Kolejny przystanek - Bolonia. Miasto piękne i warte dokładnego poznania, dogodne do spacerowania (przy 40 stopniowym upale człowiek błogosławi pomysłodawcę arkad). Widok z wieży niesamowity...
Niestety znów szybko...
Wraz z każdym punktem podróży w mojej głowie utwierdzało się przekonanie: "tutaj trzeba wrócić". Przystanąć, zrobić zdjęcie, popatrzeć na spokojnie. Ta myśl rosła. Z każdym odwiedzanym punktem coraz bardziej i bardziej...
(Ralacją z Bolonii powracam po przerwie. Różne sprawy sprawiły, iż była tak długa. Na szczęście w końcu chwila wolnego czasu, święta, wolne na studiach. Mam nadzieję, iż uda mi się ukończyć jak najszybciej całą foto-relację. Kolejne 12 zdjęć trafia pod wasz osąd. Czekam na krytyczne opinie i… wkrótce kolejne fotografie.)