy do nowoczesnej dzielnicy, która powstała z okazji EXPO 1998 roku, a po 2 godzinach nocnego spaceru, około 1.00 w nocy udało nam się odszukać schronisko młodzieżowe, gdzie po zameldowaniu zasnęliśmy całkowicie wykończeni.

Rano wstaliśmy pełni nowych sił i przed powrotem postanowiliśmy zwiedzić ponownie dzielnicę, po której spacerowaliśmy wieczorem, zrobić kilka zdjęć i przy okazji wejść do oceanarium. Nie udało nam się niestety zobaczyć nic więcej, ale naszą dwudniową wyprawę i tak uważamy za udaną, a Lizbońskie Oceanarium za miejsce godne polecenia. Wystawa zwierząt morskich podzielona jest tu na cztery mniejsze akwaria, w których znajduje się fauna i flora oceanu  Atlantyckiego, Spokojnego, Indyjskiego iraz Antarktydy, a także główny zbiornik, w którym znajdują się różne gatunki zwierząt żyjących w oceanach, są to m. in. rekiny, płaszczki i tuńczyki.

  • Sintra - Pałac de la Pena
  • Sintra - Pałac de la Pena
  • Sintra - Zamek Maurów
  • Sintra - Zamek Maurów
  • Lizbona
  • Lizbona
  • Lizbona
  • Lizbona
  • Lizbona